staz-kilka pytan

wlasnie skonczylam liceum i chcialabym pracowac w czasie wakacji. zastanawiam sie, czy nie odrabiac stazu. w zwiazku z tym mam pytanie:jak uwazacie, czy lepiej odrobic staz teraz czy po studiach? czy po studiach znajde prace, jesli teraz odrobie staz i po studiach nie bede juz mogla? czy zarobki stazystow sa nizsze od zarobkow 'zwyklych' pracownikow?

a na jaki staz Ty chcesz isc po liceum?? Stazy brakuje dla ludzi po studiach a co dopiero dla takich jak Ty! na stazu zarabiasz ok 500 zł.. staz chcesz odrobic?"czy po studiach znajde prace, jesli teraz odrobie staz"?? co to za glupie pytanie?! idz dziewczyno na praktyki jakies lepiej... choc jesli jestes po ogolniaku to nie bardzo wiem co mozesz praktykowac:P:P

moze i brakuje, ale o to sie nie martw, wiem, gdzie mglabym staz odrobic:P

a mnie ciekawi co mozesz zaoferowac takiego pracodawcy po ogolniaku?? no chyba ze masz certyfikaty jakies... cholera z now odzywa sie glupota naszego panstwa- staze dla tych po ogolniaku na stanowiskach wymagajacych wyk wyzsz... a dla tych po studiach juz nic nie zostaje... niepelnosprawny jakis dostanie prace.. oprocz tego ze dostaje rete.. kazdy dostanie.. tylko nie ten co powinien a dlaczego sie burze? otoz dlatego ze pewnie w warzywniku stazu sobie nie zalatwisz po znajomosci... zalatwisz staz na cieplej posadce odbierajac tym samym mozliwosc osobie ktorej sie to nalezy bo ma wyzsze niz ty wykszt... a urzad bedzie bulil za twoj staz.. masakra

nieprawda!!! Dzisiaj zadzwonila do mnie babka z Urzędu Pracy i sama mi zaproponowala staz !!!

poki co to bez znajomosci niestety trudno znalezc prace, wiem, ze to nieuczciew, ale coz... dlatego ze u wladzy sa ludzie, ktorych tam nie powinno byc ja mam siedziec teraz w domu, a pozniej martwic sie, czy starczy mi pieniedzy na studia, a jak nie starczy to zamiast jedzeniem zywic sie mysla o swojej uczciwosci?

Nie ma się z czego cieszyc. Staże z urzędu pracy to lipa. wykorzystują człowieka jak cholera, a płacą mu grosze (dokładnie 465,23 zł) Wiem coś o tym, bo właśnie pozbyłam się tego balastu. Praca od rana do wieczora, zajęte weekendy... Koszmar. A najgorsze to, że nic nie możesz powiedzieć... To znaczy możesz, ale nikogo to nie obchodzi... Moja kumpela np musiała ostatnio w ten długi weekend codziennie chodzić do pracy. 1,2 i 3 maja. Normalnie... I to nic, że jest na stażu jako fakturzystka. Robili przemeblowanie w biurach i przez 3 dni targała różne meble z pokoju do pokoju. A inni odpoczywali! Radzę sięzastanowić, zanim pójdziecie na staż... Możecie potem tego żałować...

a tak nie na temat troche... pracuje od 3 tygodni w prywatnewj firmie, ktora przyjela mnie na miesieczny, staz, po czym mnie wywala, lub zatrudnia... myslicie, ze sypna groszem po tym miesiacu, czy to raczej robota w 100% za darmo? ;)

Nie pisz takich bredni, jesli nie masz pojęcia, jak jest faktycznie. Akurat jestem niepełnosprawna i uraziło mnie to: "niepelnosprawny jakis dostanie prace.. oprocz tego ze dostaje rete.. kazdy dostanie.. tylko nie ten co powinien" Mam tylko 140zl zasiłku piel. i jak z tego wyżyć? A Ty to nazywasz, że niepotrzebnie niepełnosprawny dostanie pracę?? A żeby było jeszcze śmieszniej, to nie tylko brak ulg, ale jeszcze utrudnienia. Właśnie skończyłam studia i nie mam prawa nawet do stażu. A dlaczego? Z racji stanu zdrowia właśnie...

nie no co ty... chyba ci zapłacą... A nie umawiałaś sie przedtem??? A ten staż to podejrzewam nie z UP, tylko sama znalazłaś... Jeśli tak, to może cięzatrudnią. Powodzenia:)

dziekuje nie ma co :) to prywatna firma... ale tak mi sie wydaje, ze to za darmoche bedzie... nie wiem dlaczego... ale tak mi zalezy na tej robocie, ze przeboleje ten meisiac harowki ;) ale jakby zaplacili to by bylo milo... :) chociaz troszke - za autobus, ktorym dojezdzalam i sniadania, ktore kupowalam ;)

odp... a glupota nie boli? :/ to ja juz wolala byc bezrobotna niz niepelnosprawna - biegac, tanczyc keidy chce... a kasy nie meic