Sypiałam z żonatym facetem z zobowiązaniami...

Chciałam tego spróbować i spróbowałam. Trwało to 4 miesiące, sypialiśmy często razem. On ma żone i dzieci, a ja faceta. Było nam super, dowartośicowywałam się. Byłam w łóżku lepsza niż jego żona. Czułam się z nim dobrze. Był bardzo dobrym kochankiem. Nie spotykamy się już, bo uznaliśmy że należy to skończyć. On nic nie wiem, ale nasze wspólne uniesienia zocowały. Jestem w ciąży z nim. Ale dałam temu spokoj i na pewno nie będe go niepokoić. Tamto się skończyło, a mój chłopak z któryn się spotykam ponad 2 lata, nie nie podejrzewa. Zaproponował ślub i się zgodziłam. Troche męczy mnie sunienie że go okłamuje, ale to przecież małą różnica. Powiedziałam tak i chce za niego wyjść. Powiedzcie mi czy dobrze robie?

Czasami trzeba coś zachować dla siebie. Nie wiem czy to odbrze go okłamywać, ale jak powime prawde to boje się że wszystko może się odwróci. Takiego faceta jak on wiecej już pewnie nie spotakm. Che być w stosunku do niego utrzciwa i nie wiem co robić.

nie wiem czemu tak jakoś kurwiaszczo to brzmi.

dwa wpisy pozwyzej \"utrzciwa\" - dobre

Bo nie sądzę, żeby autorka tematu była aż tak głupia i zadawała na forum retoryczne pytania. Chociaż biorąc pod uwagę styl jej wypowiedzi to smiało można tak założyć.

sytuacje,ze Twoje dziecko urodzi sie chore(nie mowie ze tak bedzie i Ci tego nie zycze)i tzrba bedzie przetaczac krew a zawsze jest tak ze dzieckoma krew ojca albo matki i co wtedy jak sie nie bedzie zgadzac?dopiero wtedy bedzie Ci glupio powiedziec.pomysl jak on wtedy na Ciebie bedzie patrzyl i co bedzie o Tobie myslal.wtedy napewno Cie zostawi.lepiej mu powiedz o tamtym mezczyznie,jesli Cie kocha nie zostawi Cie.a od tamtego faceta zarzadaj alimentow jak sie dzidzia urodzi.jesli Cie naprawde kocha to bedzie z Toba i Twoim dzieckiem.trudno mu bedzie to zaakceptowac ale trzeba sobie wybaczac....

tez bylam kiedys w takiej sytuacji ze spotykalam sie z zonatymi facetami,ale na szczescie nie bylam w ciazy ale bardzo sie balam zeby nie zajsc....potem tez zdecydowlismy sie zakonczyc te zwiazki...i lepiej teraz mam kochajacego meza i coreczke,i wiem ze jakbym miala dziecko z innym wybaczyl by mi...

Mega ciężka sytuacja. Zastanawia mnie jednak skąd u Ciebie ta nagła potrzeba uczciwości wobec partnera. Gdy go przez 4miesiace zdradzałaś, jakoś dziwnym trafem tej potrzeby nie odczuwałaś...?

A co do samego problemu.... Co się stało już się nie odstanie. Najprościej będzie nic facetowi nie mówić, wziąść z nim ślub i wychowywać dziecko(przy okazji mądlac się żeby się nie wydało). Ze względu a dziecko będzie to\"OK\" z tej strony że będzie miało pełną rodzinę. A myśle że w krytycznej sytuacji(choroba) gdyby to się wydało...Twój mąż już bedzie to dziecko kochał...i możliwe ze inaczej na to spojrzy. Natomiast co do mojego osobistego zdania, to najgorsza prawda jest lepsza niż słodkie kłamstwo.

a nie zabezpieczaliscie sie? jak to sie stalo?

nie przejmuj sie w polsce co 15 tatus nie ejst ojscem swojego dziecka :) kobiety czesto maja wpadke z innym bedac w zwiazky czy bedac mezatka. nic ni emow przyszlemu mezowi a on bedzie cudownym ojcem :)

Zostaw tą wiadomość wyłącznie dla siebie. Chyba, że twój chłopak/kochanek są totalnie odmienni fizycznie (kolor skóry, oczu, wzrost) Bo po czasie będą podejrzenia i pękniesz. Jak pękniesz teraz, to zniszczysz życie swojego dziecka, dzieci swojego kochanka, życie żony swojego kochanka i życie kochanka i swojego faceta. A przede wszystkim zmarnujesz własne życie. Jeśli nadal się zastanawiasz czy milczeć i udawać, że wszystko jest ok? To jesteś po prostu głupia.

uwazaj bo jak tatus dziecka ma gr krwi B a ty 0 a dzidzius urodzi sie z B a twoj przyszly maz ma A (lub odwrotnie)to z czasem wszystko sie samo wyda!mowic nie mowic....twoja glupota i ty sie mecz z tym cale zycie!a na marginesie to straszna z ciebie pizda jak tak chlopaka wykorzystujesz!beznadziejna jestes!!!!jednym slowem kurwiszon!!!!juz cie nienawidze!marnujesz zycie dla chlopaka!pewnie jeszcze nie raz sie pusicsz!nie masz honoru!

aaa poza tym jak sie wyda to twoj przyszly maz dostanie rozwod koscielny,cywilny i jaki tylko zechce...powiedz gdzie mieszkasz to przyjade na slub i ci kopa w dupe zasadze kurwiszonie

jestes z siebie dumna? :O

jestes z siebie dumna?:O

Możesz byc z siebie dumna.

a to nie bl czasem moj maz????? cos ostatnio mialam wrazenie ze mi sie puszczal... ;)

ja bym tak niepotrafila oszukiwac ukochanego ze niby z nim mam dziecko a ojcem naprawde jest ktos inny trzeba myslec wczesniej a nie po fakcie nikt nie zasluguje na takie klamstwo

zieeeeeeeew prowokacja, i to niezgrabna i mało ciekawa