jest mi źle

Właśnie sobie uświadomiłam że moje życie jest do bani. Studia nieskończone, trwam w związku od 3 lat, tylko dlatego że jeśli nie on to nikt inny. Sexu nie zaznałąm od pół roku bo Mu się niechce, spotykam sie z Nim co 4 albo 5 dni, bo taka praca. Jak sie spotkamy to on tylko wpatruje si ew komputer , ja sie nie liczę, nigdy mi nie powiedział że mu sie podobam, nikt mi tego nie powiedział. Nie mam siły żyć!

Z facetem się porzegnaj nie jest ci potrzebny,dokącz studia zaocznie a milość i sex przyjdzie w 2 polowie semestru ;) obiecuję ...mam zrobiony licencjat(bronilam się rok temu) tez mi sie niechce ale wezmę dupę w troki-i skończe te zasrane studia,żeby mi facet potem nie mówił,ze mnie utrzymuje-dzieciaka dam do przeczkola i sama do pracy...wszystko jest do zrobienia tylko trzeba chcieć ..a ty kochana spowrotem na studia -facet wek-a nowa milość pojawi sie na wyciągnięcie reki ;)

to ty bylas 3 lata z facetem ,ktory ci nie powiedzial ,ze mu sie podobasz? A powiedzial ci chociaz ,ze cie kocha ?