Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie żryj

Pomóżcie bo nie dam rady!

Polecane posty

Gość Nie żryj

Nic nie jedz! Nic nie jedz! Popatrz na siebie jak wygladasz! Nie jedz!!!!!!!!!! Nie dam rady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc kobieta byc kobieta
a ja wlasnie zjadlam kanapeczki z serkiem bialym, szczypiorkiem, pomidorkiem i rzodkiewka a do tego pyszne szprotki w oleju mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie maja schize na punkcie
odchudzania :D:D troszke optymizmu i mniej zwracania uwagi na to co inni gadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeżarłam własnie w ramach śniadania ptysia-mutanta....jakiś rok temu w zaawansowanym stanie moich \"zaburzeń jedzenia\" byłoby to niedopuszczalene w moich oczach. Dziś -zjadłam bo co....bo miałam na niego ochotę, i już. To co że ważę 63 kilo przy wzroście 164cm. A kogo to obchodzi....chyba tylko mnie. Ważne żebym była zdrowa, dobrze się czuła i miała ochotę do życia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do założycielki topiku-to Ty masz się czuć dobrze w swoim ciele i od Ciebie zależy-od nikogo innego-czy coś z tym zrobisz czy nie. A jeśli uważasz, że masz problem z jedzeniem w jakiejkolwiek postaci(objadanie się lub objadanie i przeczyszczanie lub objadanie za przemian z ćwiczeniami lub wymiotami, lub po prostu objadanie się i poczucie winy z tego powodu)---więc mając takie objawy możesz być chora na jakąs postać \"zaburzeń jedzenia\". To jest choroba ściśle związana z psychiką i emocjami - nie wyjdziesz z tego sama. Potrzebny jest psychoterapeuta. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malla mee
Ale dlaczego masz nie jesc? potrzebujesz jedzenia, aby zyc. Popatrz, ludzie jedza i sa szczupli. Problem nie tkwi w jedzeniu, ale w Twoim podejsciu do niego. gdy odmawiasz sobie jedzenia, to potem w chwilach slabosci sie obzerasz, gdy pozwalasz sobie na jedzenie, to nie masz potrzeby obzerania sie. Postaraj sie jesc zdrowo, ale pozwol tez sobie na czekolade lub ciastko jesli masz na to ochote. Pij duzo wody, ruszaj sie i badz zdrowa, usmiechnieta. O wartosci czlowieka i jego szczesciu wcale nie decyduje waga. Polecam zwlaszcza picie ogromnych iloesci woda, wrecz rzezbi cialo i hamuje apetyt, a takze przyspiesza przemiane materii. Ciesz sie zyciem, ciesz sie jedzeniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×