Co jeśli Kocham ale nie pożądam???

czy taki związek ma przyszłość???

nie!! a kto kogo nie pozada?on jej czy ona jego?

czekaj czekaj, bo chyba nie rozumiem --------------------- ja zawsze sądziłam, że pożądanie a w konsekwencji seks, jest uzupełnieniem uczucia :O --------------------- zatem chyba nie kochasz

to mozliwe jest? Moze jednak nie kochasz, he? I to tylko przywiazanie albo tzw bratersko-siostrzana milosc..?

ejej , to chyba nie tak...Ona jest idealna, tylko dlaczego ja się oglądam za innymi? To chyba natur faceta taka jest. A z tą miłośćią to nie wiem jak już jest.../:

zalezy co masz na mysli jako ogladanie sie za innymi...jesli myslisz sobie: ooo ladna laska idzie to okai, ale jesli myslisz: ale dupa, ciekawe jaka ma cipke, z checia bym ja wydymal, to juz nie jest okai i znaczy ze masz gleboko w d... swoja dziewczynke:D

no dobra to co jest najważniejsze w związku.? ? ?..ja się zaczynam skłaniać ku pożądaniu fizycznemu;mam 25L. i przeżyłem już parę związków,

kiedysz na szkolnej ławce wyczytałem napis " na Świecie liczą się tylko dupy i cyce" niby prymitywne ,ale coś w tym jest

pozadanie fizyczne jest wazne. Jesli nie masz ochoty na swoja dziewczyne to wczesniej czy pozniej zrobisz to z inna, natura ma swoje prawa....Uczucie i seks u homo sapiens zawsze ida w parze, do tego nalezy dolozyc w miare zgodne chraktery, wspolne zaintereasowania i inne tego typu rzeczy. Oklepane to, ale bez tego nici ze zwiazku.

mohwak ->a co w tej dziewczynie kochasz?

więc jak ? co kochesz?