Po raz kolejny??

Jakiś czas temu bardzo kogoś kochałam, już niestety nie jesteśmy razem:( Dugo sie zbierałam po tym związku... teraz w moim życiu pojawił się inny facet... jest czuły, dobry i kochający, a ja... no cóż ja nie czuję do niego nic, to znaczy zależy mi na nim ale ciągle myślę o tamtym:( jak myślicie czy jest możliwe że bedzie mi z tym facetem dobrze i że z czasem przyjdzie jakieś uczucie?? bardzo bym tego chciała, bo naprwadę już sie dużo nacierpiałam i chciałabym mieć kogoś kto będzie mnie kochał i z kim będę szczęsliwa... ale jak mam zapomnieć o tamtej miłości - czasem czuję, mimo że tamten facet nienajlepiej mnie traktował, że nadal go kocham i że rzuciłabym wszystko żeby z nim być! chyba powinnam zerwać z tym obecnym, ale... sama nie wiem:( pomóżcie!!

nie nic z czase nie przycjodzi. bo masz serce zajety kims innym. daj mu spokoj. nie ran go.

Zadam ci być może dziwne pytanie: czy ten twój były nie taktował cie momentami jak twój ojciec?

wiesz co ja tez mam ten sam problem jestm z kims po tym jak zostalam zraniona ale tez dziwnie sie czuje.mam takie momenty ze on cos robi a ja mysle ze tamten facet zrobilby to inaczej.nie wiem co ci poradzic ja staram sie wierzyc ze milosc przyjdzie z czasem .bo tak naprawde to coz to jest milosc??? czy bycie z kims to nie bardziej wzajemna akceptacja ,poczucie bezpieczenstwa? czy kiedy go nie ma z toba a umowiliscie sie i on nie przychodzi nie dzwoni-nie myslisz o nim ?ja tak mysle moze cos sie stalo ? moze ma klopoty? i lape sie na tym ze sie o niego martwie-dlatego mysle ze milosc to tylko slowo a bycie z kims to zupelnie co innego.:) :) :)

a boto tak jest jak BÓG daje kupca to diabeł faktora iktóry jest prawdziwy niewiadomo