zdrada????.....chyba tak, bo mój mąż mi się znudził...

witam, to jest silniejsze odemnie:O:O:O...kiedy wychodzimy do znajomych mam ochote rzucic sie na jego kumpla...marze o nim, o tym jak ostro kochamy się całą noc....on chyba to podejrzewa... bo ja na niego patrze takim wzrokiem.. jakbym chciała go pozreć... ...problem w tym iz boję się ze on mę żowi sie wygada...i co wtedy?..bedę 22-letnią rozwódką???

:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o

takie sobie to zagajenie...

ale zrobiłas juz to? ten kumpelmeza ma zone? jeslit to jaka jes? a ten kumpel yez na Ciebie leci?Przystojnieszy niz Twoj maz?

kumpel męza jest spoko...nie jest aktorem amantem ale ma w sobie to cos ..ze jak tylko o tym pomyslę mam na niego wilcza ochotę:O:O:O:O...to jest chyba chore....

a męza jeszcze niezdradziłam nigdy........ kumpel męża ma kobiete -ale to nie zona maja dziecko -tak jak i my nawet sa z tego samego miesiąca i roku...ale to wszystko..widze że on DANIEL (kumpel) ma na mnie ochote.. to sie widzi....

jest chore

masz 22 lata i juz mąż Ci się znudził??

znudził..bo od 6 lat jestesmy razem....a o zamążpójsciu zadecydowalismy sami.....

ale po co zaraz sie puszczac? ciesz sie ze mu sie podobasz znaczy ze jestes niezła laska ale po co zaraz sie puszczac po co dziwkarskie odruchy potem po zdradzie bedziuesz sama siebie nienawidzic za to Kochasz w ogole meza? Czy nie? Bo ja mimo ze moj maz ma zajbistych kolegow, nigdy by go nie zdradziła bo go kocham i nie wyobrazam sobie zeby miała to robic z innym niz moj maz Podobam sie owszem jego kumplom i moze gdybym dałą tylko im jakis znak chetnie byc sie ze mna przespali ale mi to do nieczego nie potrzebne bo maz jest ogierem w łózku, jest przystojny i GO KOCHAM!!! a jego kumple przynajmniej mnie szanuja i nie traktuja jak tania dziwke zawsze moge sobie z nimi pozartowac posmiac sie, ale nigdy nic wiecej, owszem jestem łądna i wiem ze im sie podobam , ale czy to znaczy ze mam sie z nimi zaraz pieprzyc? Nie mam na nich ochoty!! bo kocham meza mam na niego ochote...a nie na innych zreszta nie musze sie dowartosciowywac sypiajac z innymi facetami bo bez tego znam SWOJA WARTOSC

czyli nie byłaś gotowa na małżeństwo rozumiem...bo inaczej się tego wyjaśnić nie da...

kocham męża....ale od 6 lat jest moim jedynym facetem i naprawde chciałabym spróbowac jak to jest z innym.... przecież to nie takie dziewne znowu jest... ..noi wogóle tu nie mowa o puszczaniu...tylko mały skok w bok....jednorazowy..nic więcej....

trzeba było przed slubem się wyszaleć:)

Abox ....................................... co ty pierniczyszysz ona ma to w naturze?????????????????? NIGDY NIEZDRADZIŁAM MĘŻĄ więc tak nie pisz bo mnie nie znasz..i ja tu szukam oparcia i rady a nie jakis głupawych migów ....

jak raz spróbujesz to potem już będzie z górki (czytaj będziesz to już robić zawsze!!!)

zakochana w nim...................... własnie tego sie boję że to zbrnie juz za daleko a tego nie chcę....:O:O:O:O:O:O:O:O::O:O:O:O:

A CO SKOK W BOK TO NIE JEST PUSZCZANIE SIE HEHEHE? SLUBOWAłęS mezowi przed ołtarzem(no chyba ze nie bras slubu koscielnego), ze bedziesz z nim i wytrwasz w wiernosci i miłosci...az do smierci!!! Wiec łasmiesz pewna zasade, ktora przysiegałąs wiec nie mow mi ze skok w bok to nic takiego mezowi w koncu przysiegałąs tez..no i przed Bogiem a Twoj maz wspołczuje mu wiesz po co sie żeniłąs.,..slub to zobowiazanie a nie luzna znajomosc wspołczuej waszym dzieciom ... mamusie ktora sie puszcza z tatusiami ich kolezanek z klasy hehe

Abox ............................. chyba nie wiesz sam/a co to jest miłość ...ja od 6 lat kocham i jestem kochana....a problemem moim nie jest miłość tylko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

cHARLIZE23..................................... to co slubowałam to dobrze wiem.... WY WSZYSCY CHYBA TERAZ POMYLILISCIE TOPIK......JA NIE CHCE OPINII NA TEMAT : niewierności !!!! bo co to jest ja dobrze wiem, więc nie wyslaj sie z tym...najpierw jak nierozumiesz to przeczytaj 15 razy temat zanim sie wypowiesz....

ale KOBIETO JESLI KOGOS CHOCHASZ TO NIE SYPIASZ Z JEGO PRZYJACIOłMI MIłOSC TO TEZ KWESTIA POSWIECENIA DLA DRUGIEJ OSOBY...JESLI NIE MA U CIEBIE GODNOSCI I POSWIECIENIA DLA MEZA..TO GO NIE KOCHASZ.. TYLKO BYC MOZE JESTES Z NIM ZE WZGLEDU NA INNE CZYNNIKI...WYGLAD, ..ITP

przez takie jak ty, wstyd mi, że i ja jestem 22 letnią kobietą:O tylko zwierzęta nie umieją panować nad popędem; TO SZALEJ Z MĘŻEM!!!!!! fundamentem związku powinno być uczucie, a seks uzupełnieniem; dopełnieniem. mały skok w bok, powiadasz---heh, jak ładnie próbujesz się usprawiedliwić; wytłumaczyć; ale na pewno na jednym razie się nie skończy! Nie zasługujesz na to by być kochaną przez swojego męża, ALE, ZAWSZE DOCENIAMY COŚ JAK TO STRACIMY! precz z moich oczu!!! p.s.pomyśl o tym, że ewe. pozbawisz, w najgorszym razie dziecko ojca!!!

bo tobie trzena podstawowe zasady godnosci i mrolanosci łumaczyc bo chyba ich nie znasz!!! CIPA CI SWEDZI!!

sie na ten topki: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3178399&start=10410 tutaj nikt nie bedzie na ciebie najezdzal:)

SWEDZI ALE MOJ MAZ MNIE PODNIECA I PODOBA MI SIE JEGO CIAłO JEST ZAJEBISCIE POCIAGAJCYM I PRZYSTOJNYM FACETEM NIE POTRZEBUJE HEHE"POSIłKóW".. Czy to takie dziwne ze kocham meza, uwielbiam kochac sie nim i jest mi z nim cudownie w łózku? A ja jeszcze jestem za to na forum wysmiewana!!! Tak mam zasady moralne nie wstydze sie ich tak ma silna wole nei wstdyze sie jej...i jest silniejsza niz zwierzecy ped kopulacyjny

cHARLIZE23: nie jesteś wyśmiewana---przywracasz wiarę:); i moje młodzieńcze ideały [22 letnie;) ]nie roztrzaskały się jeszcze doszczętnie o ziemie; ale tacy ludzie, takie kobiety jak Ty, są też w moim oczeniu, na szczęście:) Tak trzymaj

e tam niech robi co chce ja tylko pisałąm swoje zdanie na jej temat tylko ja uwazam ze lepiej sie nie zenic i byc singlem wtedy mozna to robic z kazdym ile wlezie..bo nikogo nie krzywdzisz!!! Natomiast chciałbys przedłuzaczu orgazmu zeby Ci Twoja zon,matka Twoich dzieci ROGI przyprawiała? Proponuje sie rozwiesc i wtedu kochacc sie z kim chce albo powiedziec mezowi ze chce go zdradzic...jesli maz jest "bardzo nowoczesny" moze to zaakceptuje i tez ja zdradzi z jej kolezanka hehe albo czworokacik

ale pierdolisz!!!!!!!!! dział erotyczny działem, kurestwo i śmietnik, czym innym I tutaj ludzie mają jakieś zasady moralne!!!!!!! skoro taki z Ciebie cwaniaj, i tak chętnie zamaczas w innych to współczuję żonie! Choc mam nadzieje, że w takim razie i zona chętnie daje tylka innym. Inaczej twoje moraly są gówna warte!

do wrażliwa JAK JUż, dzieki za uznanie...mam takie same ideały jak Ty i staram sie je realizowac..i robie to nei z przymusu, tylko z wewnetrzej potrzeby..ale moim zdaniem, jesli ktoschce zdradzic to i tak zdradzi...bo jesli ktos zeni sie z gory z załozeniem ze skok w bok to nci złego...tylko urozmaicenie pożycia małżenskiego....no to wiadomo ze bedzie zdradzał...wszystko zalezy jak sobie człowiek wytłumaczy... ale mysle ze autorka topicu"zagłusza sumienie" i tłumaczy sie sama przed soba, ze skok w bok to nic takiego..to nie puszczanie sie..w ten sposob jej mechanizmy obronne..własnie zagłuszaja prawde..ze jednak zdrada nie jest "dobra", bo jest krzywdzaca dla drugiej osoby...ale autorka sprytnie psychologicznie tłumaczy sobie ze ona nie robic nic złego, w konsekwencji zagłusza sumienie...i zdradza meza...i podejrzewam ze jak 1 raz zdradzi zrobi to nastepny...i tak dalej..uzalezni sie od zdrady , od seksu z obcymu facetami, bo to bedzie jej dawac "tzn adrenaline//..niektorych to podnieca..Moim zdaniem jest to problem głebszy niz tylko"swedzenie cipki"...to cos wiecej...mysle ze brak miłosci w dziecinswtei, brak akceptacji i niskie poczucie wartosci..chec..udowodnienia sobie ze inny facet jeszcze mnie zechce, ze ejszcze sie pdoobam innym facetom a nie tylko mezozi-t ta osobe podbudowuje... Wiadomo ze nie akzdy tak ma...niektorych moze faktycznie tylko jak jakies zwierzotko swedzi cipka:)i potrzebuja sie wyzyc..ja ich nie potepiam, ale tez nie pochwalam...ich zycie nie robia coc chca...

Przedłurzacz: "ale ludzie są różni (...) inne problemy." Aha, to ciekawe---ona od 6 lat ma kochającego męża, sama kocha... noooo, to rzeczywiście MEGA problem:O i bez zdrady się nie obejdzie:O

chodziłomi o to, ze wychodzac za maz bierze odpowiedzialnosc za drugie człowieka...i wyrzeka sie egoizmu, ale z tego co widze..ona sie tego egoizmu nie wyrzekła miłosc...to tez poswiecenie.. mysle ze niektorzy ludzie wychodzac za maz myla miłosc..z zauroczeniem...bo prawdziwa miłosc nie przemija a zauroczenie owszem mija po jakims czasi i faktycznie facet moze sie znudzic w miłosci nie nudzimy sie soba nigdy