No i oficjalnie zostalam dzieckiem z rozbitej rodziny

Chociaz dzieckiem juz nie jestem, ale to jakos lepiej brzmi. Rodzice sie rozwodza. W sumie juz dobre 5 lat temu stwierdzilam, ze tak by bylo dla wszystkich najlepiej. Nie dobrali sie.. kompletnie sie nie dobrali. I teraz podwyzsza statystyke :O Smutno. Mozecie sie przez chwile nade mna pouzalac?

a to bie chodiz o nazwe.... dziecko z robitej rodizny, a zastanawiałas sie nad ta nazwa? nie ma sesnu... jak ojciec wyjedza za morze lub jets marynarzem dziecko widiz go 2 rayz do roku, a zobacz on z matka sa nie rozwodza sie... jakby nie patrzec to dziecko z robitej rodizny bo ojca "nie ma" w domu. ojciec nie musi byc w domu aby dziecko kochac! :):) ty ojciec :):) ty matka :):) matka ojciec takie sa relcje a u ciebie wszytsko ok ojciec kocha matka kocha tylko oni siebie nie i maja prawo jak zle sie dobrali...

W kazdym razie, celnie ujete: dziecko z rozbitej rodziny , heh :( .

a ja wiem ze oni maja prawo sie nie kochac. zreszta pisalam juz ze rozwod to najlepsze wyjscie. ale i tak mi smutno i niech mnie ktos przytuli

:):)

Jak jesteś pełnoletnia, to mogę zostać twoim pocieszycielem.

rodzina jets wtedy gdy ludzie sie kochaja a skoro ciebie matka i ojciec kocha nadal masz rodizne

Teoretycznie rodzine mam. Ale dla mnie rodzina to kupa ludzi razem, a nie mama + dziecko lub tata+dziecko - takie uklady sa na swoj sposob \"wybrakowane\". Ale wlasciwie nie pamietam kiedy bylismy kupa ludzi razem, wiec chyba niewiele trace..