Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rebeka

Prześladują mnie wspomnienia porodu.

Polecane posty

Gość Rebeka

Kilkanaście miesięcy temu urodziłam dziecko. Poród nie był łatwy, ale nie był też na tyle nieprzyjemny, abym w przyszłości nie postarała się o kolejne dzieci. Moim problemem jest to, iż wciąż prześladują mnie wspomnienia tego porodu, wszystko dokładnie rozpamiętuję i analizuję każdy szczegół. Mam więc pytanie do młodych (a może i starszych) mam, czy Wy też tak macie, albo miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
Nie przejmuj się,ja po 6 latach jeszcze wspominam tamtą noc i też się zastanawiam nad tym i analizuję.Może kiedyś to się zatrrze w mojej pamięci.Widocznie przeżyłaś to bardzo emocjonalnie,dlatego o tym myślisz.Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebeka
Dziękuję agula32 trochę mnie pocieszyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o wszystkim zapomniałam
Dziwne, że nadal wszystko pamiętacie. Ja pamiętam tylko tyle, że bardzo bolało i, że marzyłam o tym, żeby ten koszmar wreszcie się skończył. Nie pamiętam jaki to był ból, od razu po porodzie o wszystkim zapomniałam, a jedyny silny ból, który pamiętam to szycie krocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
A ja przeciwnie,szycia krocza nie pamiętam,może dlatego że dostałam głupiego jasia przed,ale i tak nie bolało to aż tak.Za to poród owszem i to doskonale pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebeka
Jeśli chodzi o ból, to ja nie pamiętam jak był silny (wiem tylko gdzie mnie bolał) - o tym się naprawdę zapomina zaraz po porodzie. Ja natomiast wciąż rozmyślam o okolicznościach towarzyszących, np. o stosunku personelu, o tym, że tak bardzo chciałam rodzić z mężem (on też się na to zgodził), ale ostatecznie nie wpuszczono go na salę (obok rodziła inna kobieta i obecność męża mogłaby zakłócić jej intymność), analizuję komplikacje porodowe, itp. Chyba masz rację agula32 przeżyłam to zbyt emocjonalnie, ale myślałam, że wkrótce zapomnę. Niestety czasem budzę się w nocy i nie mogę dalej spać, bo wszystko rozpamiętuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
No to masz problem z którym musisz walczyć.Może powinnaś odwiedzić psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×