Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

duza mi

Czy sa ta kobiety ktore NIE CHCA miec dzieci?

Polecane posty

widze non sto te topici o \'\'mamuniach czekajacych na dzidziunie\'\', i zastanawiam sie, czy sa tez takie ktore nie chca miec \'\'slodziutkich dzidziun\'\':) dobrze, ze nie jestem sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide w zaparte
i tez nie chce ... ostatnio reakcja pewnego faceta -kolegi bylo jezu- jak powiedzialm, ze miec dzieci to dla mnie cofac sie w rozwoju n a razie nie mam isnstnktow zadnych .... 27 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka........
Ja też nie mam instynktu, mam 23 latka i jakoś mi się nie spieszy. Co prawda mój narzeczony pewnie nie będzie mógł mieć dzieci, ale nie o tym jest topik. Pozdrawiam wszystkie nie chcące... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim juz ten temat przerabialam...on dzieci lubi bardzo... wiec stwierdzil, ze: a) jeszcze zmienie zdanie b) jak nie zmienie to trudno, jakos sie z tym pogodzi c) do niczego nie bedzie mnie namawial:)) pozyjemy zobaczymy... nie wiem, nie wyobrazam sobie siebie jako matki, i nie mam wrazenie ze to sie zmieni..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie
ja najpierw nie chciałam, potem bardzo chciałam a teraz znow nie chce na amen :) raz ze to jak dla mnie za duza odpowiedzialnosc- jestem tak humorzasta i hustam sie nastrojowo ze dziecko nie bedzie normalne poza tym jestem egoistka i tyle ... moj facet tez chciał i teraz nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko, ja tez jestem egoistka:))) jakbym czytala o sobie!!! powaznie, lepiej sie czuje wiedzac, ze to nie tylko ja tak mam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutututrrr
ja też nie chcę bez sensu jest produkować dzieci, po co? robić nową osobę w którą może nawet do końca życia musisz ładować kasę, nerwy, czas. Tylko po to żeby nie czuć się samotnym. Żałosne i egoistyczne. Niestety BARDZO trudno jest spotkać faceta który nie chce mieć dzieci. Niby się mówi że to facetom, nie jest spieszno, a każda kobieta chce być matką. Ja uwazam że znalezienie faceta który zgodzi się świadomie nie mieć dzieci graniczy z cudem. Każdy w końcu będzie chciał mieć potomka. NAjgorsze że oni myślą że się nam "odmieni", są pewni że zmienimy zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
nie chcę mieć dzieci. Nie wyobrażam sobie siebie jako matki. A poza tym dziecko to ogromny wydatek. Jest tyle rzeczy, którymi można się w życu zająć. Nie pociągają mnie pieluchy, płacze, potem inne problemy. Jestem młoda, fakt (21 lat), ale nie sądzę, żebym miała szybko zmienić zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
Tak, oni chcą mieć dziecko, ale wszystkie obowiązki z nim związane zwalają na kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie
i jeszcze dodam ze wkurza mnie to niesamowicie jak ktos sie pyta kiedy dzidzia mam 26 lat i gówno mnie obchodzi, ze zegar biologiczny tyka nie lubie jak znajomi którzy maja dziecko strasza mnie, ze niezdarze ze wszytskim itp. ze beda najstarsza matka na wywiadówkach szczegolnie mnie to denerwuje jak ludzie którzy maja dziecko nigdzie nie wychodza, kazdy moment poswiecaja dziecku i nic nie maja z zycia - dziecko jest rozdziamgane, marudne, a oni coraz bardziej zmeczeni i zgorzkniali pieprzone matki polki ja nie zyje po to, zeby sie zameczac i z zcegos rezygnowac dlatego, ze znajomi marudza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutututrrr
własnie dostrzegam coraz częściej odwrotny problem - kobiety nie chcą dzieci, facet chce ale to nie oni rodzą ja - pomijając fakt wychowania - boję się porodu. Faceci mówią że to nic takiego. Ciekawe czy chętnie zgodziliby się "urodzić penisem" np. jabłko. A jak za ciasny otwór to by im penisa nacinali. No... ciekawe czy też byliby tacy chętni do dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestescie sobie w stanie w ogole wyobrazic siebie jako matki, KIEDYS TAM?? czy kompletnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chcę mam 35 lat i do tej pory mi się nie odmieniło, to myślę, że mnie to już nie dotknie, ten instynkt rodzicielski, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide w zaparte
tez tak sadze...mam szanse na zwiazek, facet ma 39 lat, chce miec dzieci...jak na razie wie o moim zdaniu, chyba akceptuje, nie wiem, a moze liczy ze zmienie zdanie ?? teraz ludzie starsi maja tyle mozliwosci na aktywnosc, i fizyczna i umyslowa...ze dzieci nie sa jedynym lekarstwem na samotnosc poza tym dzieci wyjezdzaja daleko...i tak sie zostaje czesto samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide w zaparte
tez tak sadze...mam szanse na zwiazek, facet ma 39 lat, chce miec dzieci...jak na razie wie o moim zdaniu, chyba akceptuje, nie wiem, a moze liczy ze zmienie zdanie ?? teraz ludzie starsi maja tyle mozliwosci na aktywnosc, i fizyczna i umyslowa...ze dzieci nie sa jedynym lekarstwem na samotnosc poza tym dzieci wyjezdzaja daleko...i tak sie zostaje czesto samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na porod tez chetna nie jestem:)) i na tycie, i obwisle piersi i cieknace z nich mlekoo(?!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość np ja
Moj facet niedawno sie o tym dowiedzial ale chyba nie przyjmuje tego do wiadomosci:( Tez mowi ze jeszcze mi sie odmieni (jestem pewna ze nie). Wiem ze jestem okropna bo nie chce dlatego ze: 1.przez 9 m-cy bede wygladac jak potwor 2.mozliwe ze bede sie tez okropnie czuc 3.moja mama mowi ze urodzenie mnie to byl najgorszy bol w jej zyciu (dodam ze rodzila mnie przez 11 godzin) 4.moge juz nigdy nie wrocic do figury przed porodem a szczerze mowiac to moze jestem dziwna, ale nie obchodzi mnie czy podobam sie innym (nawet facetom); mam sie podobac samej sobie 5.widzialam zdjecia brzuchow niektorych babek po porodzie - masakra!!! 6.ale najgorsze na koniec - nie wyobrazam sobi rozcietego krocza. Sory ale robi mi sie niedobrze jak o tym pomysle a przy pierwszym porodzie to w wiekszosci wypadkow nieuniknione. Jestem okropna - wiem - ale nie zamierzam zostac matka tylko po to zeby spelnic zachcianke (ok, pragnienie) mojego faceta i oczekiwania spoleczenstwa. To moj brzuch i nie chce w nim dziecka. Ale nie mialabym nic przeciwko adopcji. Chodzi tylko o to aby "przeskoczyc" ciaze i porod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do np ja: zgadzam sie z tym co napisalas, boje sie tego samego... ale pozatym boje sie tej cholernej odpowiedzialnosci, ktora wiaze sie z wychowaniem, tego ze na poczatku dzieciek jest zdany tylko i wylacznie na ciebie, a potem musisz tak go ukierunkowac eby wyszedl na ludzi...Albo tego, ze pewnego dnia np nie bede mogla kupic dziecku pomaranczy, czekolady czy obojetnie czego, bo sytuacja finasowa mi na to nie pozwoli, wiecie, nigdy nic nie wiadomo, rozne rzeczy sie zdazaja, facet odchodzi, ty zostajesz z dzieciakiem sama i nagle trzeba dziecku wytlumaczyc, ze mama nie ma pieniazkow na nowa zabawke, czy inna zachcianke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat mam dziecko,wiec pewnie nie powinnam byla nawet tu zagladac;) ale wpadlam tylko Wam powiedziec,ze kazdy ma prawo zyc jak mu sie podoba. byl czas,ze nie mialam dziecka i dla swoich dzieciatych kolezanek wydawalam sie jakas pop...a!\"5 lat po slubie i nie ma dziecka???\"chora!na sile wciskaly mi swoje dzieciaki,kazaly mi je brac ne rece,dzieci mialy przykaz calowac ciocie! masakra!!!!!a ja nie moglam na nie patrzec po prostu;))))) mi akurat przeszlo z czasem,ale mam te \"sympatyczne\"obrazki w glowie i nigdy nie bede molestowala swoim dzieckiem bezdzietnej kolezanki:)albo siostry....bo tez jej nie spieszno do bycia mama..... pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokaaaaaa
ja tez nie chce byc w ciąży i rodzic, w życiu!! mam 21 lat,ale nigdy nie bawiłam sie w dom i mamę, wszyscy od lat mi wmawiaja,ze na pewno zmienie zdanie i bede chciala miec dziecko...owszem,mogę miec,ale adoptowane i to za jakies 10 lat conajmniej,jesli bede miala męża i bedziemy mieli dużo pieniedzy zeby zapewnic temu dziecku normalne zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_dianka
ja już mam dziecko ale jakbym mogła wybierać jeszcze raz to bym się nie zdecydowała. zazdroszczę wam że nie macie takiego problemu. żałuję teraz że tak bardzo chciałam mieć kiedyś dziecko. pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość np ja
ja nie boje sie odpowiedzialnosci. Wiem po prostu ze nie moglabym kochac tego dziecka za to wszystko co wycierpialam przed i w czasie jego przychodzenia na swiat. No i po - na zawsze moglabym juz zostac grubasem z obwislymi piersiami i brzuchem, niemogacym spojrzec w lustro bez wstretu. A przeciez musze wytrzymac sama ze soba do konca zycia. Ale najgorsze i tak jest te nacinanie i zszywanie krocza brrr.... NIGDY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie napiszę kim jestem
Opowiem Wam historie. Mam ciotke.Ona ma teraz 78lat.Jest schorowana,zmeczona życiem.Sama nie może funkcjonować,ponieważ nie ma tyle sił.Opiekuje sie nią moja mama.Dla mojej mamy,to jest żona -brata(czyli szwagierka). Brat mojej mamy nie zyje od 11lat.Był to lekarz.Zreszta bardzo dobry lekarz.Moja ciotka była kiedyś ksiegowa. Spełniali się zawodowo.Mięli kasę,luksusowe(jak na tamte czasy!!!,kartek i kolejek)życie.Mieli piekny dom,pieniądze.Podróżowali po swiecie,zwiedzali najdalsze zakątki swiata. Nie wystarczyło im czasu na potomstwo.Nie mięli dzieci. Mój wujek umarł,a ciotka została sama jak palec.Znajomi się odwrócili-zajeli własnymi dziećmi i wnukami. Ona po jego smierci sprzedała dom,kupiła mieszkanko w mieście gdzie mieszkaja moi rodzice. Od smierci własnego meża,ta kobieta nie ma po co zyć.Sama tak zresztą mówi.Nic jej nie cieszy,ponieważ nie może sama nawet o siebie zadbać.Nie ma się z czego cieszyć,nie ma dzieci,nie ma wunków. Kiedy do niej przychodzę z moja trzyletnią córka,ona jest taka szczęśliwa.Cieszy się,że chociaż tyle ma z "wnuków". Kiedyś ta sama kobieta złościła się na dzieci.Złościła się,bo są brudne,wrzeszczące,nie pozwalaja poczytac książek.Trzeba się nimi zajmować,przewijać,brudzic sobie ręce. Teraz sama mówi jak bardzo żałuje straconego czasu.Jak wiele straciła,że nie zdecydowała się na dzieci. Teraz -sama jak palec powoli odchodzi do innego swiata. Nie napisałam tego,żeby Was dziewczyny pouczać.Nieee.Chciałam tylko pokazać,jak wygląda życie kobiety bezdzietnej,której los spłatał figla i zrobił z niej niedołężną,schorowana kobietę. A myślała,że zawsze będzie młoda,piękna i zawsze zadbana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×