Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo smutna ..

Wyjechała moja przyjaciółka-boję się załamania

Polecane posty

Gość bardzo smutna ..

Kochani, wiem ,że mnóstwo jest takich topików, ale ja nie mogę już z rozpaczy Nie jestem jakąś tam smarkulą, tylko dziewczyną po przejściach Nie wiedziałam,że tak przeżyję jej wyjazd wyjechala na pół roku do pracy do Włoch A tak bardzo mnie wspierała, tak mi pomogła odnaleźć się po nieudanym małżeństwie moje dzieci za nia przepadały Wyciągnęla mnie z takigo psychicznego dołka a ja znów w niego wpadam :(((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
Czuję się taka samotna na tym świecie Wiem, żałosne, mam dzieci - one są dla mnie wszystkim, ale co zrobić, jak nie ma sił już żyć... Jak się podnieść...... Mój Boże, jak mi źle...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenne marzenie
MOja mama wyjechała do pracy do Włoch ....strsznie za nia tesknie........i tez bardzo mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenne marzenie
MOja mama wyjechała do pracy do Włoch ....strsznie za nia tesknie........i tez bardzo mi smutno nie jestes sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
dzięki wiosenne marzenie, że jest ktoś kto się odezwał :) Zastanawialam sie kiedyś, co to daje tym wszystkim ludziom, jak sie wyżalaja na necie Ale sama jestem zdesperowana, smaotna...Więc też chyba liczę na cud, że będzie mi lepiej Sama sobie sie dziwię, ze tak to przezywam Boję sie ,że się nie podniosę Byla jedyną tak bliska mi (dorosłą) osobą... Przeżylam kiedys załamanie nerwowe, bylam w szpitalu Boję sie powtórki Tak mi wstyd,że jestem taka słaba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenne marzenie
wiesz .......ja stram się o tym nie myśleć że nie ma jej blisko mnie gdy jej potrzebuje.... może dlatego ze jestem opmistka....to mi bardzo pomaga zawsze mysle ze bedzie dobrze, ze jakos sie ulozy.....trzeba byc suilnym psychicznie...........to duzo daje..powtarzanie sobie ze poradzimy sobie ze bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
Dziewczyny jesteście wspaniałe... Ja wiem,ze to dziwnie brzmi, nie chodzi nawet o to,że miałam ją na zawołanie, ale ta świadomość,że była, to ciepłe słowo, nasze pogaduchy :( Wprost nie mogę z bólu Mam dzieci(dwoje (12 i 7 lat).Kocham je nad życie i sa dla mnie wszystkim, ale jak mam dalej z yć skoro ból i strach są tak duże...Literatura owszem, uwielbiam, duzo czytam Ksiazki mi bardzo pomogły po moim załamaniu...Są dla mnie moim światem ............... To tak boli, ja jestem za słaba. Wiem, wiem, wyobrażam sobie jak teraz o mnie myślicie, kolejna , która uzala sie nad soba ALe miłam juz tak ciężkie przejscia, a ty światelkiem w tunelu byla moja przyjaciółka Mimo 30 lat przeszłam już tak wiele, oj wiele.... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
czuję sie jakbym w ciągu paru dni postarzala sie o conajmniej 20 lat :((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
Czy nikt już się nie odezwie? :((( Żebram, nie wiedząc wlaściwie o co.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
jesli wydaje ci sie, droga autorko, ze do funkcjonowania potrzebujesz jakiegos innego ludka, to lepiej zebys szybko sie z tego wyleczyla przeciez nie jestes pasozytem, prawda? ej, warto stac na wlasnych nogach a innych wokol siebie gromadzic by cieszyc sie z ich obecnosci i obdarzac swoja radoscia, nie problemami zrzucajac na nich odpowiedzialnosc za swoje zycie owszem, inni ludzie to czesto wsparcie, ale nie jedyne rozwiazanie moze idz do psychologa z tym problemem, moze to ten sam problem ktory wywolal rozpad twojego zwiazku partnerskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
anix-kochana mądra kobietko, dziękuję ci serdecznie za wsparcie.Tyle mądrosci w jednej pigułce :))) aż dziw bierzez, że naprawdę nie jesteś psychologiem :D Do przewdmówcy: nie , nie tłamsiłam swojej przyjaciólki tylko swoimi problemami. ona miała tez swoje.Obie byłyśmy dla siebie wsparcie.Ważna byla dla nas sama obecność, swiadomosc, ze jesteśmy obok Myśmy nie tylko żyły problemami...Razem sie smiałysmy, chodzilysmy na imprezy, do teatru...Razem omawiałysmy świetne przeczytane przez nas książki, artykuły z czasopism.... Ważne, ze byłyśmy ,ze się widywałysmy. Ona mnie tez potrzebowala.... Z tym żebraniem moze rzezcywiscie sie xle wyraxilam , ale tak w tym momencie czułam :((( A ja jednak potrzebuję chyba drugiego człowieka do tego zeby "pogodnie" funkcjonować. Nie jestem typem samotnika.Lubię ludzi.Ale potwornie boję sie samotnośći :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
Najgorsze są wieczory i noce.Te strasznie koszmarne noce....boję sie ,ze się w nocy obudzę, a wtedy tez sie widzi wszystko innaczej, tak w przerysowanych czarnym konturem barwach... Mam te z lęki, że jak mnie zabraknie, to kto sie zajmie moimi skarbami... nie wiem, jakoś mam przeczucie , że ja niedługo pozyję...i to sie wszystko zbiera, układa w jedną całość.W strach , lęk , panikę - o których to zapomnialam przy mojej PRZYJACIÓŁCE :(((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ..
Wiesz Anix, jjesteś niesamowita... Teraz juz wiem, ze warto znaleźć się na takim necie, choćby po to, by posłuchać tak wartosciowej osoby jak Ty :)))) Im wiecej będzie takich ludzi, tym mniej samotności na tym szarym świecie. Zrobiło mi się dużo lepiej. Niby nic nowego, niby każdy z nas to wie, ale co innego uslyszeć to w "madrze ubranych słowach" od tak fajnej osoby, jak Ty. Serdezcne dzięki, nie liczylam na to ,że wogóle dzisiaj dam radę jakoś funkcjonować, ale sie okazuje, z e nie tylko dam radę, ale jeszcze będę się uśmechać :))))))))))))))) Niezmiernie Ci jestem wdzięczna....Może dla Ciebie to "nic" , ale dla mnie wiele znaczy, bardzo wiele. nabieram skrzydeł i pędzę sprawy pozalatwiać ( jestem w szoku, ze mam na to siły :D ). małe cudy sie zdarzaja. Duża buźka, kochana Anix, niech Ci (jak to mówią) Pan Bóg wynagrodzi".Trzymaj sie cieplutko :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz co tobie
powiem, przestań się nad soba rozczulać, weź sie do pracy, wyjdx z domu ... nie bedziesz miala czasu na rozmyslania o głupotach. Babranie sie w przeszlości i rozbieranie wszystkiego na czynniki pierwsze, jeszcze nikomu nic dobrego nie przyniosło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz co tobie
powiem, przestań się nad soba rozczulać, weź sie do pracy, wyjdx z domu ... nie bedziesz miala czasu na rozmyslania o głupotach. Babranie sie w przeszlości i rozbieranie wszystkiego na czynniki pierwsze, jeszcze nikomu nic dobrego nie przyniosło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×