czemu jestem dla facetow agresywna, zraniona czy co???

bylam pare lat w zwiazku , kochalam i bylam kochana, po pewnym czasie nasz zwiazek jak by sie wypalil , zerwalam , nie potrafie byc sama , szukam milosci, jednak dla facetow z mojego otoczenia jestm lekko agresywna , docinam , czasem okazuje moja niechec wobec nich, wydaje mi sie ze obwiniam meska plec za to ze moj facet byl taka dupa wolowa, ze w pewnym momencie przestl mi odpowaidac pod wzgledem zainteresowan itp. Czy ma ktos podobne doswiadczenia?

ja mam tak samo to nie wina facetow to gleboko zakorzenione kompleksy i doswiadczenia z dziecinstwa a teraz chec odwetu na niewinnych osobach