Możę mi ktoś to wytłumaczyć? Bo ja tego nie rozumiem

--> niuniaa \"Kark\" to dla mnie hm.. jak to ująć delikatnie.. ;-) Zbyt zapalony miłośnik siłowni, 2 telewizory pod pachą uniesie, wielbiciel odzieży sportowej, włosy (zazwyczaj) przycięte na 3mm, kulturą osobistą nie grzeszy ;-) O taki typ młodzieńca chodzi mi, kiedy używam określenia \"kark\".. Pozdrawiam,

Pozowle sobie zabrac glos w dyskusji! Caly czas jest tutaj mylona kwestia koloru rozowego...autorka topiku jasno napisala ze nie stroni od jaskrawego rozu, ktory faktycznie jest charaktrystyczny u kobiet juz wczesniej tu wspomnianych! Kiedy ktos by sie mnie zapytal...jak wyobrazam sobie typowoa glupia panienke...moj opis bylby zbiezny z tym co pisze niuniaa o sobie....spodnie do lydki, buciki na obcasie, bialy sweterek, tipsy (dlugie i wzorzyste w kolorze rozowym), rozowa kutrka, biala badz rozowa torebka i blond-rozjasniane wloski! Nie chce Cie oczywiscie obrazic, bo pisze jedynie swoje wyobrazenia...nie starajac sie Ciebie ocenic z racji tego ze poza Twoim wygladem nic nie jest mi znane a krotkie wypowiedzi nie daja wiekszego zarysu! Przychyle sie do opini ze taki styl jest zwiazany z jednym...latwizna! Mam wielu kolegow ktorych roznego rozdaju komentarzy sie nasluchalam....przykladowo, na widok takiej wlasnie dziewczyny padlo stwierdzenie...."no to dzis bedzie bzykanko"! Ja np. ubieram sie na luzie (dzinsy, zamszowa kurtka, dopasowane buty-rzadko obcas i cos stylowego na gore)...mam 25 lat i nie raz mialam z tego powodu kompleksy, ze taki przecietniak ze mnie...choc dbam o siebie, make up obowiazkowo, brazowe wlosy systematycznie przyciemniane, paznokcie "wlasne" i lekko pomalowane!Swego czasu sprowadzilam sie w nowe miejsce i nie moglam z nikim nawiazac kontaktu az poznalam chlopaczka z tzw. smietanki osiedlowej i w drodze wyjasnien uslyszalam "dziewczyno, Ty na pierwszy rzut oka widac ze jestes do pogadania i konkretnie sie z Toba obchodzic trzeba...tutaj wiekszosc z nas szuka slodkich rozowych blondyneczek bo to nie czas jeszcze aby sie ustakowac"! Szokujace i dosc przykre!

estelka to prawda i jeszcze sie kiwa na boki, okropnosc:) taki szpan na 102, tylko czym? dla małolat okey, kobiet z lokali bomba ale nie dla mnie za nudno, musiałby chcoc jedno zdanie rzec ujmujace, inteligencja i uczuciowosc u faceta to jest to:) a co to kobiet, no nie stereotyp, chodiz mi oto, że chocby nie wiem jak się zarzekać ten stereotyp ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. brunetki nie robia z siebie słodkich idiotek hihi haha i tylko makijaż i tipsy, a blondynki tak. skąd to się bierze. mozna byc słodką, ale nie małointeligentną. a z tym ustatkowaniem, panie, które lecą na kase syzbko sie statutkuja;) ale nie kochaja tych panow, lubia, podziwiaja za to co robia ile zarabiaja, ze sa nad szarym tlumem. to wszytsko. i co taka jets okzame wzoru? nieprawda ustatkowal sie ale finansowow, a nie uczuciowow, jak prostytuta tylko ma 1 klienta. faceci ktoryz sie spotykaja z paniami na krotko przynajmniej nie sa tak falszywi jak te co wychodza za maz dla kasy:)

to po co ktoś wymyślił solar dla kogo on ma być?? Po co ktoś wymyślił tipsy żele i akryle dla kogo?? ostatnio spotykałam się z takim typem karkiem jak mówi Estelka. Nie lecialam na jego kase czy wygląd bo taka nie jestem mam w dupie to czy jeździ fajnym autem czy nie. Czy mam kase czy nie. Poprostu mi się spodobał dobrze sie czułam w jego towarzystwie.

lea i a jak myslisz ze pod tym blonedem zawsze kryje sie inny blon a nie pomyslalas ze na blond maluja sie rowniez szatynki i brunetki...

okey niunia wierzymy, ale to przypdek 10 na 90% te 90% to jednak materia:) a kto wymyslił sztuczne rzesy?:) i zobaczcie w tamtych czasach były blondynki, ale jakies inteligentne..miłe, kobiece, nie wulgrane, nie głupie:) dla nich a teraz? szkoda słow, czasem...:)

tak własnie to mnie dziwi, że blond to przewaznie malowany np marlin morlow tez sie wymalowała na blond z szatynki.:) mysle, ze te głupie blondydny to sie wziely od czasow marlin a potem madonny:) i tak zostało, jak blond czyli musi byc słodka trzpiotka i nic nie mowic:) a zobaczcie, ze czasy sztucznych rzes, czasy zaraz po wojnie to czasy makijazu, bizuterii, sukni blondynek i kobiety nie byly glupie, ale kobiecie, dobre, inteligentne;)

tak własnie to mnie dziwi, że blond to przewaznie malowany np marlin morlow tez sie wymalowała na blond z szatynki.:) mysle, ze te głupie blondydny to sie wziely od czasow marlin a potem madonny:) i tak zostało, jak blond czyli musi byc słodka trzpiotka i nic nie mowic:) a zobaczcie, ze czasy sztucznych rzes, czasy zaraz po wojnie to czasy makijazu, bizuterii, sukni blondynek i kobiety nie byly glupie, ale kobiecie, dobre, inteligentne;)

niuniaa solarka i tipsy sa dla ludzi...wszystko jest dla ludzi ale z umiarem! Mozna isc na solarke i nabrac delikatnego kolorku a nie spalic sie na pomaranczowo i powtarzac sesje z nadmierna przesada! Mozna zalozyc tipsy...krotkie, pomalowane na jakis sensowny kolorek....a nie szpony oslepiajace na pierwszy rzut oka! Mozna sie ubrac w rozowe ciuszki ale stylowe! Mozna rozjasniac wlosy i biegac z blond czuprynka! Najwazniejsze jest w tym wsszytkim jednak polaczenie! Blond wloski, przesadna solarka, zbyt dlugie tipsy i wszedzie obecny roz...to jest wszystko to co razi! Wystepowanie jednego z tych elementow u jednej kobiety, nie jest tak zauwazalne jak zestawienie wszytkiego razem!

a jeżeli ja źle się czuje w krótkich pazurkach lubie mieć długie. I nie mówie że chodzę tylko w różach lubie też biel , błękit czasem czarny zakładam to w czym mi dobrze ale musi oznaczać to że mam taki styl że jestem pustą lalą Nie mówię o przesadnym solarze nie jestem pomarańczowa tylko brązowa.

nie rozumiem tego wszystkiego - czy to coś złego że dziewczyna dba o siebie? Ze lubi wyglądać ładnie? że chodzi na solarium czy np robi sobie tipsy? Jeeeezuuuu i czy taka co tak robi nie może być inteligentna wartościowa i w ogóle? I czy taka jest skazana wyłacznie na \"karka\" jak wy to mówicie? No niekoniecznie. Przestańcie generalizować! Kobieta wcale nie musi być ubrana w worek po kartoflach, glany i być nieuczesana i nieumalowana. Oczywiście- wszystko z umiarem :) A i nie każdy \"kark\" czyli facet przypakowany to musi być od razu debil...

niuniaa po pierwsze nie ja Ciebie oceniam i mi jest to obojetne jak sie ubierasz i jak wygladasz! Zalozylas topik w ktorym zadalas pytanie czemu sie tak dzieje ze jestes sama! Uzyskalas odpowiedz, ze obecnie jest taki stereotyp iz dziewczyna po widocznej solarce, z blond wlosami (kontrast), z dlugimi tipsami....juz do tego rozu wracac nie bede....jest postrzegana jako pusta i latwa lalka na jedna noc albo jako dodatek do faceta (tu pojawia sie model kolesia, ktory jesli taki chwyt stosuje nie grzeszy rozumem)! Nikt Ci nie mowi ze masz zmieniac styl, tylko sie nie mozesz dziwic w zwiazku z powyzszym, ze nie trafiasz na odpowiednich facetow...bo tacy na Ciebie uwagi nie zwroca ze wzgledu na powszechna opinie! Sama mam kolege ktory poznal taka dziewczyne przez internet! Bardzo sympatyczna i zyciowa kobieta! Sam potem powiedzial ze gdyby od samego poczatku wiedzial ze takis tyl reperezentuje, to nawet by na nia uwagi nie zwrocil! Dzis sa ze soba juz od dawna ale ile on sie przykladowo nasluchal od znajomych....zanim sami ja poznali....jak to zszedl na psy itp!

to żeby znaleźć normalnego faceta mam zmienić swój styl być kimś kim nie jestem udawać kogoś innego?

chcialam dodac ze w penej szacownej instystucji pracuje pewna pani ktora maluje sie na czarno spalona na solarce brzuch na wierzchu do tego tipsy ale za to strasznie inteligentna jest a na pierwszy rzut oka wyglada jak przysłowiowa zdzira:O

"to po co ktoś wymyślił solar dla kogo on ma być?? Po co ktoś wymyślił tipsy żele i akryle dla kogo??" ... money, money, money szurum burum... money... zielono mi

a maluje sie na czarno wiec dodaje ze babri tez sa takie to te same chyba co kiedys nosiły ten sławny juz blondddddddd:p

Tiger Lilly....nikt tu nie generalizuje, tylko mowa o stereotypach! Nie myl tez dbania o siebie ze zmierzaniem w standard jaki tu jest opisywany! Taka jest smutna prawda ze jesli kilku pnaow trafilo na puste panienki o podobnym wygladzie jak autorka....automatycznie zostaja wszystkie dziewczyny o identycznych zamilowaniach wrzucone do jednego wora! Juz wielu osobom roznego rodzaju powszechne opinie napsuly w zyciu ale niestety nie da sie tego skutecznie zwalczyc!

niuniaa nie wiem co masz zrobic a udawanie kogos kim sie nie jest tez nie jest dobre! Caly czas pisze jedno..to jest cholerny stereotyp z ktorym trudno walczyc....

to ja już niewiem co mam robić:( chce poznac kogoś dla kogo będzie się liczyło też moje wnętrze i nie bendę dla niego jakąś lalą. Ale nie chce aż tak kategorycznie zmieniać swojego stylu bo nie byłabym sobą. Może być i nawet taki stereotypowy kark ale taki który by mnie kochał i dbał o mnie

niuniaa....nie zmieniaj sie i badz soba a noz widelec....spotkasz tego jedynego! Zycze powodzenia i glowa do gory!

HMMMM dzieki za dodanie otuchy ale jest mi z tym źle bo chcialabym kogoś wartościowego mieć źle mi samej:(

Niunia: nie pisze sie bendę tylko będę. Skarbie jezeli ubierasz sie na rozowo to przeciez nic strasznego. Kolor rozowy jest ladniutki. Ale jezeli takie byki strzelasz to moge stwierdzic, ze ksiazek nie czytasz:( Twoje bledy i roz odstraszaja facetow:( Gdybys byla ladna i madra to ok ale jestes ladna i glupiutka... tu masz odpowiedz!

Jestem blondynką, dodam ze naturalna, chodze na solarke, lubie różowe ciuchy. Mam dobra prace, ucze sie. Mój styl jest podobny do stylu niuni, z tym zę ja nie mam tipsów. Na dyskoteki nie chodze bo nie lubie. Lubie czytac ksiazki, siedziec w domu. Owszem, lubie sie tez bawic, ale nie wychodze za czesto. Wszystko z umiarem. Owszem, oglądaja sie za mna faceci, po których widac, że szukaja panienki do łóżka. Ale zdarzaja sie tez normalni, fajni chłopcy, którzy interesują sie mna nie tylko ze względu na wygląd. Inna sprawa ze ja mam juz chłopaka, którego bardzo kocham i nie szukam nikogo. Wiec nie mówice ze blondynki ubrane na rózowo to głupie laski. To nie jest prawda.

nie mówię że brak solaru to nie dbanie o siebie źle się wyraziłam ale ja nie wyobrażam siebie nie opalonej Skarbie pisze sie: nieopalonej, razem:( Wogóle lubie różowe ciuszki musialabym połowe garderoby wyrzucić Skarbie pisze sie: w ogole widac, ze tylko dbasz o siebie :( czytaj wiecej!!!!!!!

ja tez...nie wiem jak inni ale ja nie mowie ze blondynki ubrane na rozowo to glupie laski, jedyne co powtarzam to to ze sie tak o nich sadzi a dodatkowo przez taka opinie niewielu facetow chce taka osobe poznac blizej (czasem niewiedzac co traca)!

ojoj ale byk mówiłam wcześniej, że jestem w pracy i szybko piszę nie zwracając uwagi na błędy. Nie oceniaj mnie o tym, że robie błędy, że niby dlatego jestem głupia.

A ja ci radze, poeksperymentuj z wyglądem ;) Lubisz różowy - okey! Ja też ;) To kolor pełen życia! :D Ale, można np. ubrac jakąś niebanalną różową bluzkę do jeansów (ciekawy, zabawny krój), uczesać jakoś fajnie włosy :P (nawet jeśli są platynowo blond mogą wyglądać intrygująco). Piszesz, że masz swój styl, ale to jest styl milionów kobiet - identycznych, więc wszystkie wrzuca się do jednego worka. :P Jeśli o mnie chodzi to tipsy mnie przerażają (i udowodnione jest, że przyciągają pewien męski \"typ\" - przykre to ale prawdziwe). Ktoś ci już radził - zmień je na bardziej naturalne. To są niewielkie zmiany, ale mogą okazać się skuteczne. Sama chodze na solarium, ale nikt mi nigdy nie powiedział, że jestem pusta. Dlaczego? Ponieważ mam swoje zainteresowania i nieco dziwaczny styl bycia. ;) Acha, i poszukaj mężczyz w nieco innych kręgach, masz przecież znajomych na studiach, chyba nie wszyscy to karki? Może zapisz się np. na fotografię, jogę albo coś innego, co sprawiłoby Ci przyjemność a zarazem pomogło nawiązać nowe ciekawsze znajomości. ;)

a ja jestem brunetką, lubię pójść czasme do solarium, zrobic sobie paznokcie ( nie musze tipsów bo swoje mam mocne i ładne ) i ubrać się modnie. I nawet 2 różowe topy mam, wściekło-różowe. I lubię się ubrać w topik, mini i czarne szpilki i tak właśnie pójść na balety :) i wcale nie czuję się głupia przez to :) i dodam tylko, że studiuję na dwóch kierunkach, mówię biegle w dwóch językach :P hehe, wydaje mi się nawet, że można jak to mówicie ubierać się jak ździra i być wykształcona :P ale wykształcona to nie znaczy inteligentna. A to czy mamy faceta czy nie zależy w dużej mierze od naszgo charakteru i podejścia i szczęścia i w ogóle różnych elementów. ojojojjj ale byk --> czy to, ze ktos robi błedy ortograficzne tzn że jest głupi? hehe, przecież nawet Einstein był dyslektykiem - a przecież był geniuszem... niuniaa, ja myślę, że w końcu zjadziesz swojego księcia z bajki :) każda z nas znajdzie, jeśli do tej pory jeszcze nie znalazła :) jak to się mówi - każda potwora znajdzie swego amatora :) więc luz :)

Muszę wziąść w obronę niunie, ja mam bardzo mądrą kumpelę po ekonomii, która bardzo dużo czyta, ale byki wali straszne bo ma dysortografię! I to nie jest wymówka!!!

niestety na zainteresowania nie mam za bardzo czasu przez szkołę i pracę:( Owszem są na studiach fajni ludzie ale albo zwracają na mnie uwagę dupki albo szaraki którzy mnie nie interesują zaraz ktoś pewnie skrytykuje ale cóż:) mój facet musi mieć jakiś wygląd ale to nie znaczy że patrze tylko na to żele zrobiłam sobie rok temu bo miałam dość swoich pazurków krótkich i łamliwych. teraz moje pytanie: trzy czwarte dzinsy, biały sweterek, butki na niewielkiej koturnie, różowa kurtka to wyzywający strój???????