Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta paląca

kiedy jedna osoba w zwiazku pali a druga nie

Polecane posty

Gość ta paląca

no właśnie. ja jestem ta paląca niestety. i w związku z tym mam pytanie czy Wasi faceci, lub Wy panowie, macie coś przeciwko paleniu partnerek? mój facet wie, że palę ale jak jestem z nim to jeszcze nigdy nie zapaliłam choc wiele razy miałam ochotę. właściwie nigdy nie sprecyzował mi czy to m przeszkadza czy nie, powiedział tylko "jak dojdziesz do 3 paczek dziennie to pogadamy". jestem na 3/4 paczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojemu to nie przeszkadzalo
na poczatku..nawet pozwalał mi palic w łózku!!!:D teraz to tylko w kuchni moge....przy okienku...bo smierdzi, heh co za nałóg ze mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój przy mnie nie pali
nawet nie musze go przeganiać, bo nie robi tego przy mnie sam z siebie, chyba że wszyscy palą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada Knaga
Szystko ujdzie o ile nie bedziesz mu palic pod tylkiem gdy puszcza bonka. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest bonka
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta paląca
tylko, ze my nie mieszkamy jeszcze razem. na razie mamy to w planach i wlasnie dlatego pytam. on zawsze dziwnie reaguje na moje pytaniaw tym zakresie i mnie zbywa mowiac "rob co chcesz" itp :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa lepiej rzcucić
poki jeszcze zatrzymujesz sie na 2/3 paczki dziennie... naprawde szkoda zdrowia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta paląca
bo to ja raz rzucalam? kiedys rzucilam najdluzej na pol roku. codziennie myslalam o papierosie, snily mi sie po nocach. juz nie mowie o tym jak na jesieni zaczely padac desze....bylo ciezko, i to bardzo. potem przyszly wazne egzaminy i stweirdzilam, ze mam to gdzies, ze wracam do palenia bo nie bede se meczyla. no i pale. a moj facet na to wszystko patrzy z ponurym milczeniem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bździsława
Moj ex palił i bardzo mi to przeszkadzało. Co prawda nigdy w domu , ale taki całus papieroskowy....ohyda :/ Jak już musisz palić , to myj zęby po każdym kurzeniu. Ale poyśl , czy nie lepiej to rzucić , przecież to tak obrzydliwe . Jak dla mnie to nie ma bardziej ohydnego widoku niż kobieta z papierochem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> ta paląca Jeśli patrzy z ponurym milczeniem.. to chyba sama juz wiesz, co on on tym myśli. A że mówi \"rób co chcesz\" - on nie rzuci palenia za Ciebie, to musi być Twoja decyzja, bo tylko wtedy się uda. Jeśli naciskałby na to, to sama wiesz, że wiele dobrego mogłoby to nie dać. Zgadzam się z przedmówcą, widok kobiety z papierosem jest ohydny. Natomiast mój Miły, kiedy jeszcze palił, mógł palić tylko na zewnątrz. Jednak cóż z tego, jeśli po skończonym papierosie wracał cały \"pachnący\" tym cholernym dymem ;-/ Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet mi suszy głowę o papierosy, zawsze tak było chociaz on sobie tez popala szczególnie do piwka w domu moge palic tylko w kuchni i jego matka tez moze tylko w kuchni, ewentualnie w lecie przy oknie :) ta paląca - z rzucaniem mam tak jak Ty :( chyba mi sie nigdy nie uda dodatkowo dostaje jeszcze po nosie za picie mocnej kawy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×