Ślub a studia - czy ktoś wie?

Kobietki kochane, mam pytanko: ślub biorę w sierpniu, a obronę pracy mgr mam na początku września. Poza tym, wszystkie zajęcia pozaliczane i wpisy w indeksie itp dawno załatwione. Czy bedę musiała na sama obronę składać na uczelni te wszystkie papiery o zmianę nazwiska, czy mogę jeszcze bronić się na starym? W sumie nie wiem nawet czy do tego czasu zdołam wyrobić sobie nowy dowód :/ Czy któraś z was była w podobnej sytuacji?

ja mam podobnie i szczerze powiedziawszy nie zastanawiałam się nad tym...do tej pory...ot i zagadka

No właśnie :). Szczerze mówiąc trochę nie widzi mi się to bieganie po dziekanatach ze wzgledu na 20-minutowy egzamin. No i niekoniecznie chcę zwracać na siebie uwagę na w/w egzaminie :). Lepiej przebrnąć przez niego cichutko i potulnie :). Z drugiej strony, jeśli obrona na starym to i dyplom wypisują na stare nazwisko, a to już w świetle prawa nie do końca prawda. Może ktoś nas tu poratuje???

podobno nie musisz mieć nowego dowodu aby zmienić na uczelni nazwisko. moja koleżanka od razu po ślublie zmieniła. Idziesz do dziekanatu z odpisem aktu ślubu i od razu ci na miejscu pani w dziekanacie zmienia nazwisko :) Po prostu w indeksie przekreśla twoje i wpisuje nowe a z boku daje adnotacje że to na podstawie aktu ślubu z dnia tego i tego i tyle. To samo robi u siebie w papierach :) Pięć minut i gotowe :)

Serdeczne dzięki za informację, to rzeczywiście ułatwia sprawę :) Jednak chciałabym sie jeszcze dowiedzieć czy taka zmiana nazwiska (przypominam że na sam egzamin) jest absolutnie konieczna. Z pewnych względów, o których nie bardzo mogę publicznie pisać, bardzo chciałabym zostać na tą właśnie obronę przy starym.