Jakie są Wasze najbliższe cele odnośnie miłości??

j.w:

nabrać na miłość bogatą laskę i ją spłukać z kasy

a ja odpowiem poważnie, "zajoncu":) dwie sprawy mamy do załatwienia: wspólnie zamieszkać, a następnie wspólnie zajść w ciążę niestety, do zrealizowania NIE w ciągu dwóch lat:(

laski nie lecą na biedaków-zatem nie masz szans:D

chyba w wieku 20lat to trochę za mało na ciążę:O

i nigdy nie miałem dziewczyny :-)

mam AŻ 27!:D ten nick to z topiku sprzed godziny, gdzie cytowałam opis jakiejś niuni z fotka.pl ale dzieki za troskę:)

aha, no to powodzenia, sorki;)

a ja mam 26 lat==>bo to dlatego, że nie chcesz mieć dzieci:O kobiety są do tego stworzone, by rodzić

kobiety sa stworzone do gotowania, prania, sprzatania, uprawiania milosci nam wystarczy polsatsport

mam dwie uwagi, "no dobrze ale": czasem myślę, że 20 lat to najlepszy wiek na urodzenie. przecież ja już teraz jestem "starą pierwiastką":( mimo, że stara sie nei czuję... a poza tym - nie wszystkie kobiety są stworzone do rodzenia... eee, źle to zabrzmiało - może i zostały w tym celu stworzone, nei wnikam;), ale mają wolną wolę, i nie wszystkie muszą chcieć. Nie generalizuj :)

no dobrze, ale, do rodzenia dzieci też:D, hihi, to ciekawe gdzie w międzyczasie ta laska, dla ciebie ma się dorobić, i być bogata?

może i mają wolna wolę, ale mają to szczęście bo itak zawsze chodzi tylko o przedłużenie gatunku-niektóre dzieci nie lubią, co uważam za ich wymysł, bo inne dzieci są głośne, bo wnerwiają-takie jest prawo natury, i kobiety powinny się podporządkować:D

--> no dobrze ale Ale bezpłodne są chyba stworzone do tego, żeby nie mieć dzieci, a często narzekają, że chciałyby :-O

żadne nie są stworzone do tego by nie mieć dzieci! niestety niektóre są z "wadami":O

ja bym bezpłodnej nie chiał:O

--> no dobrze ale Ja w zasadzie chciałbym mieć bezpłodną. Wtedy nawet gdyby mnie zdradziła, to nie byłoby \"skutków ubocznych\" ;-). Bałbym się tylko, że mogłaby wpaść na pomysł adoptowania jakiegoś dzieciaka lub zapłodnienia in vitro czy coś w tym stylu :-O

no dobrze ale, Ty też ściemniasz co do swojej tożsamości:D a wracając do tematu: lepiej być płodną i miec wybór lepiej być płodną i nie narażać się na przygryzanie jakiegoś (...), ze niby bezpłodna to gorsza:O

"ja mam 26 lat", nie pdooba mi się, że dzieci traktujesz jako "efelty uboczne" poza tym masz chyba cholernie niską samoocenę, mam rację? dlaczego Twoja kobieta miałaby Cię zdradzać? jeszcze nawet z żadną nie byłes, a już zakładasz..

chyba Ci zaszkodzilo wielkanocne jajko:)

nawet jakby zdradziła-to już SKUTEK UBOCZNY, na co ci dodatkowe:/ dla mnie bezpłodna jest "gorsza" ale pod względem biologicznym, może być seksi, miła, inteligenta, ale na dłużej bym takiej nie chciał, tzn kiedy bym już mysłał poważnie:P dzieciaki to fajna sprawa:D, to taka "mala" kopia nas, i chyba dają radości;)

no dobrze, ale, masz prawo do swojego zdania:) wiem, czasami jest tak, że facet zarzeka się: nie przeszkadza mi to, że nie możemy mieć własnych dzieci, adoptujemy, i te pe... ale często myśli inaczej Ty przynajmniej uczciwie stawiasz sprawę

--> Wiek20 Nie wszystkie dzieci to dla mnie \"skutki uboczne\". Jeśli ktoś się stara o dziecko i w końcu udaje mu się je mieć, to OK. \"Skutkiem ubocznym\" jest dla mnie dziecko poczęte w wyniku zdrady. Bo czasem jest tak, że np. kobieta chce się przekonać jak to jest w łóżku z innym mężczyzną i czasem już po pierwszym razie mogą być tego \"skutki uboczne\" :-) Dlaczego uważasz, że mam niską samoocenę?

słuchaj stary! co zmienia to, że będzie takie dziecko czy nie;)??? ZDRADA TO ZDRADA i koniec! Później powinienes taką panne kopnąć i tyle:/

--> sraty raty Uważam, że każdemu należy dać drugą szansę, bo w końcu każdy może popełnić błąd. Jeśli nie ma dziecka w wyniku zdrady, to jeszcze jakoś dałoby się wybaczyć , ale jak byłoby dziecko, to nie ma mowy, bo wtedy ciągle musiałbym się spotykać z tym jej \"znajomym\" czy to w sprawie alimentów, czy czegoś tam i nie dałoby się o tym wydarzeniu tak łatwo zapomnieć.

"a ja mam 26 lat", ciesze się, że uściśliłes:) dlaczego uważam, że masz niską? napisałam to wyżej: jeszcze nie masz kobiety, a już zakładasz, że Cię zdradzi. A niebyłoby normalniej, myślec, ze jak już jesteś z kimś, to ani myślisz o innych? ale dzieci to Ty nie chcesz mieć, co? bo piszesz: " Bałbym się tylko, że mogłaby wpaść na pomysł adoptowania jakiegoś dzieciaka lub zapłodnienia in vitro czy coś w tym stylu"

o tej drugiej szansie powiedz już na początku-no na pewno panna się ucieszy;)

--> Wiek20 Nie, dzieci to ja zdecydowanie (!) nie chcę mieć!

swoja droga, ciekawe, ze z rozmowy o miłości temat przeszedł w rozmowę o zdradzie... ech...

tak żeby nie bolało