Do dziewczyn ---czy byłybyście z facetem, który....

Witam wszystkie forumowiczki. Liczę na waszą pomoc:) Poznałam chłopaka, lat 27. Jak każdy- ma wady i zalety. Do jego zalet możnaby zaliczyć to że: - jest troskliwy - jest spokojny - jest towarzyski, zawsze chętnie pogada z ludźmi i ma dużo znajomych - chciałby mi pomóc w realizacji moich wszystkich marzeń, chciałby mi pokazać cały świat i ma do tego predyspozycje - jest czuły na moje problemy i angażuje się w to co robię - traktuje mnie naprawdę bardzo dobrze i nie pozwala mi się nudzić To tak w telegraficznym skrócie. Oczywiście są też wady....Każda zadbana kobieta oczekuje tego samego od swojego mężczyzny. U niego problemem jest to, że: - ma zakola....spore- można to ominąć biorąc pod uwagę zalety jego charakteru - ma braki w uzębieniu, dokładnie chodzi o górną 3- w sumie stracił ją w słusznej sprawie bo brał udział w walkach karate jednak przykro mi się robi gdy koleżanki po obejrzeniu zdjęć zadają mi pytanie "czyżby on nie miał zęba?" - problem ostatni bardzooo poważny- problemy łóżkowe sensu stricto....potrzebujemy wizyty u specjalisty Topic możnaby zaliczyć do tych wygląd czy charakter. W sumie wątpliwości pojawiły się po tym jak zdałam sobie sprawę, że nie należy do najlepszych kochanków a nie oszukujmy się ale życie seksualne jest ważne w każdym związku. Czasami wydaje mi się, że tylko ja zgodziłam się na związek z taką osobą bo żadna dziewczyna by tego nie zniosła mimo tylu zalet jego charakteru. Czekam na wasze propzycje co byście zrobiły w mojej sytuacji :) Pozdrawiam!

hm trudna sytuacja wydaje się że fajny facet z charakteru , ale jednak cos nam przeszkadza....i tym czyms jest wyglad zewnętrzny... ja jestem zdania że duch wnetrza jest najwazniejszy i to najpierw on powninien byc brany pod uwage....ale niestety nie ma co sie oszukiwac jezeli cie ten facet nie pociaga wizualnie to nawet najwspanalszy charakter ukochanego nie pozwoli ci sie w nim zakochac..... poprostu pomysl sobie czy chcesz z nim byc czy nie..to zalezy tylko od ciebie...jesli chodzi o sprawy łóżkowe ....to do nim potrzebne jest uczucie skoro go nie ma to one poprostu nie wychodza ....jak sie ludzie kochaja to wszystko jest piekne...a kochamy nie dlatego tylko pomimo ..........

Moim zdaniem te zakola to rzeczywiście można pominąć,zęba wprawić a jeżeli chodzi o sprawy łózkowe to przejąć inicjatywe i NAUCZYĆ go wszystkiego-i już mamy ideał :)

Zeba mozna wstawic i pojsc do specjalisty w ostatniej, ale jakze waznej sprawie, a czy on w ogole bierze pod uwage takie rozwiazania?? A co do zakoli, to mozna sie ogolic na zapalke i tez sie fajnie wyglada.... moj facet sie tak goli, chociaz nie ma zakoli, ale lubi tak na lato :)

juz same twoje znaki zapytania w stosunku do jego osoby powinny ci sugerowac,ze... moze chcesz czegos innego. lepszego?

a on wie ze masz takie wątpliwości? A rozmaiwaliscie szczerze o sprawach łózkowych? Ile razem jesteście?

Zgadzam się z kredką. Gdybyś naprawdę czuła, że to ten, to nie zastanawiałabyś się czy możesz z nim być, tylko jak rozwiązać Wasze problemy. Jeśli już na samym początku masz tyle wątpliwości, to chyba jednak nie ten.

każdy chłop łysieje i będzie miał zakola prędzej czy pozniej.

Kurcze 10 min i tyle odpowiedzi :) Do Zielona Kredka ----> znaki zapytania są i oczywiście chciałabym zeby to był ktoś lepszy z wyglądu ale wiem, że być może trudno mi będzie znaleźć osobę, która tak się o mnie troszczy. W końcu czasami wygląd nie idzie w parze z charakterem Do tralalala trututu-----> wizyta u specjalisty jest brana pod uwagę bo już o tym rozmawialiśmy, nie jest to ani dla mnie ani dla niego przyjemne Do dekoral ---> rozmwaimy o wszytskim i wspomniałam mu o tych wątpliwościach, stweirdził, że zgadza się ze mną i nie ukrywa, ze są to jakieś jego kompleksy. Jesteśmy ze sobą około 8 m-cy Wszytskim dziękuje za tak szybki odzew. Widzę że zdania sa podzielone.Wątpliwość są owszem ale nie dotyczą one jego charakteru. Piszcie dalej co o tym myślicie :) Pozdrawiam!!

to dobrze ze rozmawiacie o tym, więc na pewno jeslio mu na Tobie zalezy bedzie chcial to zmienić. Myślę, że zakola i zęby to nie taki prblem bo zęby to mozna wstawić ale gorzej sexem... Co mu powiedziałaś-ze jest kiepski w łózku? Mojej kumpeli facet też jej nie zadowala ale ona nie umie mu tego powiedziec bo boi się że mu przykro będzie

TMT - to ty jeszcze zyjesz??? Niesamowite!!!

Do dekoral ----> Masz rację, że poprzez rozmowę i wskazanie co jest nie tak chce to jak najszybciej naprawić bo mu na mnie zależy. Tak jak to Abox słysznie zauważył lub zauważyła swoje wady być może rekompensuje charakterem. A co do seksu to po prostu pewnej nocy przeprowadziliśmy szczerą rozmowę w stylu co było kiedyś, ile partnerek i tym podobne i dodałam tylko, że wiem że jest to ciężkie dla mężczyzny ale muszę na coś zwrócić uwagę.....po tej uwadze zapadła jedna, wileka cisza. Ale teraz jest już ok, on wie, że ja to zauważyłam i nie jest to już tematem tabu.

Traszka - skoro juz po tym rozmawialiscie, to juz polowa sukcesu, uwierz mi!!! Oczywiscie, ze to nie sa przyjemne tematy, a jestescie dorosli i widze, ze potraficie rozwiazywac swoje problemy!! Trzymam za Was kciuki!!! W ogole, ze on chce o tym rozmawiac, to juz sukces!!

TMT jak zwykle wie jak rozładować napięcie :) i wszystkie problemy znikają :)

ja bym sie nie umówił z brzydką kobietą .Dla nas jednak jest ważny wygląd .Jesli pali czy nie jest dziewicą to od razu odpada.

vxcer--> od dziewczyn wymagacie by była dziewicą a sami potraficie co tydzien byc z inną w łózku. Spójrzcie na siebie a potem nazywajcie dziewczyny od dziwek traszka--> super ze ropzmawiacie tak szczerze na takie tematy! Ja nie wiem czy bym sie odważyła powiedzieć coś takiego. Skoro on już o tym wie to na pewno bedzie sie staral, bedzie pytal jak ma to robic itd. Napradwe to polowa sukcesu! zyczę powodzenia! Trzymaj się:*

jestem prawiczkiem mam 23 lata :)

no chyba że:) ale wkurza mnie ze mówia tak tez faceci którzy śpi.a co tydzień z inną

A na czym dokladnie polegaja te problemy lozkowe?Bo wiesz jezeli chodzi o to ze za krotko to moze byc spowodowane tym ze jest toba bardzo zafascynowany

do traszki ale ten facet miał pecha że sie w Tobie zabujał

Strasznie dużo kalkulacji w wypowiedzi autorki....I tak sobie myślę, co ty jemu dajesz?....Bo wyglada na to że on Ciebie kocha i jemu na Tobie zależy a u Ciebie odwrotnie...

Witam po krótszej przerwie :) Dziękuję za wszystkie komentarze. Na pewno w każdym z nim jest odrobina racji i pozwalają mi naświetlić całą tą sprawę. Nie wiem czy komentarz o tym, że facet miał pecha zakochując się we mnie jest formą krytyki czy czymś innym, ale nie o to tutaj chodzi. Wiem, że Jemu zależy bardziej niż mi, ale może to po części wynikać z tego, że swoją big love mam za sobą i dokonuje wnikliwszej selekcji. Być może szukam teraz nieistniejącego ideału .... :) Z drugiej strony gdyby mi nie zależało nie rozmawiałabym z nim o jego trudnych problemach a już na pewno nie szukałabym pomocy tu na forum prosząc cała Polskę o zdanie :)Wiem też, że pojawiły się słowa kalkulacja, wątpliwości i to, że powinno się kochać pomimo.....To też słuszne uwagi. Naprawdę nie wiem co mam zrobić ale chyba rzeczywiście w tym wszystkim brakuje jakiegoś szalonego uczucia i silnej chęci bycia z tym człowiekiem skoro „kalkuluje”. Zobaczymy. Piszcie jak coś wam wpadnie do głowy :) Miłego dnia!

daj mi do niego namiary,chetnie go przejme.Super facet ,najwazniejszy charakter a reszte da sie "zrobic".Duzo szczescia zycze:)

Nie dam :) moje :P

up