Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczego tak jest

Nikt mnie nie lubi

Polecane posty

Gość dlaczego tak jest

dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez cie nie lubie
A tak na serio napisz jaka jesteś. Może wtedy Ci pomożemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
Jaki jesteś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
Nie wiem jaki jestem. Myślę, że jestem normalny, ale nikt mnie nie lubi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż też sobie wczoraj
po raz kolejny zresztą uświadomiłam, że nie mam przyjaciół Jestem wykształcona, pracuje, dobrze zarabiam, nigdy nie stroniłam od towarzystwa, na wszelkie imprezy zawsze byłam pierwsza chętna, mam własny samochód itp. I nawet nikt nie chce się ze mną przyjaźnić żeby ze mnie czerpać korzyści czyli np, gdzieś jechać, a wiekszość znajomych przemieszcza się autobusami. Jestem miłą, uczynną, zawsze chętną do pomocy osobą. I co? I jestem sama jak palec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest
Widzę, że wy też mnie nie lubicie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż też sobie wczoraj
i może mi to ktoś logicznie wytłumaczyć??? Bo czasami to mam wrażenie że znajomi unikają mnie, bo powodzi mi się troszkę lepiej. Tak to może z zewnątrz wyglądać, bo tak naprawdę to wcale lepiej nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muffinka
a wiesz,że ludzie tez mają swój honor i korzystanie z czyichś "dóbr" np twój samochód może być dla nich krępujące? I znowu potwierdza się regóła,że korzyści materialne i wykształcenie są niczym w porównaniu do szczęścia jakim jest druga bliska osoba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa mezatka
Nie ma nic cenniejszego niz posiadanie bliskich, zyczliwych osob kolo siebie. Zadne pieniadze tego nie zastapia, bo coz z tego, ze beda miala w niadmiarze dobra materialne, ale jak nie bede miala z kim z nich sie cieszyc... Sama mialam taki okres w swoim zyciu, ze troche egoistycznie patrzylam tylko na siebie, pedzilam do przodu a bliscy mi ludzie pozostali troche z boku :( Jednak oprzytomnialam, ze nie to jest najwazniejsze w zyciu i ze nie o to chodzi... Swoje ambicje zaspokoilam, (jeszcze tylko kiedys domek :P) i postanowialam, ze zmiane zaczne od siebie.Stalam sie bardziej otwarta, serdeczna i uczynna.Wyszlo mi to tylko na (+) bo nagle zorientowalam sie, ze dzwonia telefony, zapraszaja znajomi do siebie, jezdzimy razem na wycieczki rowerowe, spotykamy sie w kawiarniach i mamy o czym rozmawiac.Oczywiscie, zeby nie przedobrzyc nie jest to na porzadku dziennym, bo wiadomo nikt nie ma tylko czasu na przyjemnosci, ale dosyc czesto. Takze wydaje mi sie, ze na postawienie pytania -"dlaczego nikt mnie lubi" bedzie odpowiedz - "bo musze zaczac zmiany od siebie" a bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna rzecz................
mnie duzo ludzi lubi, przynajmniej tak czuje, zreszta czesto slysze to ale nikt sie ze mna nie przyjazni :/ nie mam paczki ludzi z ktora moglabym sie spotykac, nie jestem zapraszana przez wiekszosc znajomych na rozne spotkania jestem mila, zabawna, studiuje, mam rozne pomysly i co tu nie tak ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też tak miałam
ale już nie mam, było tak że nie miałam znajomych. Miałam tylko jedną przyjaciółkę i na tym sie kończyły moje znajomości.W klasie (LO) był taki jeden chłopak, który dokuczał mi z tego powodu, bo jestem nieśmiała. Ale przyzanm że jak odszedł od naszej klasy to odetchnęłam. Doszłam do nwiosku ze tak nie może być. Zaczęłam zmiane od siebie, tak jak to już ktoś wyżej napisał. Teraz mam dużo przyjaciół, kumpli, znajomych. Nawet miałam chłopaka co wcześniej mi sie nie zdarzało :) Już sie skończyło to, ale z tego sie zaczynam już cieszyć bo on nie był mnie wart :D Trzeba tylko zacząć w siebie wierzyć, obracać się wśród ludzi, rozmawiać z nimi. Wtedy oni się odwdzięczą tym samym, zaczną zapraszać na wspólne wyjśćia, zabawy itd. Uwierz w swoje możliwości a zobaczysz ile możesz sam zmienic! Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileee
zycie to jakosc nie ilosc, na 10 uzdrowionych tylko 1 podziekował.. to samo z przyjaciolmi na 10 tylko 1 jets nim, reszta nie, zatem po co zabiegac o te 10? lepiej zyc z 2-3- a reszta tak luz w blues, a to a nie to nie i kochac siebie, za to, ze sie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też tak miałam
a ja jednak uważam , że im więcej przyjaciół tym człowiek sie lepiej czuje psychicznie. Nie mówię że każdy jest wart tego by zostać moim przyjacielem, i do tego też nie dopuszczam. Żeby zostać moim przyjacielem, nie można po prostu ze mną rozmawiać od casu do czasu. W tej kwestii mam wymagania,muszę dobrze poznać osobę z któą się przyujaźnię Np. mam przyjaciółkę którą znam 13 lat, przyjaźnimy się od mniej więcej 6 lat. To tez oczywiście zależy od osoby, innych znam 3 lata, innych niecały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów że nikt Cię nie lubi!! Zawsze ja mogę być Twoją przyjaciółką!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wszyscy lubia
i nigdy nie mam problemu z nawiazywaniem nowych znajomosci i przyjazni. Nie wiem dokladnie dlaczego tak sie dzieje, moze dlatego, ze jestem zawsze usmiechnieta optymistka i ludzi do mnie ciagnie. Staram sie tez byc sprawiedliwa i tolerancyjna, lubie ludzi, nie oceniam ich przez pryzmat zamoznosci, wygladu, koloru skory ani pochodzenia. Staram sie zrozumiec punkt widzenia innych, choc przyznam, ze nie bardzo mi to wychodzi. Nie mowie, ze Ty nie masz tych cech, wymieniam tylko te rzeczy, ktore wg mnie przyciagaja ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka9000
ja zawsze slyszalam ze mam to cos co przyciaga ludzi. i slysze o zrezta do tej pory. co ja poradze na to ze wydaje mi sie ze ludzi ektorych spotykam na swej drodze ciagle mnie wykorzystuja???? czuje sie jak zapasowa kolezanka. dlatego z nikim nie mam blizszego kontaktu, nie mam z kim wyjsc na kawe, spacer ani do kawiarni. tzn z nikim oprocz ukochanego narzeczonego, ktory przezywa dokladnie to samo co ja!!! oboje jestesmy otymistami, jestesmy otwarci na swiat i ludzi. zwiedzilismy razem kawal swiata - i utrzymujemy znajomosci nawiazane za granica - ale przeciez to nie jest to samo - ile razy w roku mozna pozowlic sobie na spotkania miedzy ludmzi zyjacymi w roznych czesciach swiata? tutaj nie mamy nikogo. tylko siebie. ale jestesmy na etapie, gdzie brak nam przyjazni bardzo nam doskwiera... oboje podczas tsudiow wyjezdzalismy na roznego rodzjau stypendia, wiec trudno mowic o jakims zawiazywaniu blizszymch znajomosci, ktore daloby sie utzrymac po studiach - a poza tym te osoby z ktorymi bylismy najblizej teraz mieszkaja za granica!!! wiec co mamy robic? dawac szanse tym znajomym ktorzy dzwoni atylko wtedy kiedy czegos chca? czy moze zzyc w zgodzie z samym soba ale z ato samotnie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka9000
sorry za literowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala_Myszka_Lili
Jak czytam Wasze wypowiedzi to jakbym swoje mysli czytala. Ale wiecie z tym wszystkim jest roznie i kazda teoria raz sie sprawdza a raz nie. to wszystko zalezy od ludzi. A ludzie maja w sobie bardzo duzo egoizmu i czesto jest tak, ze nawet jak sie komus okaze serce, to on to wykorzysta a potem zniknie. Ja w swoim zyciu mialam rozne etapy, raz znajomych bylo wiecej, raz mniej. Mialam cudowny okres kilkunastoosobowej paczki, wspolne wyjazdy, kino, imprezy, spacery, pogadanki, SUPER. Mialam tez przyjaciolki - osoby, z ktorymi spedzalam duzo czasu, rozmowy, zwierzenia, etc... Do pewnego momentu zasady rzadzace relacjami z ludźmi byly dla mnie bardzo proste - jak jestes otwarty, sympatyczny, wesoly, szczery, gotowy wysluchac i pomoc to bedziesz miec przyjaciol. Poza tym nalezy wciaz wychodzic do ludzi, poznawac nowych, bo jak sie bedzie bazowac tylko na tych, ktorych znasz teraz, za jakis czas zostaniesz sam. jako licealistak przeczytalam te mysl w jakiejs ksiazce, na poczatku mi sie nie spodobala, ale zycie pokazalo, ze to swieta prawda. Bo ludzie sa i odchodza do swoich spraw, zmieniaja szkoly, prace, miejsce zamieszkania itd.... Poza tym kto twierdzi, ze ma wicej niz 4 przyjaciol nie ma zadnego. Uslyszalam kiedys taki tekst. I to tez jest prawda. Oczywiscie jezeli mowimy o prawdziwej przyjazni a nie tylko o dobrych znajomych. Teraz mam 28 lat i wlasciwie ciezko jest mi wskazac jednego prawdziwego przyjaciela (poza rodzina, mezem...). Mam znajomych, przyjaciol nie. Ostatnio dwie moje bliskie kolezanki pokazaly, jakie wstretne z nich egoistki, jak nie potrafia skupic sie na sprawach drugiej osoby, jak tylko ich ego sie liczy, i jak nie potrafia cieszyc sie cudzym szczesciem. Kto chce ze mna pogadac, podaje moj nr GADU – a nuz sie zaprzyjaźnimy? 6553603

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baletnicaaaaaaaaa
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakakaakakakak
ale z was egoisci i bezmozgowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakkakakkaakkkaka
to dopiero jest problem a nie tam wasze glupie topiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 taka samotna
ja tez nie mam wcale znajomych , zero ,jakim cudem? W liceum nie miałąm pieniędzy byliśmy biedni nie miałąm na ciuchy, nie bardzo chciał kto ze mną się kolegować.Potem poszłam do pracy ,pracuję na poczcie małej z 3 paniami po 40, 50, studiuję zaocznie ale na studiach zauważyłam ludzie zaocznych chcą się kolegować tylko w budynku szkoły , więc gdzie mam szukać znajomych? Jestem otwarta, rozmowna ,często komuś dużo o sobie powiem a on mi nic......tylko ze mną dyplomatycznie rozmawia-----> a wszyscy się dziwią,że nie mam znajomych ale gdzie ich szukać na filmach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakkkakakakka
a skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srarararararararrarra
podnosze znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 taka samotna
z woj mazowieckiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjj
ja cie lubie :) :) :( :( :D :D :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhfhfhf
:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eegegehswghtyhw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×