powiedzialam facetowi

z ktorym jestem 4 lata, ze albo bierzemy slub albo niech da mi spokoj bo tak dluzej nie chce . A on nie chce sie rozstac ale poki co nie chce tez sie zenic(juz rozwodnik). Co robic, czekac czy cos sie zmieni czy lepiej odejsc? Nadmienie, ze bardzo sie kochamy

tzn. wolalabys byc z innym facetem ze slubem niz z tym bez slubu?

wolalabym byz z nim ze slubem, nie wyobrazam sobie zycia bez slubu, moze glupie a jednak

wcale nie glupie mam tak samo tylko jeszcze ultimatum nie postawilam. Ale chociaz znam jego odp jak cos...

nie dziwię się, ile można czekać-trudna sprawa-przeciez go kochasz:)

no wlasnie, zebym go nie kochala to bylabym juz bez niego a nam naprawde jest ze soba dobrze, tylko dla mnie wciaz te ale...co ja zrobie, ze tak bardzo chce byc zona i matka...

tak jak większość kobiet...czeka cię ciężka walka o swoje

rozmowa,rozmowa,rozmowa on pewnie ma też swoje argumenty na ;;nie;; przygotuj się i spokojnie powiec mu co czujesz

on wie co ja czuje i mimo wszystko nie ...troche go rozumiem, kiedys rozwod itp ale z drugiej strony dlaczego nie moze zrozumiec,ze ja tez moge tego chciec?

a mnie on namawia i wszyscy dookoła, a mi się jakoś nie chc...

sek w tym, ze dla niego tak samo denerwujace jest to, ze Ty napierasz na slub, jak dla Ciebie to, ze on slubu nie chce. chyba musicie jakos dojsc do porozumienia na tym punkcie rozpatrujac kolejno Twoje i jego argumenty za i przeciw, i wysnuc wnioski czego naprawde od waszego zwiazku oczekujecie, gdzie kto moze isc na kmpromis. byc moze okaze sie, ze macie rozne cele: Twoim celem jest zalozenie rodziny i do tego potrzebny Ci jest odpowiedni facet, a jego celem moze byc zwiazek sam w sobie. jesli tego nie rozgryziecie caly czas bedzie takie przeciaganie liny, az wreszcie ktos sie wkurzy i zrobi awanture ;)

Bo to jest cwaniak. Korzysta z przywilejów bez podejmowania obowiązków.