Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczegotakjest

nic dodac nic ujac..

Polecane posty

Gość dlaczegotakjest

sprzatam, gotuje, piore, jestem matka dla mojego mlodszego rodzenstwa, robie wyprawki starszym braciom na studia, procz tego musze sie uczyc i zdac mature. caly dom na glowie bo mama mieszka heeen stad. i co dzis slysze od ojca w podziece? "niech zda ta mature i wypieprza na studia przynajmniej bedzie troche spokoju, wroci raz na kilka miesiecy kase do stanie i spokoj" malo tego powiedzial to przy moich znajomych.. czuje sie jak smiec.. a tak sie staralam by wszystkim bylo latwiej :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegotakjest
masz racje w sumie nic.. niewazne.. chcialam sie tylko wygadac bo strasznie mi zle to jak nosic noz w sercu.. ja chce dobrze a nawet slowa dziekuje nie slysze.. zreszta nieistotne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zrob tak jak mowil
wyjedz na studia, bedziesz przyjezdzac po kase i wtedy zobaczy, ze nie ma kto prac, gotowac, sprzatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaajaaaa
Pomysl w koncu o sobie..bo jak widac niektorzy nie doceniaja tego co sie dla nich robi.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczgeo tak jest----> No nieciekawa sytuacja, ale nie martw się słonko:) Może lepiej będzie jak pójdziesz na te studia i wyprowadzisz się z tego toksycznego domu... Będzie dobrze, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec wyjedz na te studia i zacznij zyc wlasnym zyciem, masz do tego prawo, od wychowywania dzieci sa ich rodzice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegotakjest
ale on nie jest zlym czlowiekiem.. to moj ojciec.. tylko czasem chcialabym odpoczac, by ktos zdjal z moich bark ta odpowiedzialnosc.. a starajac sie wychodze tylko na ta najgorsza co wiecznie upomina kaze sie myc sprzatnac po sobie ze stolu.. on powiedzial to niby w formie zartu ale wiem ze skoro tak mowi to pewnie tak mysli..i to mnie najbardziej boli.. co sie nie stanie zawsze bede czarna owca w rodzinie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolnik z Chęcic
córcia, to kiedy to słyszałaś ?dzisiaj jak byli wujostwo ? ŻARTOWAŁEM przecież !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegotakjest
dla ciebie to kpina.. to co mi przynosi bol dla ciebie w sumie moze stanowic zabawe.. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to porozmawiaj z nim
i powiedz jak bardzo Cię to zabolało. może chciał tylko zażartować a mysli zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz dziwie się i jednocześnie podziwiam, ze nie skomentowałaś, ja od razu bym coś powiedziała, żeby mu w pięty poszło. A to, że to Twój ojceic nie uprawnia go do tego, zeby z Ciebie robić jaką kure domową!! nO i Ci Twoi bracia, ciekawe co zrobią jak ciebie zabraknie, może wtedy docenia Twoja prace....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierz mi bywa gorzej
ja też robię prawie wszystko w domu (mówię "prawie" bo mam jeszcze starszą siostrę, z którą dzielę się obowiązkami), mam oprócz starszej, dwie młodsze siostry i też muszę zapieprzać. a wczoraj się dowiedziałam, że nigdy nie spełniłam ani jednej prośby mojego ojca i niech go piorun z jasnego nieba trzaśnie jeśli mówi nieprawdę. ponadto potrafię być miła tylko wtedy, kiedy proszę go o pieniądze na wakacje (jedyna rzecz, o którą go proszę w zasadzie), i nie umiem nic innego tylko pyskować i tyle. Ponadto jestem skurwysynem i takiego kogoś jak ja to od razu najlepiej zabić. to wszystko słowa mojego ukochanego tatusia. ponadto, kiedy zamknęłam się w pokoju bo nie miałam ochoty wysłuchiwać tych kłamliwych i obraźliwych szyderstw na mój temat, on rozpierdolił drzwi, bo miał akurat zachciankę wejść do mojego pokoju. teraz mam dziurę w drzwiach. sytuacja miała miejsce wczoraj, ale często bywam tak przez niego obrażana. niestety, ja do matury mam jeszcze 2 lata a chętnie wyprowadziłabym się już dziś. wczoraj po raz pierwszy doklęłam ojcu i powiedziałam mu że jest pojebany. oburzył się i dostałam za to opierdol od matki. i co? co na to powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegotakjest
wspolczuje.. a licytowac na nieszczescia sie nie bede bo cel sam w sobie znikomy.. wiem ze maja lepiej ode mnie i gorzej ale czy ja oczekuje czegos wielkiego? moga nawet nie dziekowac nie doceniac, ale niech nie neguja i nie rania.. moj tato na co dzien jest wporzadku przyjdzie pogada.. teraz tez moj maly brat poszedl mu powiedziec ze leze i placze to glupio mu sie zrobilo i poszedl do ogrodu zeby sie czyms zajac.. niby nic niby banal a dla mnie to ogromna przykrosc.. nawet mamy nie mam pod bokiem wszyscy zbuntowani na co dzien jak prosze o jakakolwiek pomoc, a wygadac tez sie nie ma komu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteście same
Mam podobnie. Najgorsze że mam młodszą o 2lata siore która nic w domu nie musi (księzniczka, niedorajda życiowa, 20lat), a jak coś nie tak, coś nie zrobione to zawsze do mnie wąty; wszystko robie żeby moim rodzicom było lżej a i tak mnóstwo przykrości słysze. W domu mam tak chore sytuacje że nawet nie chce mi się komentować. Nie ma sie co martwić dziewczyny, zaciskać zęby i nie narzekać póki się z domów nie wyprowadzimy -> dopiero wtedy nasze rodziny zaczną doceniać co mieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×