Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malenka22

Dziewczyny!Czy specjalnie szykujecie sie na przyjscie chlopaka?

Polecane posty

Gość malenka22

Ja jestem z chlopakiem prawie 3 latka i na poczatku owszem...:) zawsze bylam ubrana ladnie umalowana uczesana:) a teraz to nie zawsze mam na sobie "ubranko wyjsciowe" czesto jest to sweterek np w wielkiego misia:) i zwykle dresy:) uwielbiam tak chodzic po domu:) nawet jak przychodzi do mnie chlopak to sie nie przebieram ale oczywiscie wszystko musi byc czyste i pachnace:) zawsze natomiast jestem wykapana i pachnaca glowka zawsze umyta a makijaz...hmm..nie zawsze:) A kiedys obowiazkowo musialam sie malowac a teraz nie:) moj chlopak jak lezymy i widzi mnie w dzinsach to sam mowi zebym sie przebrala:) A jak jest u Was? czy szykujecie sie specjalnie dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie!!...bylam z facetem 2.5 roku i tylko z rana jak u niego nocowalam to bylam nienamalowana... jakos lepiej sie czuje w towarzystwie faceta jak jestem \"dobrze przygotowana do spotkania\" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehh
no coz zarzucilam lspecjalne odstawianie sie po roku, a teraz to po prostu biore prysznic albo przynjmniej sie podmywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam długi bo
piecioletni staż. i jest dokładnie tak jak u malenki ;) i mojemu facetowi to nie przeszkadza, że mam na sobie malo podkreślające figurę sztruksy i szeroką koszulkę. Ważne aby były czyste i naturalnie mną pachniały i jest git :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuu
ja sie striłam przez pierwszy rok a później no co tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nigdy nie stroiłam
i dobrze- przynajmniej wiem, że on mnie kocha za to, kim jestm. Wielokrotnie mówił, że bez makijażu wyglądam dużo lepeij. Jak widzi moje jaśniutkie (sic!) rzęsy, to po prostu szaleje:P :D Jestem strasznie blada i t5rochę tak wyglądam jak dzieciak bez mikijażu, no ale trudno:) Kiedyś zadzwonił do mnie rano (tzn. ok 10) i kazał wyjrzeć przez okno. A ja jeszcze spałam... Podchodzę z telefonem do okna a tam...on:o Hmmmmm... były wakacje, 30 stopni upału, ja spałam w jakiejś koszulce, cała zapocona, potargana, zaspana jak suseł.... :) Szyblo wzięłam szczoteczkę do zębów, okręciłam zadek ręcznikiem i wyszłam na dwór do niego:) Ale był zachwycony:D Pierwszy raz widział mnie aż tak niewyjściwą i aż popiskiwał z radości jak mała mysz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /kkola
chodzę z facete prawie dwa lata.On uwielbia jak jestem odstawiona ale nie ma nic przeciwko jak zobaczy mnie w dresach,też to lubi,a ja mam przynajmniej komforta psychicznego,że podobam mu się i taka.Co do makijażu,ja nie stosuje mocnegoale najlepsze jest usłyszeć "kochanie jak Ty mi siępodobasz bez upiększania". Wydaje mi się, że każda laska lubi komplementy nie tylko od swojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubię jak mój do mnie
przychodzi i jestem taka że tak powiem w domowym ubranku. Oczywiście muszę być wykąpana, nabalsamowana, świeża i pachnąca, za to bez cienia makijażu i w mięciutkim dresiku. Mój chłopak uwielbia mnie taką na luzie. Zresztą my jesteśmy nauczeni że po domu chodzimy w domowych ciuchach. On też jak mnie przyjmuje do siebie to jest na powszednio ubrany. Strojenie się na każde spotkanie to typowe dla pierwszego roku znajomości. Potem już akceptujemy siebie niemalże bezwarunkowo i nie czujemy potrzeby by zabiegać o jakieś szczególne podobanie się sobie nawzajem skoro i tak się kochamy. Za to ja wychodzimy gdzieś poza dom to staramy się dobrze wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeelll
w sumie u mnie jest podobnie jak wyzej i to własnie moj narzeczony przyzwycził mnie do chodzenia w dresie po domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dresy
Mój chłopak praktycznie do mnie nie przychodzi, zazwyczaj dzwoni jak mamy się spotkać, przychodzi po mnie i wychodzimy. Jesteśmy u niego albo na mieście, uprzedza jak ma po mnie przyjść, dzięki czemu nawet nie miał okazji zobaczyć mnie po domowewmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×