jestem w zwiazku i nie wiem czy to jest to!

wlasnie zdlam sobie sprawe z tego ze ja nie wiem czy jestem szczesliwa w swoim zwiazku. kolejny piatek a ja siedze w domu. czy mi to odpowiada? mam 25 lat chce sie bawic cieszyc zyciem i chce z niego korzystac. facet wiecznie zajety, malo dla mi eczasu ma, i na dodatek wypomina ze jestem niesprawiedliwa...

prawdopodobnie twój facet pracuje ( więc jest wiecznie zajęty ) po to, abyś mogła "sie bawic cieszyc zyciem i chce z niego korzystac", więc doceń to tępa krowo

tyle ze ja z tego zycia nie moge korzystac, jestem po butlece wina wiec zebralo mi sie na szczerosc. moi bliscy twierdza ze to nie jest facet dla mnie - zamkkniety w sobie, ja otwart ai ciekawa swiata i ludzi. do tej pory zacieice twierdzilam ze jestem szczesliwa i ze nie maja prawa sie wtracac. ale dizs cos we mnie peklo, nie wiem, jakbym jakiegos szoku doznala. poprostu juz nie wiem czy to jest facet dla mnie. ludzi esie przeciez zmieniaja. moz enie rozijamy si e wtym samym kierunku???? acha i on nie pracuje na mnie. jestem od niego calkowicie niezalezna finansowo.