Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kleen

facet z potrzebą samotności

Polecane posty

Gość Kleen

No dobrze, drogie forumkowiczki, muszę miec jakaś próbe statystyczna, bo wszyscy wmawiają mi żem jest fuj. Sytaucja taka: trzydzieści kilka lat, małżeństwo, sytuacja materialna ustabiliowana (a więc bez specjalnych nerwów), dwójka dzieci, etc etc. raz lepiej raz gorzej, idzie. Za wyjątkiem tego, że lubię być czasami sam - co oznacza np. wypad raz na jakiś miesiąc - dwa na weekend, z tydzien - dwa wakacji samemu plus (to chyba najgorsze) odcinanie sie od rodziny na kilka godzin - róznie, a to tv, a to komputer, a to (najrzadziej) spotkania ze znajomymi - czasami raz na tydzien, czasami codziennie, czasami rzadko. Obsesja zdrady raczej odpada, główny zarzut "nie spędzasz ze mną czasu" choć - imo - spędzam i tak sporo. normy rzecz jasna nie ma, ciekawi nie tylko na ile powszechne jest takie nieakcpetowanie potrzeby izolacji przez faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evita5
Ta potrzeba izolacji to bardzo wazna czesc meskiej egzystencji. Czytales "Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus"? Jesli nie to polecam, sporo tam o tym pisza. Ja uwazam, ze to potrzebne, by zwiazek normalnie funkcjonowal. Sama choc jestem kobieta potrzebuje takiej izolacji. Dlugo do niej dorastalam. Wczesniej bylam niezwykle zaborcza i nie bylo mowy np.o wyjezdzie w pojedynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biie
nie toleruję jak jest beze mnie dlużej niż pół godziny. po pracy ma być mój i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
to wynika z człowieka, introwertyk lubi byc sam, regeneruje się. to choleryk i ekstrawertyk ciągle lubią być w centrum, mają setki wokół itp. odcinanie na kilka godzin okey, zrozumiałe, bo i kobieta ma swój świat;) wyjazd samotny, okey bo i mój dziadek jezdził na ryby byc sam w lesie itp;) myślę, ze związek to własnie 3 wyspy, moja, twoja i nasza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhm
ale rozumiem ze nie byloby dla ciebie problemu jezeli twoja zona tego samego by potrzebowala? chwili bycia samej np pare dni na jakims wyjezdzie samej np, wtedy bys to zrozumial i tak samo bys sie zajmowal dziecmi jak ona kiedy ciebie nie ma? pytam akurat o ten aspekt bo sie boje co bedzie kiedys z moja rodzina, jestem urodzona introwertyczka i chcialabym zeby kiedys moj mezczyzna to rozumial i nie zarzucal mi ze nie spedzam z nim czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleen
dla mnie byłoby OK, ale zapewne jak trafisz na "roamntyka" co całe życie przesiedzialby z rączka w rączke, może być problem. podobnie jak się jakiś uwiesi, żeś całym jego swiatem .... brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleen nie ma w tym nic zlego ja tez czasami lubie byc sama chociaz zazwyczaj jestem sama , bo taki moj stan juz jest:D ale czasami chyba kazdy potrzebuje sie troche wyciszyc:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli twoja
druga połowa też sobie pozwala na takie samotne wypady i wam to odpowiada to jest ok ... ......................................... do czasu, aż ktos z was nie pozna kogoś :-D Chyba masz tzw. doświadczenie życiowe i dziwię się, że po takim stażu małżeńskim zadajesz takie naiwne pytanie ... jak małolat :-D, wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość methee
potrafi to byc wkurzajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkużające może byś jak facet pojedzie w delegacje i sie 4 dnie nie odzywa. a ja czasem też tak mama ze sie zamykam w jakims koncie i chowam przed ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×