Czy lubicie siebie?

jestem ciekawa,czy lubicie siebie,akceptujecie.Ja wręcz siebie nienawidze,nie mogę spoglądać w lustro.Widzę w nim potwora.

to jedyne co mi w zyciu wychodzi :(

ja nie wyobrazam sobie ze moglabym byc jakas inna dziewczyna ..z innym charakterem czy wygladem..za duzo przeszlam i za duzo wiem ,rozumiem ,za duzo pracowalam nad soba zeby siebie nienawidziec.. poprostu kocham siebie taka jaka jestem uwazam ze jestem jedyna w swoim rodzaju ,tylko jedna rzecz obecnie zmienam (jak to baba:P) zrzucam 12 kg i bede sie czula cudownie:-)

ja siebie lubie ale w lustro zagladac nie lubie

to zależy od humoru ;) Kiedyś siebie szczerze nieznosiłam, teraz nie jest tak źle ;) kiedy nie mam humoru to się w lustro w ogólę nie patrzę i z pewnością nie zadręczam, a jak mam humor to mogę i stanąć przed lustrem i powiedzieć: ależ jestem śliczna ;P

kiedys nie lubilam siebie za to ze mam rude wlosy!!! ale odkad stwierdzilam ze to moj atut:) jestem caly czas usmiechnietą i wesołą kobitką. a odkad zaczełam się uśmiechac to zauwarzylam ze duzo facetow zwraca na mnie uwage. trzeba polubic siebie a wszystko wtedy jest w ladniejszych kolorach!!!!!

tez zauważylam ze jak sie jest wesołym nie przejmuje sie swoimi wadami to jakos przyciaga sie mężczyzn więcej :P...... dziewczyny musimy zaakceptować siebie, a zaczniemy przyciągac jak magnez bo ludzie nie lubia osob ponurych wiecznie narzekających na swoj wyglad..... spojrzcie w lustro i zobaczcie ze oprocz wad macie tez zalety......ja np mam ladne usta wlosy krecone ( kiedys uwazałam to za wade teraz jak jestem starsza za atut ) fajna dupe ;P a brzydki nos male oczy ale jak sie tym nie przejmuje nie mowie boze jaki ja mam nos to nikt tego nawet nie zauwaza..... naprawde oprocz wad kazda z nas ma cos pieknego niepowtarzalnego i to musimy eksponowac i cieszyc sie zyciem byc zawsze usmiechnietym a wszystko bedzie dobrze bedzie nam latwiej w zyciu bedziemy lubiani itp :) ..to naprawde działa wiem to po sobie ........ kiedys gdy byl w moim zyciu moment ze bylam szczesliwa zylam chwila pelna optymizmu nie wiamomo skad a pelno osob zaczelo sie kolo mnie krecic po prostu nie narzekałam jak kiedys jaka to jestem brzydka nie zwraclam na to uwagi i moze moj optymizm przyciagal moze dzieki temu stawalam sie ladniejsza ? :) teraz tez czasem cos tam sobie powiem patrzac w lustro boze jakie ryj czy cos takiego ale ogolnie mysle ze wcale zla nie jestem i ze czasem zwracam uwage na ulicy i tez musze zaakceptowac siebie jescze bardziej to moj cel bo optymizm dziala na wsyztskich pozytywnie musze skonczyc z haslami typu jaki ryj ale i tak jest ich juz zdecydowanie mniej i z dnia na dzien coraz mniej sie przejmuje wygladem ...... DZIEWCZYNY ZAAKCEPTUJCIE SIEBIE NAPRAWDE KAZDY Z NAS MA WADY I ZALETY NIE TYLKO TY MASZ DLUGI NOS JEST WIELE OSOB Z TAKIM NOSEM A MIMO WSZYSTKO PIEKNYCH POZDRAWIAM ps o kurcze ale referacik strzelilam :)

nawet jak dziewczyna jest nieatrakcyjna, no brzudka ale sie usmiecha to juz inaczej wyglada. Ale jak sie nie usmiecha to dolinka:( dokladnie kazdy ma w sobie cos pieknego, trzeba to znaleźć i wyeksponowac. No a przeciez kazda z nas woli usmiechnietego faceta, nawet z jakimis wadami ale usmiech to podstwa) zycie nie jest wcale takie zle:)