ciąża???

Czytając wypowiedzi na forum zaczęłam miec pewne wątpliwości.Więc moja historia jest taka:Kochałam się z moim chłopakiem 8 dnia cyklu chwilę bez prezerwatywy,a później z nią.Doszedł we mnie.Prezerwatywa nie pękła nam.Później kochaliśmy się 13 i 15 dnia cyklu znowu chwilę bez,a później z.Czy istnieje chcociażby najmniejsze ryzyko,że doszło do zapłodnienia?Dodam,że nie spuścił się we mnie bez prezerwatywy i że nie pękła nam podczas stosunku.Proszę o pomoc...

jakies ryzyko... Ja zawsze tak sie kocham i na razie sie udaje. Ale na przyszłość unikaj kochania się w dni płodne bez zabezpieczenia. I nie bierz wszystkich wypowiedzi (na forum) na serio , bo czytając dojdziesz do wniosku, że bez stosunku płciowego możesz zajść w ciążę :)

Naprawdę tak myślisz?Nawet biorąc pod uwagę,że bez prezerwatywy trwało to tylko chwilę i nie spuścił się we mnie?Dodam,że uprawiamy sex od 1,5 roku i ... no ale boję się ....

nie lepiej zainwesyowac w tabletki i miec spokoj???

Używamy prezerwatyw od 1,5 roku tylko,że teraz czytając wypowiedzi na forum ogarnął mnie lęk.Mój chłopak pociesza mnie,że wszystko jest ok,nie spuścił się we mnie,później zabezpieczyliśmy się prezerwatywą,ale ta chwila bez...czy to możliwe?

No widzisz , Tobie też się udaje..., ale byli tacy co im sie nie udało. Jeśli facet jest podniecony, to zawsze istnieje ryzyko, że w płynie ejakulacyjnym mogą się znajdować plemniki, wpadną na dobry grunt ( śluz płodny) i mogą narozrabiać. Ale nie zamartwiaj się tym, przecież Ci sie udawało..., mnie też, dlaczego teraz musi być inaczej. Tylko na przyszłość lepiej w dni płodne sie zabezpieczać , po co ryzykować, po co stres?

Dokładnie tak.Pocieszam się,że w 18 dniu cyklu miałam duże upławy co oznacza złuszczanie się niezapłodnionej komórki jajowej.Zawsze to obserwuję i mam nadzieję,że tym razem też się uda.

jak ty Debilko!!! Kochać ci się chce, to się zabezpiecz...a nie jęczysz póżniej!!! Bądź w tej ciąży...może to cię nauczy odpowiedzialności!!!! WRRRR!!!

Hmm...Jestem odpowiedzialna i zabezpieczam się.I mam nadzieję,że nie będę w ciąży.Dziwne czemu niektóre dziewczyny potrafią zrozumiec i pocieszyc a inne zjechac... =/

Ludzie troche ogłady :/ jak mozna tak źle życzyć komus opanujcie się jak nie macie gdzie odreagować emocji to w ściane głową :/nie chce Was obrazac bo moim zdaniem nie mozna obrazac osob ktorych sie nie zna i ja tez tak nie zamierzam robic , dziewczyna pyta to mozna jej spokojnie odpowiedziec co Wy byscie zrobili gdyby na kazde wasze pytanie odpowiadal ktos tak jak Wy a własciwie Ty - "Jak mnie wkurwiają laski takie " !ochlon najpierw troche życze powodzenia i pozdrawiam BabyGirl - nie martw sie wiadomo sznase sa , ale niewielkie jesli bylo tak jak opisalas i o ile Twoj chlopak nie wydziela plynu przedejakulacyjnego bo tam niewielki procent mezczyzn takie cos wytwarza bo nie kazdyy tak ma ale mimo wszystko no powino byc ok tez mnie ponioslo i robilam to bez zabezp niestety bardzo tego żałuje i nie wiem jakii to byl dzien niby nieplodny ale kto wie cykl tez moze platac figle :( rozmawialam z kolezankami , one stosuja ta metode nawet w plodne i do tej pory nie sa w ciąży mam nadzieje ,że i nam sie uda :) w ciąże niby tak łatwo sie nie zachodzi , poza tym widzialam ze ktos tram m pisal ze tak robi i jest ok , uszka do góry będzie dobrze , trzymaj sie i pisz na bieżąco całuski

Wiesz...musisz zrozumieć oburzenie niektórych dziewczyn, bo jeśli zdecydowałaś się na współżycie, to zawsze istnieje ryzyko ciąży! Ja wiem...uniesienie, emocje, podniecenie...wszystko to powoduje,że człowiek zapomina o zabezpieczeniu. Nie martw się, powinno być ok, a jesli nie, to dziecko jest błogosławieństwem i na pewno przyjmiesz je z radością:)

maleńka21-wielkie dzięki za wsparcie.Jak dobrze,że są jeszcze dziewczyny,które potrafią powiedziec kilka ciepłych słów.Ja też mam nadzieję,że będzie dobrze,bo musi byc.

nie jesteś w ciąży, przestańcie wmawiać dziewczynie o błogosławieństwie bo się załamie. Wiem jak dużo rzeczy można komuś wmówić. Jeśli tak robiłaś przez 1,5 roku i nie "wpadłaś" to od krakania, niektórych pać też napewno nie zajdziesz. Ja tylko napisałam żebyś na przyszłość uważała czyt. zabezpieczała się w dni płodne, bo po co Ci nerwy. PS. A dzieci są rzeczywiście błogosławieństwem, tylko jak sie pojawią w porę.

Dzięki,wielkie dzięki =* naprawdę podniosłaś mnie na duchu.A te dzieci nie byłyby teraz w porę.Zdecydowanie za wcześnie na nie.

Wiecie co Dziewczyny....tak swoją drogą, to żyjemy w XXIw. i nie ma na rynku fajnego, taniego i skutecznego zabezpieczenia, szkoda wielka!!! Może coś się zmieni za jakiś czas... BabyGirl--->nie chciałam Cię zdenerwować...moim zdaniem będzie ok, jak już pisałam:) dla Ciebie

Wiecie co do wasze gadanie o mdlosci przyprawia,jedna z druga chce sie bzykac a ma problemy czy z guma czy bez.Trzeba glowka myslec a nie tylko piczka.Po to to wszystko na rynku jest,zeby korzystac.Ty mloda ty nie pros o rady ludzi z forum tylko jak masz obiekcje to zglos sie do lekarza on jest od tego,a nie forum w necie. GDZIE TY ZYJESZ? na ksiezycu lub w erze kamienia lupanego. Osmieszasz sie mala.

Lonia daj spokój, jakie to kochanie bez "deczka" adrenaliny, Ty zawsze byłaś taka ułożona?. Nie myśl, że krytykuję Twoje postepowanie, doceniam i powiem szczerze zazdroszczę Ci aż takiego opanowania i ułożenia. Lekarz. lekarzem, ale na forum też można się dużo dwiedzieć. Ja np. naszą koleżankę odesłałabym na topik "Metody naturalne"

Sluchajcie ja kiedys szukalam w necie i znalazlam na niemieckiej stronce www.laralove.de dobre srodki.Moja kumpela ktora zyje w niemczech ma dobry chyba srodek nazywa sie belata lub cos podobnego popatrzcie sobie moze cos ciekawego znajdziecie. Papasku

Sluchaj ja nigdy nie mialam problemu z tymi sprawami mam dobrego mezczyzne ufam mu i jakos nam sie uklada.Nie wyobrazam sobie zeby robic to z guma fe fe cos takiego we mnie.Natura dala nam rozum i z tego trzeba umiejetnie korzystac.Wiele jednak mysli tym co miedzy nogami ma i tego sa skutki.Takie jest zycie.

Powiedzcie mi co mam z tym zrobic,to moj problem jak jestem z moim lubym i on mnie caluje to momentalnie mam...(mokro i to tak obficie jak bym miala orgazm)zdarza mi sie to kilka razy,czy to jest normalne.Nie wiem moze to jest choroba? dajcie mi jakas rade.

Loniu, to co się dzieje, to nie brak mózgu, to raczej niedoinformowanie, brak edukacji w tym, jakże ważnym temacie, to przecież nasze życie. Nie uważasz, że nasz kraj to ciemnogród i zakłamanie. U nas się nie przeciwdziała, tylko ponosi skutki. Tyle ludzkich dramatów, pełne domy dziecka, po co tak. Skąd młode cziewczyny mają czerpać doświadczenie? od swoich matek?, przecież to jest temat tabu w większości rodzin. To nie wina tych dziewczyn, które jak wspomniałaś myślą" TĄ częścią ciała między nogami" Natura jest naturą. Dlatego cieszę się, że przynajmniej tu na kafe można sobie pogadać, wymienić doświadczenia, poradzić się no i w końcu popłakać.Dobre i to.

nie jesteś

kochany kwiatuszku, a ile Ty masz lat? Na Twoim miejscu nie obawiałabym się, że jest z Tobą coś nie tak. Powiem więcej z Tobą jak najbardziej jest wszystko w porządku. A na orgazmy to musisz jeszcze poczekać:)

dziewczyny, od pół roku łykam pigułki, od 3 miesięcy boli mnie brzuch, czasem na dole, czasem po lewej. mam okres regularnie. czy mozliwa jest ciąża?

Bedzie dobrze, Baby Girl. choc ryzyko istnieje. badz dobrej mysli, a nasteppnym razem, zeby sie nie stresowac, zabezpieczcie sie lepiej w dni plodne - jak je wyznaczac mozesz na Metodach Naturalnych poczytac a do 'zawsze istnieje'. a ja mysle, ze to bardziej niedojrzalosc ni niedoinfrmowanie. nie tak dawno mialam 16 lat i w zyciu nie przuszlo mi wtedy do glowy, zeby kochac sie z chlopakiem.. mam wrazenie, ze dzisiejsze nastolatki w glowie tylko seks maja. Wydaje sie im, ze sa takie/tacy dorosle/sli // wszytsko pzrezywa sie wtedy ze zdwojona sila.. ale za pare lat obroca sie i popatrza na siebie z innej perspektywy.. Seks nie jest esencja zycia. a na pewno nie powinien nia byc w wieku nastoletnim

glade, ja byłam nastolatką trochę wcześniej niż Ty, wiadomości nt, jak dziala mój organizm trafiały do mnie jak towar z pod lady. Śmiem twierdzić, że do tego czasu niewiele się zmieniło, chodzi mi o świadomość w tymże temacie. Poza internetem o antykoncepcji nie mówi się nic. Aha podobno ostatnio dozwolona jest prezerwatywa, jeśli się współżyje z osobą chorą. Trudno się dziwić młodym dziewczynom, które nie mają pojęcia jak działa ich organizm, kiedy mają dni płodne, kiedy nie.I trudno mieć do nich pretensje, że mimo braku świadomości decydują się na współżycie, to jest silniejsze od nich. To przecież zwykły instynkt przedłużenia gatunku. Zew krwi.Nad tym nie da się zapanować. Zgadzam się ,że człowiek to nie zwierze, że ma rozum i wolną wolę. Tylko żeby wykorzystać swój mózg muszą być ku temu warunki. U nas śmiem twierdzić takich warunków nie ma, to ciemnogród i zakłamanie. Jak sie nie mówi o problemie, tzn. problemu nie ma. Wiem co mówię, trochę sobie poczytałam na forum i co drugi topik, to spazmy dziewczyny, "dotknął mnie ręką przez majtki, czy jestem w ciąży?" Ja się z tego nie śmieję ja nad tym płaczę, bo wiem ile taka dziewczyna naje się strachu, ile nocy nie prześpi ile nauki zawali. I powtarzam to nie jest jej wina, że jest taka.. .