Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Foupaux82

Kobieta musi mieć taką fryzurę i figurę, jakiej życzy sobie jej mąż/chłopak

Polecane posty

Gość Foupaux82

Wydaje mi się, że w każdym związku jest tak, że kobieta wygladą tak jak życzy sobie jej facet. Ten co lubi pulchne nie każe się żonie odchudzać, natomiast przechlapane mają te babki, którym mąż ciągle zabrania jeść tego i owego, tylko po to by osiągnęła wymarzoną figurę. Tylko dla kogo ma być wymarzona, dla niego czy niej? A co jeżeli ona dobrze się czuje w swoim ciele...niestety musi dostosować się do męża, bo ten straszy,że ją rzuci albo zdradzi. Podobnie jest z fryzurą czy z makijażem...nosimy takie włosy i tak się malujemy jak to podoba się naszym mężom, narzeczonym czy chłopakom. Tylko ciekawa jestem ilu z nich dostosowuje się do tego co my lubimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no_
Mojemu mezowi podobam sie bez zastrzezen.. nie wiem jak mozna sie az tak mezczyznie podporzadkowac. Nie spotkalam sie z tym jeszcze. Dodam, ze jestem taka normalna: nie gruba, nie chuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foupaux82
Właśnie można się porządnie zastanowić czy mężczyzna, z którym się jest tak naprawdę nas kocha, skoro zawsze chce nas zmieniać po swojemu...a po włosy nie takie, a to nie tak umalowana, a to nie tak ubrana, a to za gruba itd. Wydaje mi się, że takie osobnik nigdy nie będzie zadowolony z wyglądu swojej "ukochanej" skoro ciągle mu w niej coś nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie bedzie.. raz mialam z takim do czynienia.. chcial, zebym wiecej sie malowala (!), bo ja malowalam tylko rzesy, zebym ubierala sie jak sex bomba (zeby sie za mna faceci ogladali, a on, zeby byl dumny, ze z taka lala idzie), zebym trwala sobie zrobila.. o mamo. Niedlugo po jego probach zmienienia mnie, dowiedzialam sie, ze a kolezanke, w ktorej kocha sie od kilku lat.. robila sobie niezla tapete, ubierala w wyzywajace szmatki i miala krecone wlosy.. jak zobaczylam na wlasne oczy, co chcial ze mnie zrobic, to ucieklam gdzie pieprz rosnie!! Jesli nie podobam sie kolesiowi w tak wielu szczegolach, to moge byc pewna, ze nigdy sie nie spodobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesa
a moj facet mowi, mi ze cokolwiek zrobie to i tak dla niego jestem sliczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foupaux82
No własnie. Z tego co wiem to ten mój nie ma tego typu koleżaneczek, ale niestety jego ideałem są wyzywające kobiety ( seks bomby jak to określiłaś). Właściwie to on chce żebym była taka normalna, ale jednak seksi. Mam nosić szpilki, rozpuszczone włosy, wymalowane oczy i bluzki z dekoltem. Ale czasami bardzo mnie to męczy i naprawdę lubię się czasami ubrać na sportowo i wyjść sobie na miasto tylko w pomalowanych rzęsach, czego on najprawdopodobniej by nie zniósł. W ogóle się zastanawiam czy to ma sens jakiś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ma ja zdradzic to nawet jak bedzie piekna i zadbana to to zrobi ..a co to nie ma pieknych zdradzanych i porzuconych kobiet??? ale i tak trzeba dbac ale dla siebie a nie dla meza :) wtedy sie najlepiej natym wychodzi..... a o wygladzie swojej kobiety to pewnie ze chciali by decydowac ale podobno kocha sie taka jaka sie ma ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojje
a mi mój facet mówi jaką by chciał widzieć fryzurkę na pisi i nie mam z tym problemu. Jak chce łysą to ma a jak chce żebym zapuściła dłuższe to też nie stanowi to dla mnie problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam, ja od zawsze byłam jaka chciałam, w swoich dwóch poważnych związkach, przechodziłam nieraz takie matamorfozy, że ho ho! Przykład? Mój były uwielbiał moje długie za łopatki włosy....owszem, nacieszył się nimi, góra 3 m-ce, potem były juz tylko do ramion, a za rok juz tylko odstawały od głowy na 3-4 cm :D i co? Kochał ;) Mój dziejszy narzeczony, przeszedł, przez moje trwałe, zapuszczanie włosków, a teraz znów obcięcie (nie na 3 cm ;) ) Ale jak mówi kocha mnie taką jaką jestem, czy jak ważyłam 50kg na 172, nie psioczył, że za chuda, nie ma nic przeciw co robię z własnym życiem, wręcz sama mu doradzam i pomoagam realizować plany, daję mu kopa do działania, ale owszem i ja na coś się godzę, lubimy moją koronkową bieliznę, pasy do pończoch i je same, ale w życiu by mi nie powiedział przebierz się bo to czy tamto, a ja czasem przewmilcze i jego mankamenty, mimo, że sdam się pyta jaką bym chciała fryzure na jego głowie :D Jednakże nigdy nie zgodzę się na jego klnięcie, palenie (przy mnie rzucił) i jakieś chamstwa. Bo sądzę, że jak każdemu z nas, dobre rady i nawyki zawsze sie przydadzą, bo wad tego typu nie zakryje najlepszy ciuch,który się nam podoba... Najważniejsze, to żeby był moim przyjacielem i kochankiem, w tej właśnie kolejności, kiedy tak jest rozumiemy dlaczego dana osoba jest taka a nie inna i dlaczego nas pociąga. Pozdrowionka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foupaux82
Wydaje mi się, że jestem sobą. Przecież mi się też podobają moje długie włosy i makijaż. Czuje się wtedy bardziej kobieco ( on też mi tak mówi). A szpilki, no cóż, zakładam je wtedy kiedy wychodzę z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foupaux82
Pewnie by nie zostawił, ale lubi jak w nich chodzę, bo wyglądam bardziej kobieco i seksi...Zresztą jestem na nich troche wyższa, bo niestety jestem od niego sporo niższa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foupaix82...to wtedy wet za wet;) niech i On coś zrobi dla Ciebie...ze swoim wyglądem :D i po problemie, w sumie w życiu rzadko bywa tak jak chcemy, to ldaczego dla tej ukochanej osoby by jakiejś drobnostki nie poświęcić, bo co to za przyjemność, och i ach, kiedy wiemy, że On jest w 7 niebie za tak niewiele;) :D p.s. oczwiście jeżeli nie jest to ewidentnie wbrew nam samym...ale kiedy oscyluje pomiędzy 0, to czemu nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziecinko ...
dorośniesz to zmienisz zdanie, to więcej jak pewne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam sie w 90% ;) Rzeczywiście w stadium początkowym związku ulegałam jego zachciankom, przeszło mi. Mój chłopak chciał żebym miała długie włosy, ale ponieważ nie czuję sie wygodnie ani dobrze w długich - obciełam na króciutko.Doznał szoku jak wróciłam od fryzjera, teraz żartuje sobie że wygladam jak chłopczyca i przy każdej okazji tarmosi mi czule czuprynę. Marudził coś o pasemkach -ja zafarbowałam na brąz. Lubi jak biegam na sportowo ubrana - w porządku, mogę po domu, ale na wyjście wolę coś bardziej eleganckiego. Czasem jego wskazówki bywają cenne ale to są wskazówki, nie nakazy. Dziewczyny nie poddawajcie się, stanowicie odrębne myślące, czujące istoty. Nikt nie ma prawa decydować o was, jak wyglądacie i co lubicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiorna bodzia
ja tam sądzę , że facet tak dyryguje , jak mu się na to pozwoli. Nie każdy ma do tego tendencje , ale jeśli już ma , to i tak nie musisz się temu poddawać , chyba że chcesz. Jeśli podzielasz jego zdanie - nie ma problemu. Ale jeśli nie - to szkoda zatracać swoje potrzeby dla czyjegoś kaprysu. Mój poprzedni facet też mi gadał o szpilkach , makijażach , sexi sukienkach , długich włosach. Nie chcialam i jakos to przeżył. Chyba jednak potrzebował takiej lali , bo dość szybko znalazł sobie inną - a patrząc na zdjęcia jego bylych , to raczej w lalowatym stylu. No i dobrze , razem byśmy sięmęczyli - ja , bo nie do konca mu siępodobam , a on - bo nie ma przy sobie lali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam,ze to kobieta powinna decydowac jak wyglada bo to w koncu ona ma sie dobrze czuc w tym ciele a nie jej facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×