rzucic tabletki tylko co dalej????

pytanie do dziewczyn ktore zrezygnowaly z tabletek - jak sie teraz zabezpieczacie? npr. prezerwartywy czy jeszcze cos innego prosze o odpowiedz

a masz sensowny powód żeby rezygnowac??

przecierz jest tyle możliwosci:prezerwatwy,plastry,spirale , globułki, zastrzyki... wybór nalęzy do Ciebie.... jakiej odpowiedzi oczekujesz od internautek???

mam libido nie istnieje hustawki nastrojow ale niestty swiatopoglad mi na spirale nie pozwala plastry to tez hormony wiec kolko sie zamyka myslalam o npr czy ktos moze sie podzielic doswiadczeniami w npr?

do lidka wiem ze jest duzo mozliwosci - dlatego pytam o doswidczenia kazdy na rozne metody reaguje inaczej wiec mozna dziwczyn popytac co z anykoncepcji niehormonalnej im spasowalo

spirale mozna dopiero po urodzeniu dziecka z tego co wiem...

dlaczego chcecie stosowac antykoncepcje? skoro uprawiacie seks, to powinnyscie przyjmowac naturalne jego konsekwencje czyli prokreacje.

mhmm, a potem mieć 20 dzieci..

prokreacje...taaaaaaak...jasne a będziesz utrzymywać owoce tej prokreacji czyli dzieci??jesli tak to spoko moge sie nie zabezpieczac

a wiesz, że libido Ci nie wrośnie??nie rozumiem was tutaj:/ wkręcacie sobie, że to przez tabletki a wcele nie.przeczytaj wypowiedzi kobiet a sama zobaczysz, że im się libido nie poprawiło. miłego kłopotu z gumkami, bo widocznie jesteś zagorzałaą katoliczką, że spirali nie założysz, choć działa ona podobnie do tabsów a poza tym w kościele nie uznaje się żadnej antykoncepcji ;/

od niektórych tabletek spada libido.. wiem to po sobie... i wiem też że po pewnym czasie wraca;) oczywiscie nie u wsyztskich musi byc tak samo:)

wasza sytuacja jest rzeczywiscie tak ciezka? jesli tak, to naprawde wspolczuje. Jesli jednak masz partnera, oboje zarabiacie, to mysle, ze bedziecie w stanie utrzymac dziecko. A jezeli obawiacie sie, ze moze pojawic sie "nadmiar" :) dzieci moze naley powstrzymac sie od wspolzycia w dni plodne?

nie jestem zagorzala katoliczka szkoda dziwczyny ze zamiast pomoc probujecie obrazac nie o to mi chodzilo do spirali sie nie przekonam i nie o kosciol tu chodzi poza tym nie rodzilam wiec i tak na razie odpada

susan...wiesz ja studiuje mój facet owszem pracuje, ale póki co nie mam ochoty pakowac sie w pieluchy...poza tym nie tylko w dni płodne moze dojsc do zapłodnienia...

nie rozumiem poco taki topik... jets tyle metod mowiesz ze to i to i nie pasuje wiec cos zostajej zastosuj tak i bedzie dobrze.. kady ma inne prezkonania inny organizm..widzisz ktos Ci radzi negujez to ktos inny tez negujesz wiec poco pytasz..stosuj to co chcesz i sie nie dziw ze ktos sie bulwersuje glupi topik i juz:P

jagoo, rozumiem. sama jestem studentka i w czasie keidy dorastalam, antykoncepcja byla powszechna i wydawala mi sie czyms oczywistym. Ostatnio zaczelam sie zastanawiac. Seks pierwotnie sluzy prokreacji, a antykoncepcja czyni z niego nie srodek, sluzacy budowaniu bliskosci, intymnosci czy prokreacji, lecz cel sam w sobie. Zastanawialam sie, dlaczego Papież był tak radykalnie przeciwny antykoncepcji i powoli zaczynam to rozumiec. To poniekad slepa uliczka, ktora donikad nie prowadzi. Mozemy podziwaic elewacje, ale nigdzie w ten sposob nie dojdziemy. Dla mnie samej jest to nowe myslenie, ale coraz bardziej je rozumiem.

brzydula i rudzielec - widzialm glupsze moze zle postawilam pytanie ale trudno niewazne

a poza tym chociazby z ciekawosci moge pisac

suzzan sex słuzy prokreacji tak...jednak mnie póki co nie stac na utrzymanie dziecka

Kilka lat brałam tabletki,od dwóch lat jestem od nich wolna i wcale nie narzekam,uzywamy prezerwatyw jest taki ogromny wybór że kazdy znajdzie coś dla siebie a poza tym czuję się lepiej no i trochę zaoszczędziłam

dzieki pepeline w koncu cos na temat

Mój brat i jego żona uważali jak tutaj co nie którzy że seks to prokreacja, że antykoncepcja jest nie zgodna z zasadami kościoła,tym sposobem doczekali się szóstki dzieciaków.Brat stracił prace a bratowa wydeptuje scieżki do opieki społecznej i teraz dopiero zmienili zdanie co do antykoncepcji - a co na to ich proboszcz:jak zeście naklepali to teraz nakarmcie.Tu już nie ma co dodawać a zazwyczaj każdemu zmieni się zdanie jak doczeka się szybko trójeczki.

pepeline\" ile za tabletki płaciłaś, bo ja Ci powiemj oszczędzam na nich cholernie...

pepeline mądre słowa

dokładnie nie pamiętam ale chyba około 35zł to był TriMinulet więc trochę kosztował

hej, ja tez juz jakis czas nie biore pigulek i uzywamy prezerwatyw, pozdrawiam

bralam pigulki, ale musialam odstwic na jakis czas, bede chciala wrocic...a teraz prezerwatywa i jest luz:)

a spirala uniemozliwia zagniezdzenie sie zarodka w maciy, a tabletki glownie blokuja owulacje wiec zardoka w ogole nie ma -lekka różnica prawda. jedyne co racje pzreyznaje to ,ze i tabsy czasem uniemozliwiaja zagniezdzenie sie zarodka.Ale nie dziwo ,ze mozna byc przeciw sprali, zreszya zbyt inwazyjna.ja kiedys te zbylam za tabsami ,ale,..chialabym sie ztego wycofywac, zbyt duza ingerencja,

REEVA co ty w ogole piszesz?!Nikt tu sobie nic nie wkreca ze przez pigulki spada libido! Dla twojej wiadomosci to w ulotce nawet jest taki skutek uboczny! Zreszta ty chyba jestes tak zapatrzona w te pigulki ze w ogole nie przyjmujesz do wiadomosci ze to jest nienaturalna i powazna ingerencja w organizm z wieloma skutkami ubocznymi! Sama bralam to wiem jaki to syf. I ty tez sie o tym przekonasz predzej czy pozniej...