Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekuś

wiosną chyba już na dobre odbija

Polecane posty

Gość czekuś
Jeszce przez cały przyszły tydzień będę sama i zwariuję jak czegoś nie zrobię. Dzisiaj sobie pomyślałam, że do niego zadzwonię i się przekonam może do czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
witaj :) Hmm... a wczoraj zaczynałam odnosić wrażenie, że podjęłaś decyzję :) Skoro mąż jest daleko. To gdzie jest przyjaciel ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Boję się tego, co może się zdarzyć.Boję się konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Tzn. że Ty na moim miejscu spróbowałabyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
Jakie jest zdanie przyjaciela ? Czy przejdzie tak na porządku dziennym po chwili zapomnienia? Nie będzie to miało różnicy, że Twój mąż jest jego przyjacielem... ? Konsekwencje będą tak poważne, jak razem to ustalicie. Przynajmniej te formalne.. Jednak jeśli przerodzi się to w coś jeszcze głębszego... a nawet nie głębszego - ludzie zakochani zachowują się wiesz jak.. Wiosna idzie. Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Słuchaj, ja nie rozmawiałam z nim na ten temat. W ogóle mało z nim rozmawiałam. Moje zauroczenie nim nie wiem z czego wynika i do czego doprowadzi.Normalnie mnie kręci ten facet, tak seksualnie. I nic więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
No właśnie. Ciężka sprawa. Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że najnormalniej w świecie dam sobie z nim spokój. Postaram się zapomnieć, wmówię sobie, że to gówniarskie zauroczenie i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
a jeśli będziesz chciała mieć go całego dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Myślę, że na tym etapie nie ma co tak drążyć. Do niczego nie doszło, poza moją głową. Nie wiem nawet czy on ma ochotę na to samo co ja. Nie wiem czy mogę pierwsza to zainicjować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
czyli w ten sposób :) Hmm.. nie będzie wiadomo, czy jest, czy był sens.. ale w środku nocy - jednej z tych niezapomnianych.. powiedział właśnie, że ten wieczór będziemy wspominać kiedyś, mając po 60 lat... i chyba miał rację, nawet jeślio nie mam teraz 60 lat. Było pięknie.. ale rano ja wróciłam do "swojego" a on do "swojej", wiemy o tym tylko my. Tego nie żałuję.. a nawet czasem mam ochotę to powtórzyć... ale to już tylko bzdura. Było pięknie.. ale pierwsza rzecz jaką zrobiłam rano, to zadzwoniłam do "swojego" i powiedziałam jak bardzo go kocham. Bo kochałam go wtedy. Mimo wszystko. Na szczęście tama nie pękła, pozbieraliśmy się wszyscy. I mam co wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Pięknie..naprawdę. Powiem szczerze, że dodałaś mi otuchu. Tylko pozostaje kwestia, czy my będziemy umieli tak to zakończyć. Czy nie wyjdzie to na jaw. Ale oczywiście nie przekonam się o tym na sucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Czuję,że wpadam w to coraz głębiej. W takie dziwne odrętwienie. Czuję się jak nastolatka, która kochała się w idolach z plakatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
ciężko zajrzeć w przyszłość... w moim przypadku to była tylko jedna noc. Za dużo problemów, trochę wina, krótka noc, długie rozmowy... przed i po... Teraz są małżeństwem. Nie ma o czym mówić.. Może to tylko wiosenna fascynacja? I minie z czasem ? Może warto zastosować defibrylację małżeństwa ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Pewnie masz rację. Może przeczekam ten głupkowaty dla mnie czas. Prześpię te wstrętne marzenia o niespełnionym...Poczekam aż mi przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
przypływy i odpływy.. a pierwsza zdrada może być niebezpieczna... w moim facecie zakochałam się kilka razy, od pierwszego razu byliśmy razem ciężko fascynować się kimś, kogo widzi się na codzień, z kim się mieszka... tymbardziej jeśli to swój osobisty mąż ;) którego zna się na pamięć.. możesz "przeprogramować" się na niego - i wiosenne zauroczenia przenieść na niego. Hm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Być może to zabrzmi jak herezja, ale swojego męża bardzo cenię i szanuję za to jaki dla mnie jest. Jest dobrym człowiekiem. Czasami męczy mnie ta jego dobroć, opiekuńczość. Oczywiście ma swoje wady. Problem polega na tym, że czasami jest mi zupełnie obojętny. Nie umiem tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
ten czas nie jest głupkowaty, myślę że wiele można wynieść z takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
w pewnej mądrej książce przeczytałam, że małżeństwo to tak naprawdę nie jest żadna miłość... tylko głęboka przyjaźń, bycie ze sobą tak, by pozwolić żyć przy sobie komuś drugiemu - to bardzo ciężkie do osiągnięcia.. wg tego "miłość" jest raczej krótkotrwała... i to ona przypływa i odpływa ale jak to jest naprawdę niestety nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Miłość stała się tym, czym nie powinna. Coś mi się wydaję, że muszę wziąć zimny prysznic i odgonić od siebie myśli o jego oczach, zapachu i uśmiechu, który mnie zniewala. Będzie mi bardzo cieżko, ale może zdrowy rozsądek da o sobie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
czekuś czego chcesz ? chcesz Go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Skryłam w szarym worku niepamięci Moją opowieść o Tobie Historię tworzoną ze strzępów uczuć Miłość pisaną wiatrem Dorzuciłam trochę niespełnionych marzeń...wyblakłych i spłowiałych Wysuszonym letnim słońcem ...i związałam mocno zielonym sznurem nadzieii dla Niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Tak chcę go!! Ale jestem słabym człowiekiem i nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie: co będzie potem, czy będę mogła z tym żyć i czy będzie to naszą tajemnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
więc uwaga zadzwoń do niego każ być jaknajszybciej i nie mów nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
...reszta jest milczeniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
kiedy delegacja się kończy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
równo za tydzień, w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lola
o rany tyle czasu na palenie waniliowych świec i bieganie nago po domu zazdroszczę po raz kolejny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
To fakt. Jestem strasznie zadowolona z tych wyjazdów. To dla mnie takie swoiste oczyszczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekuś
Zadzwonię do niego. A co tam. Niech się dzieje wola nieba. Tylko kiedy to zrobię, przekonam się czy było warto śnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×