Komu dzis smutno niech sie wpisze

jestem smutna, zle dzieje sie w moim zwiazku chlip chlip

co tam ci sie narobiło?

ehh u mnie tez nie wesolo...moj facet sie obrazil na mnie i wogole jakos tak dziwnie..

jemu juz chyba nie zalezy na mnie :( smutne swieta..

a czemu tak mowisz?

smuteczkowa : a co sie stało...bo u mnie poszlo o duperele a obrazil sie jak smok

mi tez,zerwalismy ze soba 4 dni temu,po kolezensku... wszystko bylo ok do dzisiaj...dzisiaj mam kryzys.....smutno mi jak cholera :( a jemu wogole nie zalezy,wogole...............

o kurde ... dzis dokladnie poczulam to samo... bylo super extra, a od 2 dni jakos tak inaczej..mam wrazenie,ze tez cos mu sie odwiduje:( mniej smsow... mniej wszystkiego... cholera a moze oni na swieta tak milkna?? :(:(:(

a ile macie lat??

A wy się zebrać w garść, no już!!! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3224159

25

cześć!! ja mam ogromnego doła z powodu mojego związku... :(:(:( popieprzyło się niesamowicie... przed chwilką wyszedł mówiąc, ze może jednak lepiej, żebyśmy się rozstali na jakiś czas... pytam, co to zmieni... a on: "partnera"... no comments.. po 3,5 latach, gdzie właśnie pół miesiąca temu kupiliśmy mieszkanie na kredyt... ;/;/;/

najgorsze jak facet jest uparty jak osioł i nic do niego nie dochodzi...gniewa sie i gniewa choć juz wczoraj go przeprosilam...

cage z dnia na dzien tak ?...współczuje...

22 u mnie sie nie uklada od jakiegos miesiaca...czuje sie beznadziejnie i nie wiem co robic..

Kurde mi tez sie niedługo rozpadnie,jemu chyba nie zalezy...

kutwa a mój mi mówi że to jak od jakichś 2 tygodni marudze i wszystkiego sie czepiam...

mi tez jest smutno,moj facet zachowuje jak bym mial w dupie to co ja czujesz,czuje sie samotna:(

:(

i to maja byc swieta? kiedy wszyscy trabia ze trzeba sie cieszyc i weselic boszzzz :(

O jeszcze wieksze kurde,cage wspołczuje

buuu

noo :(

Ale sie zrobiła atmosfera...Jak w przedostatnim odcinku Misia Uszatka...

hehe to było dobre ;)

hmmm to ja chyba najmlodsza ze smucacych sie tutaj dziewczyn - 19 ciekawe ile jeszcze smutkow przede mna .... moj nawet krzyczal (podnosil glos) czasem na mnie,okropny byl,okroooooopny .... i tak sie cieszylam ze juz jestem wolna,ze z nim nie jestem .... :. a teraz odbilo mi,tesknie za tym czubkiem .... cage: bedzie dobrze, to zwykla sprzeczka zobaczysz,kupiliscie mieszkanie i pewnie non stop jestescie teraz razem a on potrzebowal odrobiny powietrza ... wiem ze to brzmi malo wiarygodnie ale ....... glowa do gory .... jakos bedzie... nie bedzie tak zle...

co zrobić faceci to zupełnie inny gatunek...

marne pocieszenie ale dobrze wiedziec ze nie tylko ja czuje sie tak ch....:(

to nie było z dnia na dzień. waliło sie od miesiąca... no, ale nie da rady z nim pogadać, zachowuje się jak gówniarz, jak niedojrzały człowiek... nie mogę dotrzeć do niego w żaden sposób... ale najlepiej wyjść ... i nie chcieć wrócić... :(

faceci to podgatunek :D