opienie na temat szczepionki skojarzonej

To prawda, że takich chorób, jak błonnica czy krztusiec dawno nie było, ale przecież właśnie dzięki szczepionkom. To tak, jak "bakcyl dżumy" - potrafiący przez wiele lat przeczekac w uśpieniu. Gdyby nikt nie szczepił dzieci, to te choroby powróciłyby, a zanim ktoś by zareagował, wybuchłaby już epidemia. Dlatego ja szczepię szczepionkami, ale podstawowymi- te skojarzona są wg mnie nieprzetestowane pod względem skutków ubocznych (które wyjdą np za 30 lat).

A te lobby antyszczepionkowe to potem jest kasa dla tych co robią chelatacje i inne takie :-D A tak naprawdę to rzeczywiscie warto odsuwać terminy szczepień by dziecko było starsze, a szczepienie w pierwszej dobie to przekręt, ale ogólnie szczepionki, są przydatne, tylko serwowane z głową... a u nas idzie się nie na jakość ale ilość.

Mam dwoch synow, starszy ma 3lata, mlodszy 10 miesiecy. Starszego szczepilam platnymi szczepionkami, bo niby lepsze, mniej ukluc. Mlodszego szczepilam bezplatnie, trzy uklucia zniosl bez problemu, troche plakal, ale za chwile nic nie pamietal. Po jednych i drugich szczepianiach moje dzieci nie mialy zadnych skutkow ubocznych itp, wiec po co tyle kasy na to wydawac?

wiesz co najpierw sie dowiedz faktow a pozniej wyzywaj ludzi od niedouczonych hipoli tak sie sklada ze4 mojej siostry coreczka po wspanialej szczepionce skojarzonej zatrzymala sie w rozwoju i ma powazna wade ukladu krwionosnego to ty lepiej sie dowiedz z rzetelnych zrodel chyba ze jestes czlonkiem farmaceutycznego lobby stad ta falszywa uszczypliwos!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Nie mogę tego czytać!!!! Jeśli naprawdę chcecie zaoszczędzić dziecku bólu to nie szczepcie dziecka wogóle , zapłaćcie karę 5 tysięcy- jak potrzebujecie zapłacić za zdrowie swoich dzieci i wtedy naprawdę to zdrowie kupicie. A jak dziecko zachoruje to znajdźcie sobie homeopate on wam powie co dać dziecku na daną chorobę zakaźną nie dawajcie antybiotyków ani sterydów to dziecko nie będzie żadnych powikłań po chorobie i niczym nie jest zagrożone. Wtedy zbuduje sobie prawdziwą odporność przy okazji oczyści organizm, dodajcie dużo miłości i zdrowe odżywianie a nie kubusie, danonki, słodycze, kolę. Oczywiście jeśli naprawdę chcecie zdrowia swojego dziecka. A jak nie to szczepcie bo tak łatwiej nikt się nie czepia ale nie bądźcie zdziwieni że dziecko ma uczulenie, nietolerancję żywności, ulewa, ma kolki i to dłuuuuugo, i inne objawy uszkodzonego organizmu, i astmy itd, który tylko "nie do końca" funkcjonuje prawidłowo i stańcie się płacącymi haracz lobby farmaceutycznemu. POWODZENIA CZYŻby twoje szczepione dziecko w innych sferach nie było do końca zdrowe? To zupełnie tak jak moje zaszczepione zwykłymi szczepionkami i mojej siostry zaszczepione lepszymi szczepionkami. Tylko że nam nic nie powiedziano, a już nie mówię co by powiedziała koleżanka której dziecko stało się niepełnosprawne!!!! A jak szczepionki faktycznie działają to dlaczego niezaszczepione dzieci są zagrożeniem dla szczepionych? powinny być zagrożeniem tylko dla siebie? i dlaczego zaszczepione dzieci i tak mogą zachorować na tę chorobę? Jeśli nie będziemy higieniczni, zabraknie nam czystej wody pitnej, te choroby i tak się nam przypomną i będą chorować wszyscy. no ale farmacja też chce żyć w luksusach.