Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AGATAMIS

ON MłODSZY O 7LAT...CZY DAMY RADę???

Polecane posty

Gość AGATAMIS

mam coraz więcej wątpliwości co do naszj przyszłości. jesteśmy razem od roku,jest czuły kochany,uroczy ale czasem przeraża mnie jak mamy odmienne spojrzenie na różne sprawy. byłam wcześniej w długim związku ze starszym facetem. miałam poczucie bezpieczeństwa a teraz...hmm...trudno nazwać ale boję się jutra. i cały czas myśl jak ini nas odbierają.mam straszny mętlik w głowie i coraz częściej depresje bo nie umiem wyobrazić sobie przyszłości bez niego ani znim. czy jest tu ktoś kto może jest w podobnym związku??...help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia_wodna
nie kochasz go, ale boisz sie samotnosci wiesz ze nie ma nikogo na horyzoncie.. zostaw go jak sie kocha to sie mysli o przyszlosci i pojawai sie umiech;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGATAMIS
hmm...właśnie cholernie kocham.nie boje się samotności, na tyle dorosłam by umieć żyć ze sobą, a strach jest ogromny o to czy nie będą odbiegać moje wizje wspólnego życia od jego. przecież widzę że wiele sie dopiero uczy o życiu...ja to już przeżyłam i nie che matkować. ale chociażby myśl czy nie obudzi się kiedyś i przestraszy pomarszczonej kobiety obok?...ten cholerny czas upływa nam szybciej. ja wiem,że dopadną mnie myśli o założeniu rodziny (mam 31lat) i nie chce przyspieszać jego życia...cholera to takie pogmatwane :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2121
on 7 lat młodszy ale zalezy w jakim przedziale wiekowym są obie strony. Ja ostatnio sie podłamałam ;( widziałam się ostatnio z chłopakiem którego znam od dzieciaka, on jest młodszy o 7 lat i kiedys dla smiechawy mówiliśmy o sobie jako przyszłe małżeństwo, on juz jako dziecko był o wiele dojzalszy niz dzieci w jegoo wieku. Dziś po długim czasie go zobaczyłam, podszedł do mnie i potraktował jak bym wciąż była w jego sercu, jakby czuł że oboje kiedys mogli bysmybyc bardzo szcześliwy ale na dzien dzisiejszy to niemożliwe. Wszystko rozchodzi sie o to ze on wciąż jest dzieckiem a ja juz dorosłą osobą. Jestem załamana, nie myślałam ze spotka mnie cos takiego, czuje się jak jakaś pedofilka,ale nic nie poradze ze chłopak mnie tak ujmuje. Na pozegnanie naszego ostatniego spotkania, nachylił sie nade mna i próbował pocałowac w usta, naszczescie opamietałam sie na tyle szybko i nadstawiłam momentalnie policzek. Boje sie konsekwencji tej całej sytuacji a jednocześnie bardzo mnie ciągnie do niego, a w tej własnie chwili nie moge przestac o nim myslec. czy to mozliwe ,? zakochac sie w dziecku?? nie chciałam tego! i nie chce! czuje sie z tym okropnie , bo zawsze uwazałam sie za powazna osobe... dotego studiuje i obracam sie w okół dosc normalnych ludzi. POmocy!!! co ja mam z tym zrobic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fher
jak lubisz mlodszych to okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2121
nic nie jest okey ;( ja jestem na studiach a on w gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2121
wiem...nie ma szans... wszystko jakos sie pokreciło, niggdy w zyciu nie miałam czegos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2121
ten fakt mnie dobija. dobija bo ta sytuacja jest chora i dobija bo on jest taki uroczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×