Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam sie...

Dziecko - Wy to przynajmniej macie z kim

Polecane posty

Gość zastanawiam sie...

Zastanawiam sie czy jestem jedna z takim problemem. Dobijam 30 tki, lata leca nieublaganie i co? Nawet nie mam perspektywy na zalozenie rodziny. Kilka trefnych, nieudanych zwiazkow, jeden wieloletni, majacy sie skonczyc malzenstwem i klapa. Presja rodziny - moze bys sobie kogos znalazla i zaszla w ciaze bo lata ci leca! Sytuacja matrialna- praca na czarno. Pytam wiec, czy jestem jedna w takiej sytuacji? co ma zrobic kobieta, ktora naprawde by chciala miec rodzine, diecko ale NIE MOZE bo nie ma z kim jej zalozyc, a na sile przeciez sie nie da! Jak w takim razie wytlumaczyc inym ze nie ode mnie to zalezy bo jakbym chciala to moje zycie naprawde wygladloby inaczej. Przeciez nie przespie sie z byle kim, na sile, aby zajesc w ciaze bo latka mi leca. Mam czasem dosc, tej presji, takze na kafe gdzie o dziecko staraja sie jakies 21-23 latki ja sie zaczynam czuc jak jakis pechowiec. Przepraszam ale musialam to napisac. Czy jestem jedyna z tym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajowaroma
Rozumiem cię i chyba mogę życzyć tylko powodzenia w szukaniu męża-tatusia,nie licz na ideał bo takich nie ma,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
Nie dziekuje, ale za wpis owszem ;) wiesz..ja poznalam kogos takiego, ale to temat na inny topic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie jesteś jedyna
ale większość osób z podobnym problemem nie chce o tym mówić. Spróbuj pomyśleć, że masz dopiero 30 lat i życie może Ci spłatać niejednego figla. Wszystko może się jeszcze odwrócić. Możesz mieć jeszcze fajnego faceta, rodzinę, dzieci. Moja sąsiadka wyszła za mąż mając 33 lata, teraz ma dwójkę dzieci i udane życia. A była przekonana, że nic już jej w życiu dobrego nie czeka. Głowa do góry, jeszcze może by dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchając starej piosenki
lepiej nie mieć dzieci niż mieć głupie i wredne. To moja dewiza w życiu. I lepiej je przeżyć spokojnie niż wpierać wszystkim jakieś prymitywizmy o szczęściu rodzinnym jak wszyscy się leją w diabły:(. Wyzywają i leją. Jak ktoś to lubi to musi spróbować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchając starej piosenki
Posłuchaj sobie piosenki jakieśjś fajnej i najdź fajnych przyjaciół, a jak kochasz dzieci to idź sobie do szkoły je pouczyć. Szybko ci przejdzie wszystko:( Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
Ojej! od razu widac ze dobrze trafilam zapodajac moj problem na forum dla nieco starszych kobiet ;) Bardzo Wam dziekuje;) Moje zycie ostatnio sie zmienilo na lepsze ale..nie moge nic przyspieszac, choc rzecz jasna jestem Dobrej Mysli ;) Ale wiecie jak to jest jak najdzie czlowieka refleksja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lata lecą
Ja mam potwornego pecha do mężczyzn. Mam 32 lata, mężczyzn miałam 8. Mój najdłuższy związek trwał 4 lata, a najkrótszy tydzień:P Z mężczyzną z który byłam 4 lata wiązałam wielkie nadzieje i w końcu porózniła nas kwestia potomstwa, on wywodził się z domu dziecka, nie chciał własnych dzieci, dziecko chciał adoptować a ja sama osobiście nigdy nie zdecydowałabym się na ten krok. Zostałam wyzwana od egoistek i rozpłodówek:P:( I tak zakończył się nasz 4-letni związek. Inni mężczyźni mnie zdradzali, odchodzili, byli zaborczy, zazdrośni, a ja tak ciągle sama i sama. chciałabym mieć dziecko, uważam, że nadaję się na matkę. Jeśli to się nie zmieni w wieku 5 lat zajdę w ciążę i sama wychowam dziecko. Moja mama kiedy mnie urodziła została kopnięta w tyłek przez mojego pożal się Boże tatuśka i samotnie mnie wychowała, ja też dam radę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
O kurcze.. dokladnie odpowiedzialas moja historie poprzedniczko ;) Jakbym slyszala siebie, dokladnie te same probklemy i nawet teksy jakie slyszalam od facetow te same. I ta decyzja ze jak do ktoregostam roku jednak nie spotkam tego Jedynego to zrobie sobie dziecko i bede je wychowywac sama. Powaznie, tez mam zamiar tak zrobic. Nie mam zamiaru rezygnowac z mozliwosci bycia matka, tylko dlatego ze nie mam szczescia do facetow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaewa31
DZIEWCZYNY NIE MARTWCIE SIE :) FACECI W DZISIEJSZYCH CZASACH TO NAPRAWDE NIECIEKAWE TYPY TE KTORE SA POTULNE I CHCA MIEC MEZA ZA WSZELKA CENE GODZA SIE NA PONIZANIE, ZDRADY, BICIE, UTRZYMYWANIE PARTNERA ITD. NIE WARTO JA MAM ZA SOBA TAKZE WIELE NIEUDANYCH ZWIAZKOW I CIENKO WIDZE PRZYSZLOSC ALE JAK JEDNA Z WAS WSPOMNIALA DLACZEGO REZYGNOWAC Z DZIECKA??? JA WLASNIE PODJELAM TAKA DECYZJE I ZASZLAM W CIAZE I ZAMIERZAM WYCHOWYWAC SAMOTNIE DZIECKO A FACET? :) ZAWSZE JAKIS SIE ZNAJDZIE A NA CIAZE NIE MA JUZ CZASU BO TEN CZAS UCIEKA I WCALE TO NIE JEST TAKIE PROSTE ZAJSC W CIAZE TERAZ BARDZO DUZO Z NAS A SZCZEGOLNIE CI ZESTRESOWANI FRAJERZY MAJA PROBLEMY I SLABE NASIENIE DO 35 ROKU TO SOBIE OBLICZ DZIEWCZYNO ILE CI ZOSTALO OWULACJI A NIE KAZDA ZAKONCZY SIE ZAPLODNIENIEM KAZDY FACET MAZ CZY NIE MAZ MOZE W KAZDEJ CHWILI ZNIKNAC Z NASZEGO ZYCIA A DZIECKO BEDZIE MACIERZYNSTWO TO SENS ZYCIA KOBIETY TO NAJPIEKNIEJSZY CUD OD BOGA NIE WARTO Z TEGO REZYGNOWAC TYLKO DLATEGO, ZE NIE MOZNA ZNALEZC NORMALNEGO MEZCZYZNY BO DOOKOLA SAMI NIEDOROBIENI POZDRAWIAM I BIERZCIE ZYCIE W SWOJE RECE, ZACZYNA SIE OD MARZEN JAK ZAPRAGNIESZ NAPRAWDE TO SIE STANIE BO CALY WSZECHSWIAT CI W TYM POMOZE POTEM BEDZIE ZAPOZNO I MOZNA ZALOWAC DO KONCA ZYCIA SAMOTNOSC JEST OKROPNA A MILOSC JESLI MA SIE POJAWIC TO NIE BEDZIE MU PRZESZKADZAC DZIECKO, 30 LAT TO JUZ OSTATNI DZWONEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
No tak, ale gdzie znalesc takiego chocby na te kilka nocy? zastanawiam sie czy to aby nie odstawianie egoichy, takie oklamanie faceta i zrobienie z niego byka rozplodowego ;) Chociaz w sumie..ile razy oni kłamali mnie..ale to juz inny topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lata lecą
Mam w miarę stabilną p[racę, myślę, że po urlopie macierzyńskim mogłabym spokojnie wrócić do pracy. Mam też trochę oszczędności więc o wyprawkę dla maleństwa też się nie martwię. Jedyny problem polega na tym, że moje dziecko w wieku 2 lat pewnie będzie musiało iść do przedszkola:( Ale może to go nauczy samodzielności. Kiedy znajdę odpowiedniego mężczyznę zajdę z nim w ciążę, nie powiem mu o tym, ale chcę żeby mnie potem zobaczył w ciąży, jestem ciekawa jego reakcji, jeśli będzie chciał wychowywać ze mną dziecko to ok, ale do niczego nie będę go zmuszać. Jeśli zobaczy, że jestem w ciąży w rubryce napiszę, że ojciec dziecka nieznany i nie pozwę go o alimenty. W przypadku gdyby potencjalny dawca plemnika chciał się ze mną związać pozwolę, żeby dziecko nosiło jego nazwisko, żeby uczestniczył w jego wyvchowaniu, będę mu wierna, będę go kochać, ale ślubu kościelnego z nim nie wezmę, to zbyt wiele dla mnie znaczy. Ale sprytnie to obmyśliłam, w końcu to ciosie w sam nos podniosłam się i trzeba żyć dalej:D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
no wymyslilas, trzeba przyznac;) Jednak od pomyslunku do realizacji troszke daleko.. Wez pod uwage faceta, ktory bedzie sie zabezpieczal, albo pilnowal (nie koncząc w Tobie), co zrobisz w takim przypadku? olejesz go i bedziesz szukac nastepnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, zeby to wszystko bylo takie proste... Z autopsji wiem ze czasem trzeba odpuscic, wtedy wszystko dziwnie zaczyna sie układać..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×