zakochani przez internet

ktoś zakochal się przez internet. Moja sioatra pisze od tygodnia z gościem który mieszka 400 km od niej,czy to ma sens???

hmmm dla mnie to nie ma sensu...

wiesz to chyba nie zakochanie a fascynacja,zauroczenie,ciekaosc tej drugiej osoby.Ja taka zanjomosc tez teraz prowadze,tez jest odleglosc i to nawet wieksza:D.Znamy sie od ponad roku piszemy dzwonimy i chyba sie w sobie podkochujemy ale dobrze nam z tym. A co bedzie jak sie zycie potoczy czas pokaze.

mnie z moją lubą dzieli 1500 km znamy się przez net prawie rok i od paru tygodni nazywamy to miłością, choć jak dotąd nie widzieliśmy się w realu jest to trochę dziwne, przyznaję, ale co robić, kiedy tak właśnie człowiek czuje? :) w maju mamy się spotkać i już wiem, że będzie cudownie :)

też tak miałam, mówiliśmy o miłości, wiedziałam, że jak się spotkamy to będzie cudownie.... Spotkaliśmy się i..... Było tragicznie. Ogromne rozczarowanie. On nie wyglądał tak jak na fotkach, nie mówił tak jak przez telefon, nie zachowywał się tak jak to sobie wyobrażałam. Wyszła z tego totalna porażka..... Uważaj...

i ja tak barzdzo się tego boję, bo ona tylko w necie siedzi iswiata nie widzi.spotkaja sie latem podobno a teraz tęsknią,kochaja itp.

ja wzielam slub z mezczyzna ktorego poznalam na intrnecie jestem teraz wpracy i on zaraz przyjdzie mnie odebrac zycie jest cudowne :):): powodzenia dla siorki

po tygodniu sie kochają??hmmm

no wlaśnie...to nie jest normalne...mowiłam jej to

moze to zauroczenie??ludzie czesto myla te dwa pojęcia...ale wiesz widzieli chociaz swoje zdjęcia??

dziękuję za ostrzeżenie, ale w moim przypadku jest zbyteczne :) to nie jest moja pierwsza znajomość przez net i 'trochę' wiem jak to działa ;) nie ma sposobu żeby to spieprzyć :)

widzieli swoje zdjęcia, wiszą na telefonie, zajmuja komputer.,wszystko w domu dzial a dla nich

widzieli swoje zdjęcia, wiszą na telefonie, zajmuja komputer.,wszystko w domu dzial a dla nich

hmmm zyczę Twojej siostrze szczescia...mam nadzieje ze sie nie rozczaruje...moze niech nie nastawia sie na zbyt wiele...róznie bywa

życzę ci, żeby tak było jak twierdzisz. To też nie była moja pierwsza znajomość przez net i mówiłam dokładnie to samo ;)

dzięki ;)

a ile Twoja siostra ma lat i czy ma chłopaka w realnym życiu lub może z kimś się spotyka?

siostra ma 28 lat, nie ma faceta, a ostatniego miała 2 lata temu iteraz ją wzięło jak diabli

to niezle ja cipeczka swedzi ;)

klikalam przez net kilka mies - chyba 2 dokladnie z facetem, z ktorym teraz jestem od pol roku. :) I jest super. Dzielilo nas ponad 300 km ...

ja zakochałam sie przez net i w przyszłym miesiącu minie 3 lata odkąd jesteśmy razem:)

normalne ,normalne .mój 60 letni mąż najpierw sie zakochał w necie ,potem zaczęły sie spotkani a teraz rozbija nasz 37 letni związek dla 30 latki.

Nie rozumiem dziewczyn, kobiet rozbijające małżeństwo... rozsądny człowiek nie pakuje sie między dwojgiem ludzi !

widocznie one sa nierozsadne hehe :p

jestem i jest mi dobrze :)

Jeśli się kochacie i łączy was cos wiecej niż chwilowe zauroczenie na pewno znajdziecie jakiś kompromis.Poza tym jest wiele par, które dzieli znaczna odległość i spotykają się rzadko, a jednak mimo wszytko są razem.

ale jest jakas szansa czy nie?

jest.

nie ma szans.

tygodniowa znajomość? i już wielka miłość? śmiechu warte