Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyna*

Potrzebuję dobrej rady bo się zamęczę

Polecane posty

Moim problemem jestem ja sama. Mam bardzo ciężki charakter przez co nieudają mi się związki. Na początku jest zajebiście a póżniej pokazuję swoje prawdziwe oblicze zazwyczaj jest to nie świadome. Jestem straszną zazdrośnicą wszystko widze w czarnych barwach. Przykład facet mówi że nie może się ze mną dziś spotkać a w mojej głowie już się zaczyna że pewnie się z kimś umówił ma mnie dosyć i takie tam. Męczy mnie to bo w takich momentach zaczynam być namolna i doszukuję się problemu. Przez to rozwaliłam swój ostatni związek. Co ja mam zrobić? Jak to w sobie zmienić? Błagam ludzie pradzcie coś bo mnie to zamęczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorkowa
Hejka...wiesz co...tez tak kiedyś miałam...byłam zazdrosna o wszystko, o każdą kobietę która była chociaz epizodem...spotkana tu czy tam, w autobusie , tramwaju czy gdziekolwiek...a jak juz powiedział ze nie może sie ze mną spotkać, to byłam pewna ze jest z kimś innym...ale...wiesz co się zmieniło?? poznałam kogoś...ten męzczyzna na początku też był obiektem moich zazdrości, ale...teraz udowodnił mi swoim postępowaniem i miłością, że liczę się tylko ja i że nawet jak pozna kogoś nowego przypadkiem, to ja zawsze jestem na pierwszym miejscu...zyje dla mnie i ja dla niego...owszem teraz też bywam zazdrosna, ale nauczyliśmy się rozmawiać o tym, moiwc co nas boli...teraz ta zazdrość jest taka odpowiednia, bo troszkę zazdrości w związku nikomu nie zaszkodziło:-) POwodzenia...zebyś poznała kogoś takiego jak ja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebędzie to łatwe ale spróbuj poćwiczyć pozytywne myślenie.To tak jak z aerobikiem:)ale warto,ja też taka byłam aż rok temu poznałam takiego,na którym mi naprawdę zależało i wiedziałam,że go stracę przez takie zachowanie.Zmieniłam się i naprawdę,warto było:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorkowa mój ostatni facet właśnie był kimś takim komu mogłam zaufać on na wszystkie sposoby mi tłumaczył, że nie mam czego się bać. Owszem mówiłam sobie teraz mu zaufam ale mijało kilka dni i schemat się powtarzał. Teraz też poznałam faceta i boję się że przez coś takiego go strace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz kobieto przestać schizowac bo w życiu sobie nie ułożysz związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym zasada: In dubio pro reo - pamiętaj :-) jesli już o tym domniemaniu niewinności mowa ... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pucio dokładnie tak robie jak mówisz. Na wiele sposobów próbowalam się zmienić ale to wraca ale wiem że mnie to wykończy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×