Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala emka

przeczytaj i oceń - sms w kom. chłopaka

Polecane posty

Gość mala emka
zdrowy rozsądek myślę że skorzystam z Twej propozycji- to da sie zrobic bo jestesmy na tej samej uczelni( ale inne budynki) dzięki za propozycję ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowy rozsadek.........
ciesze sie:) wierze,ze to tylko Twoja wyobraznia.ale warto sprawdzic:P ja jestem zazdrosnica i pewnie od razu bym sobie filmy robila w takiej sytuacji,no i kiedys tez mialam rozne podejrzenia i ZAWSZE okazywalo sie,ze to NIC!!! wiec glowa do gory!!!:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc skoro jesteś zazdrośnicą, a on jest tego świadom, to myslę, że to było z troski o Ciebie;) Nie - serio - tak jak pisałam wcześniej:) Ale jeśli chodzo wybredność - kochana - to akurat nie jest argument... Czasem zupełnie przeciętna, a nawet brzydka dziewczyna może mieć w sobie to coś... Jakowoż powiedziałam --> martwić się nie ma czym. Skoro jesteście na takim etapie, że mieszkacie razem, to chyba on traktuje Ciebie poważnie. A co do rozmowy o zdradzie - uwierz mi - warto taką przeprowadzić. Ja odkąd to zrobiłam bardziej otwarłam się na mojego faceta, czujemy większą więź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
"sorry ze tak pozno odpisuje ale zasnęlam nad ta fizyką. buziaczki :*" Tak obiektywnie patrząc na powyższy tekst uważam że naprawdę nie powinnaś się denerwowaC. To wygląda jakby pisali w sprawie fizyki do odrobienia a "buziaczki" to po prostu miłe pozdrowienie, często rzucane w grupach znajomych niezależnie od płci. A jeszcze co do "buziaczków", nadawczyni mogła obudziC się w nocy i pisaC to nieco nieprzytomna, za to z poczuciem winy i próbując byC bardzo miła. Wtedy rzuca się takie słowa. Mi czasem w takich syuacjach - gdy jestem chora, czy bardzo zmęczona, czy mało "tomna" - zdarza się używaC określenia "kochanie" wobec znajomych, bez względu na ich płeC no i też może mogłoby to zostaC źle odebrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Sorki, ale mala emka --> Gdzie Ty masz honor? Cudze listy też otwierasz? Przykładasz szklankę do ściany i podsłuchujesz sąsiadów? To jest tak puste, proste i dziecinne, że aż mi się żygać chce jak czytam jak to ktoś komuś grzebał w komórce, bo to kurffa niby święte prawo w związku. A gówno prawda! Komórka jest jak szczoteczka do żebów, której się nie daje innej osobie do zabawy. A gdyby tam był np. sms od ojca, który by pisał że np. ma hemoroidy i jak to zwalczyć i żeby nikomu o tym nie mówić, a Ty byś z ciekawości podejrzała, to co? Nie uważasz, że coś tu nie gra? Dla jasności przekazu, dodam, że moja przyszła Ex (rozwodze sie), miala kilka romansów i gdy spała, przychodziły smsy. Korciło mnie jak cholera, ale mam swój honor i nie sprawdziłem, chociaż mam taki sam model telefonu i zatarcie śladów nie byłoby problemem. Nie grzebie się w cudzych telefonach do ku*wy nędzy!!! Czy pokolenie obecnych nastolatków i dwudziestoparolatków jest na prawde, aż tak puste i proste, czy to mi się tylko śni i zaraz się obudzę? Ludzie, szanując się w związku, szanujcie też siebie i swoją prywatność! Każdy ma prawo do intymności. Osobiście dałbym przysłowiowo \"po łbie\", gdyby ktoś się bawił moją komórką. Obojętnie kto. Ludzie... żyjcie i dajcie żyć innym. Reasumując, grzebanie komuś w telefonie jest dla mnie szczytem kurewstwa. Sorki, ale sie musiałem wygadać w tym temacie. Btw: Uprzedzając ataki - nie, nie mam nic do ukrycia, ale teksty przeznaczone tylko dla mnie, sa _tylko dla mnie_ i nikt nie ma prawa ich czytac. Koniec, kropka, Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem - też mam daleko idące poczucie mojej prywatności - zero grzebania w komórce, kalendarzu, torebce, portfelu, itd... Mój facet nie mógł długo tego zrozumieć, choć myślę, że pojął, bo po kilku awanturach szanuje moją prywatność. Ale:) Czasem tak dla powspominania ja biorę jego telefon i czytam smski, które dostał ode mnie, a on te, które do mie wysłał na moim telefonie. Jeśli widzę jakiś nie mój - pomijam go, czasem proszę o przeczytanie. Zawsze takie czytanie jest dla nas miłym przeżyciem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olusiaczek --> To musisz mieć pojemną komę:) Ja mam Nokię 6310i i jak się domyślasz, to żaden cud techniki, chociaż nówka z ładowarką i pudełkiem,lub lekko używana, kosztuje okolo 800,zl. Wiesz, rozumiem Cię co do sentymentów:) Też mam swoje \'skarby\' zarchiwizowanych rozmów na GG, ale to skrzywienie zawodowe;) SMS-y kasuje praktycznie od razu, bo musze mieć miejsce w pamięci telefonu. Ale grzebanie komuś w telefonie to dla mnie gówniarstwo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatka
a ja uważam, że jesli ktos docyduje sie na związek to nie powinien miec tajemnic przed partnerem. i jesli istnieje takie podejrzenie ze jest nie fair to nie zawaham sie nawet przed zaglądaniem do komórki. Wiecie, ze obeznie ponad 50 % dowodów na sprawach rozwodowych to smsy? O czyms to świadczy. I takie "buziaczki" to może nic takiego ale od czegos zawsze sie zaczyna. To nie w porządku i pewne słowa i gesty zarezerwowane są tylko dla tej osoby z która jesteśmy. Dla nikogo innego! Koniec.Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam.....
szczerze to z jednej strony masz rację takie słowa są zarezerwowane tylko dla ciebie aczkolwiek ja tez mam kolegów na roku i np na odchodnego mówisz no papap buziaczki ale tylko mówię żeby nie było że ja jakas lafirynda jestem i się całuje z kolesiami:P tylko fakt smsów to im nie piszę:P ale ten sms nie jest w niczym podejrzany tylko czemu go skasował?? właśnie tu pojawiaja się wątpliwości moze nie chciał cię denerwować... przyjrzyj się im i ona taka brzydula:)?? ja ci powiem że ja znalazłam gorsze smsy u mojego w kom:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę że nie masz powodów do zmartwień;) ja np z kolegami dajemy sobie zawsze buziaka na powitanie i nie świadczy to o tym, że ktoś na kogoś leci, tylko jest to zwyczajny buziaczek;) nie możesz węszyc wszędzie zdrady, bo zgłupiejesz od tego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zajczyk
nie zgadzam sie z twoja opinia, ze grzebanie komus w komorce to kurestwo, czy cos w tym stylu! jezeli ludzie nie ma ja nic do ukrycia to czemu maja chowac przed soba komorki? ja np z moim facet czesto zagladamy sobie do telefonow, nie zeby sprawdzic czy mnie nie zdradza, itp, tylko po prostu z ciekawosci kto napisal. czesto bywaja takie sytuacje, ze chlopak dostanie smsa i prosi mnie zebym go przeczytala, bo np ma rece zajete...albo czekalam na smsa waznego i on o tym wiedzial i jak zasnelam to odpisal na niego, ja nie widze w tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pomarańczki podpisanej \'do zajczyk \' --> A ja widze w tym problem. Cudzych osobistych rzeczy się nie dotyka bez wiedzy i pozwolenia tamtej osoby. To, że jest się z kimś w ziązku, nie upoważnia do grzebania w jego czy jej telefonie bez pozwolenia! To jest wścibstwo i chamstwo w czystej postaci! Przykłady można by mnożyć w nieskończoność. A co by było jakby najbliższy przyjaciel Twojego faceta zwierzył by mu się smsem z czegoś w tajemnicy, np. z tego że przygotował romantyczny wieczór, a jak doszło co do czego to się tak zestresował, że nie miał erekcji? I poprosil żeby nikomu o tym nie mówić, a tylko jemu chciał to powiedzieć, a Ty czytając coś co nie było zaadresowane do Ciebie, robisz dokładnie to samo gdybyś ukradkiem przeczytała cudzy list. W wyżej wymienionym przykładzie zrobiłabyś krzywdę nie tylko swojemu facetowi, ale temu co pisał. To był tylko przykład.Jak się zgadzacie na grzebanie sobie w komórkach, to już Wasza sprawa i wszystko O.K., ale czytanie cudzych smsów za plecami wlasciciela telefonu, jest dla mnie chamstwem i dziecinadą. SMS jest jak szept do ucha, a nie jak krzyczenie przez megafon żeby każdy znał treść. Sorki, ale mnie nie przekonasz. Pozdrawiam:) Btw: Być może Wasze pokolenie jest inne. W moim pokoleniu lat siedemdziesiątych, honor był jeszcze jakąś wartością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Zajczyk ja też jestem pokoleniem lat 70-tych a nie uważam sms-ów jako szept do ucha tylko jako plagę potajemnych kontaktów. i nie życzyłabym sobie aby w ten sposób szeptała do ucha mojego męża jakakolwiek kobieta poza mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem z pokolenia lat 80 :) Ale zgadzam sie z Zajczykiem - czytanie smsow bez wiedzy osoby, do ktorej byly napisane jest jak czytanie cudzych listow. Nie powinno sie tego robic, kazdy ma prawo do swoich malych tajemnic i odrobiny prywatnosci. Ja jestem w zwiazku od 4lat, znamy sie jak łyse konie, mieszkamy razem i zdarza sie czasem, ze ja przeczytam na glos jakiegos smsa (bo byl zabawny, dowcipny albo dotyczyl nas obojga), albo on odpisuje w moim imieniu gdy ja z jakiegos powodu nie moge tego zrobic w tej chwili. Ale nie wyobrazam sobie, zeby ktores z nas wykradalo tel zeby sobie cos poczytac w tajemnicy - to dziecinada i kompletny brak zaufania. Z drugiej strony wiem, ze dla wielu ludzi jest to normalne. Ja nie lubie tez gdy ktos zaglada do mojej szuflady, przeglada moje ksiazki czy notatki bez pytania, ale gdy komus zwracam uwage, czesto nie wiedza o co chodzi, dlaczego mi sie to nie podoba. A co do oceny tego smsa z tematu - mysle, ze nie ma sie czym przejmowac, znajomi czesto przesylaja sobie takie buziaki i nie musi to oznaczac niczego poza sympatia i oznaka lubienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala emka
ehh... Zajczyk! Tobie to się chyba zdaje, że ja takie "akcje" to codziennie kilka razy "odwalam"... czyli że już z milion razy bez pytania czytałam eski faceta... dla Twojej informacji- to było pierwszy raz, prócz takich chwil jak opisują dziewczyny, np. odczytywanie esów bo druga osoba nie może teraz podejść do tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka75 --> Przemawia przez Ciebie zazdrość i dojrzałość na poziomie etapu dorastania. Jeżeli ufałabyś mężowi, nie miałabyś takich problemów. \"plagę potajemnych kontaktów\" - Kobieto, z całym szacunkiem, ale co Ty pleciesz? Wszędzie widzisz spiskową teorię dziejów i każdy sms do Twojego męża musisz przeczytać, by się upewnić że nie ma tam słow typu \"pa\", \"buziaczki\" itp? Nie wydaje Ci się, że to jest chore? Pomijam już fakt naruszania prywatności. Jeżeli Twój mąż się na to godzi to pozostaje mi tylko pogratulować... malinka. ---> Dzięki:) Już się zastanawiałem, czy to tylko ja w tym gronie podchodzę normalnie do tematu, a widzę że nie jestem sam:) Pozdrowionka:) mala emka --> Mi się nic nie zdaje. Cudzych rzeczy się po prostu nie rusza bez pozwolenia i tyle. Tak trudno to zrozumieć? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala emka
zajczyk tekstami "Tak trudno to zrozumieć?" nie rób ze mnie nieinteligentnej, bo Ci sie nie uda :P poza tym widzę, że rozmowa z Tobą jest mi niepotrzebna- Ty masz swoje poglądy, a ja swoje ( choć tak naprawde nie masz o moich pojęcia, bo się nie wypowiadałam i nie wypowiem) i niech tak zostanie :) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala emka --> Masz rację. Mam swoje poglądy, które być może zbyt ostro tu przedstawiłem, ale ze swojego zdania się nie wycofuję, choć mogłem je delikatniej wyrazić. Poprostu brzydzi mnie grzebanie w cudzej prywatności i tyle. Widzę, że ja Ciebie też nie przekonam. Chcecie sobie grzebać po komórkach, to sobie grzebcie. Dla mnie to jest niepoważne, dziecinne, gówniarskie i chamskie. Amen i chyba EOT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malej emki
ja bym sie nie martwila samymi buziaczkami, ale wlasnie tym, na co Ona odpowiadala......bo my tu piszemy jaka to lafirynda, kokietuje itp itd.....zaraz zaraz, a czy to nie czasem On pierwszy do niej napisal?????:O ja bym sie skupila wlasnej na tej kwestii, a nie na jakichs buziaczkach (a moze to Twoj chlopak wyslal jej smsa i zakonczyl go buziaczkami, a ona sie odwdzieczyla :> )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym była zła...ale przecież to nie jego wina że jakas dupa mu napisała buziaczki co innego gdyby to on jej napisał coś w tym stul to oj było by bardzo zle...mogłaś przeczytac też wiadomosci wysłane ;p ha w tedy byś wiedziała jaka jest sytułacja i jak postapic a tak to niewiesz czyon też jej coś takiego słodkiego napisał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka.....
wlam sie do jego gg. cos mi sie wydajwe ze twoj meno kreci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archeolodzy jacys czy co
? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×