Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość becia_bs

Badanie do pracy magisterskiej - zapraszam-

Polecane posty

Gość becia_bs

Witam serdecznie! Jestem studentką psychologii Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Obecnie jestem na etapie pisania swojej pracy magisterskiej. W związku z tą sytuacją zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc, a konkretnie o wzięcie udziału w moim badaniu. Zanim przejdę do szczegółów mojego badania, chciałabym napisać kilka słów wstępu… 1. Z moich obserwacji wynika, że studenci dość często proszą Państwa o coś takiego – rozumiem więc, że niektórzy z Państwa mogą czuć się zmęczeni tego typu postami. Jeżeli nie są Państwo nim zainteresowani, proszę po prostu zignorować ten post. Będę jednak wdzięczna za zaangażowanie w moją sprawę:-) 2. Pragnę z góry uprzedzić, że wzięcie udziału w moim badaniu może być dość pracochłonne (bardziej pracochłonne niż w większości badań, z którymi się Państwo już zetknęli) – badanie jest oczywiście anonimowe, ale… polega na wypełnieniu kilku kwestionariuszy przez kobietę i mężczyznę (konieczne jest zaangażowanie obojga partnerów, gdyż jednostronne kwestionariusze do niczego mi się nie przydadzą). A oto szczegóły mojego badania: Badam więź ojca z dzieckiem – temat wydaje mi się dość ciekawy i myślę, że mógłby zainteresować nie tylko mnie:-) Nie badam dziecka, ale jego rodziców – jak wspomniałam wyżej oboje. Badanie polega na anonimowym wypełnieniu kilku kwestionariuszy. Kryteria osób badanych: - para mieszkająca razem - będąca w związku formalnym lub nieformalnym - posiadająca tylko jedno dziecko w wieku: 2-12 m-cy - matka dziecka powinna być na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym; studentka (spędzająca na uczelni niewiele czasu) lub osoba nie pracująca - chodzi o to, aby kobieta spędzała większość czasu z dzieckiem (nie może być takiej sytuacji, w której dzieckiem przez większość dnia opiekuje się opiekunka, babcia itd.) - ojciec dziecka powinien być na miejscu - chodzi o wykluczenie sytuacji, gdy wyjeżdża on w ciągłe delegacje itp. i nie ma go w domu po kilka tygodni lub miesięcy Jeżeli po przeczytaniu tego dość długiego wywodu, doszli Państwo do wniosku, że spełniają w/w kryteria oraz że mają Państwo ochotę na wzięcie udziału w moim badaniu, zapraszam:-) Osoby zainteresowane prosiłabym o kontakt na adres: biab@wp.pl W mailu zgłaszającym chęć wzięcia udziału w badaniu prosiłabym o podanie mi informacji nt: - wieku i płci Państwa dziecka - długości stażu małżeńskiego/ długości wspólnego mieszkania - Państwa wieku - nazwy miasta, w którym Państwo mieszkają Ponieważ to badanie wymaga zaangażowania obojga parterów, byłabym wdzięczna za dokładne przemyślenie kwestii wzięcia udziału w badaniu oraz podjęcie decyzji wspólnie z partnerem. Pozdrawiam serdecznie, Beata Siekierska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję osobom, które zdecydowały się na wzięcie udziału w moim badaniu. Zapraszam kolejnych chętnych:-) Pozdrawiam, Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Gdybyś szukała pary w której tatuś jest w domu a mama pracuje to my byśmy się nadawali ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
my bysmy sie nadawali, ale moje dziecko ma 20 miesięcy, no to przekroczyło wiek niestety pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazbyt oficjalnie Beciubs. Tu nie zgraja gryzipiórków, ale Elitarne Stowarzyszenie Potencjału Ilorazowego. Piszesz pracę o więzi ojca z dzieckiem szukając domu, w którym to matka na okrągło przy nim przesiaduje, a nie ów ojciec. Czyżbyś z góry zakładała, że mężczyźni to dranie i napewno wpisywali by tu same kłamstwa? Do trzeciego roku życia pięknego organizmu nazywanego dalej dzieckiem nie ma więzi ojcowskiej. Do tego wieku nazywamy tę część życia, obowiązkiem (zakładam, że matka jest obecna przy 90% kontaktach ojciec-dziecko). O więzi można porozmawiać, kiedy owo dziecko ma już szkolne lata, i kiedy to wówczas zależy temu małemu człowiekowi na pomocy nie matki, która wciąż krzyczy, że tego nie wolno, a tamtego nie dostanie. Będzie chodziło mu własnie o pomoc ojca. W tym miejscu rodzi się zło, kiedy dziecko jest pół sierotą. Ale to już inna praca migisterska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeurocze:-) Ustosunkuję się tylko do pierwszej części wypowiedzi... bo dalsze poglądy to już kwestia bardziej dyskusyjna. Absolutnie nie zakładam, że mężczyźni to dranie i nie podważam ich wiarygodności. W mojej pracy badam przecież mężczyzn i to oni muszą włożyć więcej pracy w wypełnienie kwestionariuszy niż kobiety. Kobiety badam dodatkowo. Wybór grupy, którą badam (czyli kobiety opiekujące się dzieckiem, mężczyźni pracujący) nie był przypadkowy. Nie będę przytaczała tutaj licznych argumetów (bo nie mam zamiaru umieszczać tutaj konspektu swojej pracy magisterskiej), ale może powiem o takim najbardziej praktycznym... Jakie układy związków jeszcze mi pozstały? 1. Mężczyzna opiekujący się dzieckiem, kobieta pracująca (jak widać są takie pary, ale jak sądzę jest ich zaczna mniejszość - ja muszę przebadać ok. 100 par, więc chyba jest zrozumiałe dlaczego nie zdecydowałam się na taką opcję) 2. Mężczyza + kobieta opiekujący się dzieckiem - no stop (to kto zarabia na dom?) 3. Mężczyzna i kobieta pracujący - dzieckiem zajmuje się opiekunka, babcia itp. (ten układ jest w przypadku mojego badania wykluczony ze względów, o których nie mogę się tutaj zbytnio rozpisywać) Pozdrawiam, Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko jest małe... dziecko dopiero co wtargnęło w życie dwojga ludzi (jeżeli jest ono ich pierwszym) Ja bym raczej skoncentrował się na więzi ojca z matką, bo to naprawdę przeprawa przez ocean spokojny w dniach płodnych w wichry i grzmoty. Ciekawi mnie w jaki sposób umieściłaś pojęcie \"ojciec\" w swej pracy... przychodzi po dwunastogodzinnej pracy do pracy by zająć się dzieckiem? Czy postawiłaś granicę warstwową, czy opierasz się wyłącznie o ludzi wyżyn? idt, itd, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest wiele ciekawych aspektów tego zagadnienia, które można badać. I tutaj jest pole do popisu dla jeszcze wielu magistrantów. Jeżeli odczuwasz niedosyt wiedzy w jakimś z tych tematów, to proponuję poszukać jakichś badań na ten temat, a jeżeli takowych nie ma, samemu podjąć się przeprowadzenia takiego badania. Więź ojca z matką (rozumiem, że w kotekście pojawienia się dziecka) też z pewnością jest ciekawa, ale ja się tym nie zajmuję. Pojęcie \"ojciec\" jest chyba jasne dla wszystkich. Przykro mi, ale dzisiaj już nieststy nie mam czasu na dłuższą dyskusję. Pozdrawiam. Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
A czy ewentualnie możnaby się zapoznać z wynikami badań? to b. interesujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie to nie wiedzą
no i po co sie ludziu czepiasz, ze badania nie takie... jak jest temat pracy magisterskiej to jet konkretny, a nie rozwleczony na wszystkie strony :P bo by sie z tego ksiazka zrobila, a nie praca! I trzeba interpretowac wyniki jakie by one nie byly. Moze sie okazac, ze ojcowie z malymi dziecmi maja minimalny kontakt :) To tez warto sprawdzic... Pozdrawiam magistrantkę i życze powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odośnie możliwości zapoznania się z wynikami badań napiszę tak... Osoby, które biorą udział w moim badaniu otrzymają maila zwrotnego z informacją dotyczącą wyników, wniosków i wszelkich moich przemyśleń. Na forum raczej nie będę tych wyników ogłaszać. A jeżeli komuś, kto nie brał udziału w badaniu, bardzo zależałoby na poznaniu wyników, to ewentualnie mogę się umówić na podesłanie maila z takimi informacjami. Jednak wszelkimi wynikami i wioskami będę mogła się pochwalić dopiero na początku przyszłego (2007) roku, gdy już przeprowadzę badanie i podsumuję otrzymae dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym
My wzięlibyśmy chętnie udział w badaniu, ale nasze dziecko ma 13 m-cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jeszcze jacyś młodzi (\"stażem rodzicielskim\") rodzice byliby zainteresowani moim badaniem? Bardzo mi na tym zależy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję osobom, które zdecydowały się pomóc mi w badaniach - ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu jest ich naprawdę sporo:-) Niestety wymogi odnośnie pracy magisterskiej są bezlitosne - muszę przebadać ok.100 par. Dlatego nadal poszukuję osób chętnych poświęcić chwilę na wypełnienie kilku kwestionariuszy. Myślę, że wspólnie możemy przyczynić się do zdobycia naprawdę ciekawych informacji dotyczących relacji między ojcem a dzieckiem. Z wszystkimi, którzy zdecydują się mi pomóc chętnie podzielę się wnioskami z moich badań:-) Pozdrawiam, Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby ukończyć moje badania potrzebuję jeszcze ok. 20 par. Może znaleźliby się jeszcze jacyś chętni. Będę bardzo wdzięczna:-) Pozdrawiam, Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×