samotna, ale szczęśliwa

Cieszę się, że nie mam faceta, że jestem samotna i wolna :P czy coś ze mną nie tak? :)

że nie .......jak go nie mialam to tylko o tym marzylam a teraz ciągle rozterki:( jak to w parze kocha nie kocha etc.:(

Tez kiedys sie cieszylam. Wreszcie wolnosc. Robie to co chce. Ale juz mi sie to znudzilo...

ja tez jestem sama i szczesliwa i tak juz od 2 lat chociaz fajnych facetow wokol mnie nie brakuje. tak mi jest dobrze, na dluzsza mete zle sie czuje w zwiazkach, ale troche sie tego boje bo chcialabym w przyszlosci zalozyc rodzine, miec dziecko a mam juz 26 lat, chyba trzeba bedzie zmienic swoj stosunek do zwiazkow

samotna od 5 miesięcy, szcześliwa jak nigdy ; ) Lat 22.

Heh w tym wieku to normalne :) Jak sie ma dwadziescia kilka lat to samotnosc nie doskwiera bo ma sie swiadomosc ze jeszcze duzo rowiesnikow tez jest samych,ze jeszcze jest czas.Gorzej jest pozniej.Ludzie powoli zaczynaja sobie ukladac zycie a single sa tak jakby na doczepke.Coraz mniej osob ma czas,a nawet jesli to coraz mniej tematow wspolnych. Wiem co mowie bo znam takie osoby.Mam tez w rodzinie ciotke ktora jest stara panna.Nie zazdroszcze jej i czasem mi jej szkoda ze rodzina sie z niej podsmiewa po katach,ze zawsze wszedzie jest na doczepke.I widac ze jej to przeszkadza ale majac prawie 60 lat troche za pozno na zmiany w tym temacie. Samotnosc jest fajna jak sie jest mlodym i chce sie wyszalec.Owszem sa osoby ktore nie nadaja sie do zycia w rodzinie ale mysle ze to jest zaledwie jakis niewielki procent tych ktorzy naprawde sa samotni.Takze nie przesadzajcie :D Macie jeszcze czas na zwiazki.