Nadżerka- leczenie płynem.

Hej, za jakiś czas mam zabieg na tą pie... nadżerkę, jestem wściekła, bo nie znam kobiety, która by tego nie miała... Ze też cholerstwo każdego dopadnie... No ale dobra, frustracja na bok. Trochę sie obawiam, mam być leczona jakimś płynem, bo to podobno najbezpieczniejszy sposob. Jak to wygląda, ile trwa, jak sie pozniej czulyscie? Prosze o dodanie otuchy... Dla mnie zwykle badanie ginekologiczne jest niemal koszmarem... ehhh Pozdrawiam ;)

jest juz topic o nadzerce- poczytaj - juz pare waznych informacji tam sie pojawilo. z pewnoscia znajdzisz tam pare odpowiedzi i porad- wiem ze posiadajac to paskudztwo czlowiek jest zagubiony - znam to z wlasnego doswiadczenia. pisalam tam tez o wieku i zasadnosci usuwabia=leczenia. wejdz tam poczytaj a jak jeszcze jakies bedziesz miala pytania to zadaj je tam- jesli tylko bede miala tyle wiedzy to odpisze pozdrawiam

dzięki już tam śmigam :)