Tak mi smutno, tak mi zle, tak mi szaro..

Witam, wiem ze topic o traceniu cnoty pojawial sie tu juz milion razy, ale mimo to zapytam po ten milion-pierwszy raz, czy ktoras z was stracila dziewictwo majac 14 lat? Ja niestety tak, i musze przyznac ze czasem jest mi z tym dosc ciezko, tym bardziej wtedy, kiedy w szkole czy wsrod znajomych poruszane sa tematy inicjacji seksualnej... Chcialam sie spytac jak wy sie z tym czujecie, a tak naprawde troche sie pocieszyc, bo wlasnie dopadl mnie moralniak-gigant

Dziekuje bardzo za pocieszenie, bardzo mi pomoglas, ale w roli sprostowania chcialam napisac, ze teraz mam juz 18 lat, wiec nie jest to taka "swieza" sprawa, ale masz racje, jest czego zalowac... No nic stalo sie i sie nie odstanie. Jeszcze raz dzieki za odpowiedz :)

a ja mam 22 lata i jesstem prawiczkiem

Jeszcze raz dziekuje Ci Aniu :) Dobrze wiedziec, ze oprocz tych wszystkich cynikow sa jeszcze wrazliwi i zwyczajnie mili ludzie :)

Tyle że zostalam zgwalcona, wcale tego nie chcialam. Dziś mam 23 lata i dopiero teraz nauczyłam cieszyć się seksem. Wiem że tamto wydarzenie miało ogromny wpływ na moje życie ale na szczęcie udało mi się z pomocą ukochanej osoby poradzić z tym.

Kasjanko, a dlaczego zdecydowałaś się na t tak wcześnie?

wiesz co, wlasciwie to nie wiem. Nie bede mowic ze bylam gotowa na to, i ze zrobilam to z milosci. Owszem, bylam Kuba niesamowicie zauroczona, on mial wtedy 16 lat wiec w moich oczach byl prawie dorosly wiec oprocz tego strasznie mi imponowal. Mieszanka wybuchowa. I tak sobie powoli Kuba wprowadzal mnie w swiat seksu, bylismy ze soba rok, i pewnego razu poprostu posunelismy sie za daleko, naprawde nie wiem czemu akurat wtedy...

Wprowadzanie 13latki w świat seksu to prawie pedofilia;/

Nie moge powiedziec ze wiem jak sie czujesz, bo naszczescie nic takiego mi sie nie trafilo, ale moja przyjaciolka tez zostala zgwalcona, przez czlonka rodziny, tylko ze byla jeszcze mlodsza... Cale szczescie ze znalazlas kogos z kim czujesz sie bezpieczna :)

to wpierdol sobie makaron

Dziewczyny, fajnie że piszecie takie mile słowa fajnie że ktoś to rozumie. Ale koniec użalania się nad soba :) Kasjanka napisalam o tym żebyś wiedziała że prrzyjdzie taki dzień że pogodzisz sie z tym co się stało, skoro mi się udało Tobie tym bardziej. Nie zwierzaj sie nikomu jeśli nie czujesz takiej potrzeby, a zwłaszcza nie rozmawiaj z osobami postronnymi bo ludzie moga to różnie odebrać, a czasem nieświadomie Cię skrzywdzic. Myślę że mając 14 lat żadna dziewczyna nie jest gotowa na podjęcie decyzji o współżyciu i nawet jeśli taką podejmie nie bedzie świadoma swoich czynów. Nie obwinaj się więc za to, popełniłaś być może błąd ale nieświadomie. Wierzę że ułorzysz to sobie w głowie i pogodzisz się z tym.