Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawaaaaa

Wpadka i co dalej?

Polecane posty

Gość ciekawaaaaa

Zastanawiają mnie losy dziewczyn, które zaliczyły wpadkę. Czy cieszą się z niej z perspektywy czasu? Jak im się życie ułożyło? Ja sama wpadeczkę zaliczyłam, z początku się bałam, ale wszystko jest super. Mam wspaniałego męża ( planowo mieliśmy się pobrać rok później, ale co tam) i cudownego synka:) A jak losy innych kobiet? Zwłaszcza tych bardzo młodych i tych, których faceci okazali się smakraczami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakak
pieprzyc puszczalskie dupy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhma
ja bym usunela jak bym miala wpadke w wieku 20lat to porazka, nigdy bys mogla pracy nie znalezc.Ja mam 26 lat i chce sie ustwic zyciowo w tym roku kupujemy mieszkanie kazdy z nas ma sredniej klasy samochod skonczylismy studia dziecko tak za 1rok wtedy bedziemy miec wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notak
no tak cholerni materialisci. praca, samochody, chalupa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notak
materializm szczescia nie daje oj nie daje, a ty piszesz ze bys wlasne dziecko usunela..... zycze ci bys niemogla zajsc w ciaze a jak juz zajdziesz bys poronila albo by cie rozerwalo w czasie porodu i bys zdechla jak pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmhma
współczuję już Twojemu dziecku, bo mam wrażenie że jeśli nie spełni Twoich wymagań to je oddasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaa
Apeluję do wszystkich, którzy najwyraźniej nie potrafią czytać... To temat dla osób, które ZALICZYŁY wpadkę i chcą się podzielić swoją historią a nie dla kogoś pokroju "kakakakakakak" który/a niczego sobą nie reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhma
tak mysli kazdy normalny czlowiek nalepiej niech17 latki rodza dzieci bez wyksztalcenia i perspektyw ktore pozniej zyja z opieki spolecznej kazdy ma swoje priorytety w zyciu nie chce zyc w biedzie i bez chociaz papierku ze jestem magistrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaa
do hmhma - jaką masz gwarancję, że znajdziesz pracę bez dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrozniczkaaaa
ale naiwna jestes HMHMA.... najbardziej powalilo mnie zdanie "wtedy bedziemy miec wszystko..." skad wiesz czy dane ci bedzie zostac matka??? lepiej by dla twego dziecka bylo zeby nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie narzekam
"Zaliczyłam wpade" w wieku 20 lat, na studiach. Studia skonczyłam. Nnalazłam prace. Obecnie mam 28 lat, męża i 2 dzieci - jestem bardzo szczesliwa. Mimo że pierwszy mąz (ojciec 1szego dziecka) okazał się smarkaczem i konieczny był rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrozniczkaaaa
hmhma taka z ciebie pani magister a nie wiesz ze dopelniacz od papierek brzmi papierka a nie papierku????????? pewnie ten papierek to sobie kupilas, co??? bo studia zaoczne na platnej uczelni to kupowanie tytulu i tyle. po poziomi twojej wypowiedzi widac, ze tylko na tyle bylo cie stac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhma
zal mi was maloletnie mamusie wiem zazdrosc kroluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz hmhma
moja siostra cztery lata temu urodziła córkę. Była wtedy na studiach - jakoś je skończyła, ma pracę, żyją z mężem i Olką na przyzwoitym poziomie. Jak "wpadła" trochę jej współczułam, a teraz? Mam 33 lata, od dwóch lat staram się o bejbika i powoli tracę nadzieję... Tylko jak widzę Olusię coś mnie w żołądku z żalu ściska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhma
wspolczuje ci ale wiemy jaka jest sytuacja ze teraz z praca krucho a wy takie glupie komentarze wiem macie same porazki ale coz.Glowa do gory za pewien czas bedziesz miala bobo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaa
Jestem trochę starsza od ciebie... Czego mamy ci zazdrościć? tego że BYĆ MOŻE się dorobisz? Hehe... masz na to takie same szanse jak my wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhma
hmm no nie wiem czy idac w sprawie pracy powiesz ze masz male dziecko to raczej pracy nie dostaniesz bo pracodawcy sa teraz bardzo wymagajacy duzo ludzi wyjezdza poza granice kraju a ja postanowilam sie tutaj dorobic i bardzo dobrze mi to wychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaa
O jakich sukcesach mówisz? skończyłam studia ( dzienne, na dobrej krakowskiej uczelni), obroniłam się na 4.5, zaliczyłam dwa kilkumiesięczne staże w czasie studiów, urodziłam i wychowuję syna, pracuję... Sugerujesz, że nie mam się czym pochwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrozniczkaaaa
ja skonczylam Uniwersytet Warszawski studia dzienne teraz wybieram sie na podyplomowe. idac na studia chcialam poglebiac swoja wiedze, rozwijac sie intelektualnie a nie dostac papierek by mnie przyjeli do jakiejs pracy. teraz mieszkamy w bloku w stolicy, ale planujemy kupno domu pod Warszawa. wiec powiedz, czego mam ci zazdroscic????? twojego materialistycznego podejscia do zycia??? brzydze sie czyms takim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalala
ja też uważam że dobrze jest stworzyć dobrw warunki do życia dla siebie i dziecka a niep później się szarpać z życiem i ogladać każdą złotówke, wiem jak to jest rodziców na nic nie stać i robią wszystko swoim kosztem dla dobra dzieci - pewnie ze podziwiam kobiety, które mimo wpadki, urodziły i wychowały swoje dzieciaczki, ja też wiem że nie usunełabym ciąży, ale skoro mam rozum i możliwosci żeby coś osiągnąć żeby maluszkowi było dobrze to to zamierzam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaa
U mnie jest inaczej - mój pracodawca cieszy się, że mam dziecko. Wie, że radziłam sobie z synem studiując to i poradzę sobie teraz, a i Kubuś nie jest już niemowlakiem i nie muszę brać częstych urlopów w razie jego choroby. Opiekę nad dzieckiem mam w jednym palcu:) A jak przychodzi bezdzietna kobieta to prędzej czy później raczej rodzinę założy... Tak twierdzi mój szef:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie myslacy czlowiek robi tak wyksztalcenie praca i dorobienie sie( dom , samochody itd) pozniej dziecko 95% 20 letnich matek to wpadki takie osoby sa zazwyczaj bez wyksztalcenia i bardzo czesto z patologicznych rodzin taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrozniczkaaaa
Chcialam zauwazyc, ze bezdzietna męzatka majaca okolo 30-tki bedzie miala wieksze trudnosci ze znalezieniem pracy, niz taka 30-tka z dziecmi. Bo ta bez dzieci zapewne bedzie je chciala wkrotce miec, a ta co juz je ma troche "odchowane' moze smailo smigac do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niedługo dwójki
Dziewczyny. Przestaniecie się przechwalać??????????????? Widzę,że teraz jest licytacja,kto skończył jaka szkołe. Ja nie zaliczyłam wpadki.Pierwsze dziecko pojawiło sie po 6latach małżeństwa,drugie pojawi się po 9latach. Nie mam skończonych studiów wyższych.Nie było na nie stać moich rodziców.Mój maz pracuje.Mamy mieszkanie na kredyt.Nic nadzwyczajnego.Jak miliony młodych ludzi. I nie widzę w tym nic złego... I nie chwale sie jakim samochodem jeżdze i co osiągnęłam. Podjęłam decyzje-że teraz czas na dzieci.Na ich wychowanie i spełniam się w roli mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliforniamonamour
co to znaczy dorobienie sie? dla jednego to bedzie kawalerka i samochod a dla innego luksusowy dom... ja w ogole nie rozumiemtego pedu do kasy. mieszkam w wawie, nie mam samochodu bo nie jest mi potrzebny. po miescie smialo poruszam sie komunikacja miejska,ewent. taksowkami, a gdy chce gdzies wyjechac to lotnisko Okecie i bye bye...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam....
jedna sprawa żyć w biedzie inna zaliczyć wpadkę. Mamy takie realia, że dziś możemy mieć świetną pracę, jutro nie. Według mnie najważniejsze jest odpowiednie podejście do życia. Czasem taka 16latka jak urodzi to bierze się za życie, pracuje choćby jako sprzątaczka i ma z czego żyć, a czasem jakaś "dorosła" kobieta, czy też cała rodzina, nawet gdy dziecko planuje nigdy do niego nie dorośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niedługo dwójki
No wybacz...mam 30lat!!! Jestem młoda.??? Tak się czuje,ale czy rzeczywiście??? Pracowałam przed zajściem w ciąże.To ja zarabiałam więcej niż mój mąż. I po odchowaniu drugiego dziecka,mam zamiar dalej pracować. Czy to takie nielogiczne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffi
mam 29 lat i 8-letniego syna - najlepsze co mnie w życiu spotkało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pochodze z dosc zamoznej rodziny i gdy skonczylam 18 lat juz mialam swoj samochodzik prosto z salony i dlatego mam inne podejscie do zycia.Kawalerka hmm nie dla mnie mam dom w Poznaniu nie duzy 200m .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×