Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonax

Kto rozszyfruje mojego faceta????

Polecane posty

Gość żonax
Tak jak wcześniej pisałam, nie udało mi sie jego nakłonić. Co sądzicie o zachowaniu takiego typa. Czy ma prawo do takiej prywatności.Mnie sie wydaje,że on nie ma serca do mnie, żadnej litości, myślę, że w zwiazku nie powinno tak być. Może ktos ma tez podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
..a co ma kurwa powiedzieć. Może dobrze myslisz, ale po co te emocje. Skoro tak sporo wiesz to poradź jak mam sie zachować w tej sytuacji??? Tylko bez kurwiania jeśli możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
Często bolągo plecy na dole i głowa , często przed spaniem jest zmartwiony. Obiecał, że pójdzie do lekarza, ale nie wiem czy z jakas chorobą nie wymyślił, żebyn wiecej nie pytała jaki jest powód. Po tym jak mnie zdradzał miałam postawić warunek ,żeby przyszedł do mnie z wynikami badań, ale zrezygnowałam gdyż nie wiedziałam czy można zrobić na wszystkie syfy. Teraz żałuję, że nie postawiłam takiego warunku. Aha... też powiedział: nie powinienem zadawać siez kurwami i z tobą też, bo się wpierdoliłem. Co miał na myśli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olajolamariola
ale wy macie stosunki :o ile macie lat ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coreczek
a moze mysli ze ty go zdradzilas i sie brzydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
Nie zdradziłam jego nigdy i w najbliższym czasie nie zamierzam, ale żeby bardzo nie urósł też powiedziałam, że w ży ciu miałam małą chwilę słabości. Czy samiec który mnie zdradzał również przez pieprzenie zdziry ze swoim kolegą może brzydzić sie mnie??? To niech go!!! Dobrze, że w tej chwili niema go....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
3 dyszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana... cytujesz nam co powiedzial \" nie powinienem zadawać siez kurwami i z tobą też, bo się wpierdoliłem.\" nie pytaj sie NAS co mial na mysli, twoj maz i ty go znasz duzo lepiej niz my.. cokolwiek my mowimy to ty mowisz ze \"nie tak nie jest bo....\" wiec my ci za bardzo nie poradzimy... a swoja droga, skoro juz ci cos mowi, to moze ciagnij temat? badz twarda i ciagnij temat.... co mu odpowiedzialas na to\" nie powinienem zadawać siez kurwami i z tobą też, bo się wpierdoliłem.\" ??? powiedz mu dokladnie to co mowisz nam, ze nie mozesz tak zyc, ze musisz wiedziec co sie dzieje, ze to paranoja itd... i na milosc boska gadaj z nim i przytrzymaj temat gdy juz cos facet wybaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
To co cytuję to pookoło 3 nocach siedzenia nad nim i ciagniecia za język. Powtarzam prośby, grożby , tłumaczenia zawiodły. Jeśli coś już wydusiłam zawzinał sie i koniec już z wyjaśnieniem o co chodziło. Strasznie wyczerpujące byly te przesłuchania i dla mnie i dla niego. Po siedzeniu bezustannym okolo 6 godz. usłyszałam jedno zdanie i dlatego piszę do was, bo z niego nie mogę już nic wydusić.... i że to nie z jego winy, ani mojej poprostu miał pecha i żebym się nie zadręczała, bo to nie moja wina.. I co mam przez to rozumieć???? Różnie można inteerpretować te jego wypociny, ale jeśli ktoś z boku patrzy może szybciej niż ja stwierdzić w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
Nawiązuję do syfa ,ponieważ on wspominał o chorobie (niby rak), dusiłam jakie ma objawy, ale nic z tego. Chciałam umówić go na wizyte, ale powiedział, że sam się tym zajmnie(minęło pół roku) a co ma ci kurwa powiedzieć... podpowiedzmi(błagam cię) jak go wypieprzyć do lekarza (zanim zarazi mnie i dziecko) i jeszcze... kiedyś w histori kompa znalazłam: kiła i jeszcze jakaś tam zaraza, ale stwierdziłam,że to jego brat robił referat do szkoły. Wizualnie nie widzę objawów, ale nie mam możliwosci obejrzenia dokładniej jego genitaliów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..czy jestescie (byliscie?) szczesliwym malzenstwem? wiesz.. kiedy ja z moim facetem mam problem, ze on nie chce mi czegos powiedziec.. albo zrobic czegos dla mnie.. to wykorzystuje jego milosc do mnie :P udaje ze jestem smutna, zla na niego i wogole...czasem dochodzi do tego ze po prostu wychodze z domu i nie wroce jak mi nie powie... on nie moze tego zniesc i szybko robi to o co go prosze albo mowi itp :) to sa moze drobne sprawy, i nic w porownaniu z twoim problemem... ale wiesz... on nie jest fair dla ciebie...na milosc boska, jesli cie kocha, uwaza za swoja jedyna kobiete w zyciu itd to niech ci sie cholera zwierzy, niech mu bedzie lzej... przeciez zaufanie i wzajemne oparcie to podstawa w zwiazku! widze ze masz niezlego uparciucha, jesli tak trudnoi by cokolwiek powiedzial.. to moze inna droga? przez kumpla? wspolny znajomy? to bardzo przykre, ze trzeba tak dzialac wobec wlasnego meza, ale skoro sam nie wykazuje checi wspolpracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska ania
przeczytałam posty od początku i dla mnie to ewidentnie jakaś kiła musi być, to sie narzuca od razu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
ivaa Kochać to on mnie nie kocha, bo zdradzał mnie chociaz on twierdzi że bardzo. Co to za miłość jeśli mnie tak dręczy.Gratuluje Tobie takiego meża i zazdroszcze. Ja nie mogę sie jemu zwierzać bo wpada w szał, że mam jakieś słabości i on też nigdy sie nie zwierza i nigdy nie mówi co myśli, czuje poza niby miłościa do mnie i że jestem piękna, najwspanialsza... tylko z kąd te zdrady. Ja jego lubię, szanuje, ale na moją miłość już nie zasługuje. Czasem jest dla mnie potworem, ale bardzo pasujemy do siebie w niektórych sprawach. Może ja powinnam się zbadać skoro on nie chce? Popracuję dziś nad nim w nocy. Może ktoś mi podpowie jaką technikę obrać, żeby go złamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
Kluska ania właśnie chodzi mi też o to jaka pierwsza myśl się narzuca. Dzieki a co ma ci kurwa powiedzieć... może dla ciebie jestem nudna, ale dla mnie to powazny problem, a nastraszyłes mnie tak, że noc będę miała zarwaną napewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
Poszło dziwnie dosyć łatwo (2 godz.) Podejrzewa u siebie żylaki najądrza???. Na początku powiedział, że za tydzień bedziemy się ...., a ja że nie o to mi chodzi tylko o ten problem . Zadeklarował się, że za tydzień idzie do lekarza, ale wie że to schorzenie (żylaki)??????????? Mam wierzyć!!!!!!!!! Jak dowiedzieć się po wizycie co naprawdę mu dolega. Nie zasługuje już z pewnością na zaufanie. Jak dowiedzieć się prawdy? Muszę to taktycznie rozegrać, bo prośba i zaufanie to stanowczo za mało, a to jest dla mnie bardzo poważny problem. (o rozstaniu narazie nie ma mowy, dłuższy temat - tym bardziej,że łudzę się że za bardzo wyolbrzymiłam ten problem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfederatka
zonax ...moze on poprostu tak reaguje bo ...boi sie ze zasłuzył na te niby zylaki i sie czuje zle przez to a po drugie ...moze to go boli ? na zylakach najadrza sie akurat nie znam ale moze ...nie jest w pełni sprawny (seksualnie ) przez to ? A on powiedział ze to jest główy powód ? Nie mozesz go na siłe zaciągnąć do lekarza z tym ? powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonax
Sprawny seksualnie to on jest. Do lekarza wybiera się, ale w tym problem,że ja przecież nie wejdę z nim do gabinetu i nie będę pewna jakie naprawde dolega jemu schorzenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×