jak ubierać 11 mies. dziecko...

jak ubierać 11 mies. dziecko na spacer, mam dylemat bo z jednej styrony juz jest ciepł ale jest jeszcze silny wiatr...co Wy mamy mi poradzicie

Wszystko zalezy od tego, czy Twoje dziecko chodzi podczas spacerów, czy jeszcze nie. Jeśli chodzi - ubierz go mniej więcej tak jak siebie - w tyle warstw. Np ja ubieram moje chodzące dziecko w body, rajstopki, sweterek lub bawełniana bluzkę, spodenki sztruksowe lub dżinsy, kurtkę z nieprzewiewnej tkaniny, na lekkim polarku. Oraz czapkę i buty. Jak jest słońce to i tak Mała jest zgrzana. A jeśli Twój Maluszek zwiedza świat jeszcze z poziomu wózka - załóż Mu mniej więcej tak samo, tylko nózki trzeba okryć kocykiem, na stópki założyć ciepłe skarpety lub paputki. Jak będzie bardzo dokuczliwy wiatr możesz założyć dodatkowo jeszcze jedną warstwę pod kurtkę lub grubszą kurtkę. I kaptur. Miłych spacerków!

dziękuję Ci serdecznie, moje maleństwo zwiedza świat jeszcze w wózku.

czy może ktoś ma jakieś jeszcze sugestie?

ludzie jakie denne tematy! naprawde nie wiecie jak ubrac dziecko? takie glupiutkie jestescie?

no to powiedz inteligencjo jak...

w zaleznosci od pogody, pory roku, plci, indywidualnych upodoban rodzicow, mozliwosci finansowych i wyobrazni mamusi i tatusia;-) Pasuje/

no co ty..serio pogoda ma wpływ i pora roku też , a ja myslałam ze w zimie można ubierać na krótki rękaw, dzięki za pomoc...strasznie mi pomogłeś/aś

Krytyka bigggg ale z Ciebie nierozumna istotka, zrozum, że przy pierwszym dziecku młodym mamom bywa ciężko. Ja wkrótce urodzę pierwsze dziecko i sama nie mam pojęcia jak to będzie, w życiu noworodka na rękach nie trzymałam, też nie wiem jak ubierać moje maleństwo tak, żeby się nie zgrzało, ani nie zaziębiło. Noworodki są strasznie wrażliwe, wystarczy letni wietrzyk, a one już choruję. Troszkę więcej zrozumienia Ci życzę:(

no widzisz jakie to proste...

tak to jest ale myśle ze Krytyka biggg sama nie ma pojęcia o dzieciach i dlatego z taka łatwością przychodzi jej pisanie takich rzeczy. Niestety tolerancji u wielu ludzi brak

dzieki za rady, zycze szczesliwego rozwiazania i radisci z maluszka. jednak wydaje mi sie, ze 121-miesieczne dziecko to nie noworodek. wiesz ja tez nie mam jeszcze dzieci i w mojej rodzinie dawno nie bylo maluszkow, ale swojego czasu mialam pod opieka praez kilka dni 7-miesiecznego chlopca i nie taki diabel straszny. jak sie ma troche "pomyslunku", to sie poradzi sobie z takim 'problemem", jak ubieranie dzieci, i nie zaklada takich glupiutkich topikow. To jest moje zdanie

:-) mialo byc 11-mieszeczne, nie 121

życzę powodzenia w wychowaniu SWOJEGO dziecka, a z pewnością nie podejmowałaś decyzji o ubieraniu sama, tylko matka dziecka Ci coś sugerowała. A zobaczysz jak kiedyś urodzisz ile wątpliwości Ci się pojawi i inni Ci powiedzą ze masz beznadziejne problemy a dla ciebie to będzie ogromny problem, to fajnie tylko tak się wypowiada a jak przychodzi co do czego...to pojawia się problem...

a z pewnoscia nie masz racji. matka niczego nie sugerowala. wolala zajmowac sie swoimi sprawami niz dzieckiem. do picia dawala zimny sok z lodowki, papki ze sloika i mleko podgrzewane w mikrofali.

wiesz sa ludzie, ktorzy wszedzie widza problemy i je mnoza a sa tacy, co sobie swietnie w zyciu radza.

tak tak tak...a świstak siedzi...

a konkretniej??? widac masz pojecie jak wychowuje sie dzieci za oceanem...

za to ty masz niesamowite pojęcie o wychowaniu dzieci...ekspercie

nie, nie jestem ekspertem. napisalam tylko, jak sie wychowuje dzieci w Stanach. Mialam okazje popracowac sobie jako baby-sitter w czasie wakacyjnego pobytu w Ameryce. ;-)

Krytyka biggg nie wymądrzaj sie, bo nudą wieje. Będziesz miała dziecko, to będziesz rozumiała, że jest ono "oczkiem w głowie" i jeśli masz pewne wątpliwości, to wolisz założyć "głupi topik" niż zastanawiać się "zrobiłam dobrze,że nałożyłam to i to, a tamtego nie?"....Chyba forum od tego jest. Zamiast pytać aritę o sens założenia topiku lepiej sama odpowiedz, z jakich powodów buszujesz po forum dla matek, skoro matką nie jesteś i jeszcze pouczasz (parę dni opiekowałam sie dzieckiem - jestem wielka!!! ;-) ) Zauwasz,że tylko Ty (nie mająca własnego dziecka) naskoczyłaś na założycielkę topiku, a inne forumowiczki będące mamami grzecznie jej odpowiedziały - one z doświadczenia wiedzą,że takie rady bywają cenne... A pytacie, jak ubierać dziecko? oczywiście modnie ;-p W tym sezonie brązy turkusy, ostatnio groszkowa zieleń ..... ;-)

dlaczego zawsze jak sie wypowiem,to następuje wielka cisza????

Przy takiej pogodzie jak dziś ubieram synka (9,5 miesięcy) w bawełniane body z długim rękawem, polar, czapkę, spodnie (dżinsy lub dresowe-grubsze), skarpetki. WOlę nie przegrzewać maluszka. Pozdrawiam!

elfia-mama mądra jakas widze jesteś. Masz rację przegrzanie jest gorsze od schłodzenia. A często widzę jak "rozgogolone" mamusie targaja za rączkę opatulonego dzieciaczka. wrrr...

jak sie wypowiadasz tak głupio to wszyscystad uciakli, tylko ja na pole bitwy wchoodze mamusku!!!!

:-) najpierw przeczytaj to , co napisałam, najlepiej 3-4 razy, potem jeszcze 2 od tyłu. Kiedy już bedziesz mogła dojść do wniosku,że przeczytałaś "ze zrozumieniem" (o ile oczywiście jestes do tego zdolna :-) ) to dam Ci prawo głosu i będziesz mogła wyrazić swoją opinię, na razie milcz! :-)

"tylko ja na pole bitwy wchoodze mamusku!!!! " :-) to mnie najbardziej rozweseliło - możesz oświecić mnie, co chciałaś napisać? bo to chyba szyfrem, mało inteligentny z resztą...

i nie jestem" pampatula " ślepoto ;-)

na topie........ no ewentualnie endo