bez wesela

Za 4 miesiące wychodzę za mąż. Razem z narzeczonym zadecydowaliśmy,że nie będziemy robić żadnego wesela. Po prostu nas nie stać. Mamy trochę oszczędności, ale wolimy je wydać na np.nowe meble. Bardzo obawiam się reakcji otoczenia. I jak będzie to będzie po ślubie. Znajomi i rodzina złożą nam życzenia i co potem? Do domu? Czy może jednak zdecydować się na uroczysty obiad? Ale to też sporo kosztuje. Czy byliście już na ślubie bez wesela?

Tylko musicie o tym uprzedzic i raczej nie liczcie na duze prezenty... Tam (gdzie bylam) obylo sie bez spiec. W USC bylo grono znajomych i rodzina, zlozyli zyczenia, wypito symboliczna lampke szampana, mloda para serdecznie podziekowala za wyrozumialosc i przybycie, i towarzystwo sie rozjechalo do swoich domow. Pan mlody wyglosil ladna mowe i nawet jezeli byly jakies "ale" to zgrabnie pozamykal buzie oponentom. A to wymaga troche przygotowania, taktu i smialosci. Powodzenia....

My planujemy ślub kościelny. Dziękuję za odzew :)

zaznaczyc jakos;) a tak poza tym to Wasz Dzien i nie powinniscie miec wyrzutow sumienia czu skrupulow, ze spedzicie go tak jak Wy chcecie, wazne zeby Mloda Para byla szczesliwa, a nie zadny rozrywki i alkoholu gosc;)

No i dobrze , że bez wesela. Wesela to beznadziejne imprezy i zawracanie dupy. Najlepiej kup sobie jakąś prostą , elegancką sukienkę , żadne tam ślubne drapaki , zabierz rodziców i rodzeństwo obu stron i może jakieś 2-3 najbliższe koleżanki. Nikt normalny się nie obrazi , a nienormalnymi nie ma sięco przejmować. Tylko napisz w zaproszeniu wyraźnie , że chodz o ceremonię ślubną , żeby nikt tego nie pomyslił z weselem. Prawdopodobnie dostaniesz od nich kwiaty i może jakis drobny prezent , ale na pewno też nie liczysz na jakieś wielkie majątki. Pozdrawiam i życze szczęścia

A jak kościelny , to poszukaj sobie jakiegoś malutkiego kościoła i też - rodzeństwo , rodzice i 3 koleżanki. Chyba że odczuwasz potrzebęzaprosić większą ilosćludzi. Ale sie nie cyndol. Nie masz na wesele to nie robisz , to idiotyzm zaciągać się , żeby potem spłacać miesiącami i latami jedną wielką popijawę

A co jesli sie ma pieniadze (i wszyscy dookola spodziewaja sie, ze urzadzi sie wielka fete), ale uwaza sie wesela za tandetne i niepotrzebne imprezy? Ja i moj narzeczony chcemy sie wkrotce pobrac. Rodzinka, znajomi pewnie mysla sobie, ze zrobimy jakies mega wesele:p Ale my chcemy miec po prostu cichy koscielny slub z najblizsza rodzina i przyjaciolmi bez zbednego weselicha, na ktore zwyczajnie nie mamy ochoty. Nie lubimy takich imprez, nie chcemy brac w czyms takim udzialu i tyle. I co wy na to?

Myśmy też zrezygnowali z wesela, bo wyszło na to, że nie bedzie to wesele dla nas ale dla gości, a dla nas udręka i obowiązek: tylko :O Więc nie robimy wesela, zaprsosimy rodzców i świadków na kolacje do restauracji (wcale drogo nie wychodzi - chyba że z góry powiesz, że to slubny obiad: mogą policzyc więcej :O ) a potem wyjeżdzamy w podróż :)

Nie dawaj zaproszeń tylko zawiadomienia, każdy się połapie, że nie będzie wesela, ponadto to i tak się tozejdzie. Nie musisz robić obiadu w restauracji, zrób u siebie w domu obiad dla rodziców, świadków itp. Taki obiad domowy nie będzie kosztowny. Jestem wielką przeciwniczką wesel, ale uważam, że rodziców trzeba gdzieś zaprosić, ja zrobię przyjemny poczęstunek w domu i moja koleżanka zajmie się podgrzewaniem podczas naszej nieobecności. Gdybym organizowała wesele wydalibyśmy minimum 20 tys. za te pieniądze możemy zorganizować podróż marzeń. A na prezentach nam nie zależy.

Kochani a ja juz myslalam,ze wesele to musi byc:) ja jestem przeciwniczka!!!!!!!!!!!!!wesel:) moj chlopak tez:) i wlasnie planujemy taki maly slub:) tzn maly uroczy kosciolek:)my jako mloda para:) i swiadkowie:) i to wszystko:) a jak pojedziemy do rodzicow mojego chlopaka:)to tam dla rodzinki zrobimy obiadek:).Tak sobie wymyslilam:)i tak bedzie:)

a sluchajcie a czy bedziecie mieli jakies zdjecia z tej uroczystosci?bo ja bym chciala jakas pamiatke ale kurcze jak to zrobic:(??? macie jakies pomysly???

Zdjęcia będą , a jakże, ale zrobią je moje przyjaciółki i rodzina. Nie zależy mi na zdjęcia wykonanych przez fachowca, zresztą nie przepadam za zdjęciami pozowanymi, stawiam na naturalność. Nie będę też mieć białej sukni typowej dla panny młodej. Myślę o jakimś kostiumie lub skromnej sukience w kolorze ecru lub innych pastelach. O welonie też nigdy nie marzyłam. Chciałabym, aby nasz ślub był skromny, ale radosny. Podróż śłubna - 2 tygodnie w Szczawnicy, wyjeżdżamy tam co roku, bo właśnie tam najlepiej wypoczywamy. Pozdrawiam

kurcze super:) mam takie same plany jak Ty:) tylko kurcze u mnie nie bedzie znajomych:(i nie bedzie kto mial robic zdjec:( ja moj przyszly maz i swiadkowie +ksiadz:) kurcze a zdjecia chcialabym miec taka mala pamiatke:)aj musze cos wymyslic:)

Ja również nie robię dużego wesela, ale robimy komplet zdjęć u fotografa no i mimo wszystko kupiłam suknię za 3000 tys złotych.

No jedną koleżankę to na pewno znajdziesz :) do tych zdjęć