Mam zdjęcie z fotoradaru

Dziś dostałam zawiadomienie ze Straży Miejskiej we Wrocławiu, że 5 dni temu przekroczyłam prędkość i fotoradar pstryknął mi zdjęcie. Mam się u nich stawić w ciągu siedmiu dni. Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji? Co mnie czeka? Czy można będzie się jakoś wytłumaczyć i uniknąć mandatu? Nie stać mnie na płacenie.

ja tez dostalam wlasnie taki mandat. kurcze jechalam 97 km/h w miejscu gdzie ponoc bylo ograniczenie do 70. i uwaga az 8 pkt karnych i 400 zeta!!!! :((

zdjecie ale za nieprawidłowe parkowanie, dostałam 100 zł i chyba 2 punkty karne. Raczj sie nie wymigasz od płacenie, a mozesz dostać sporo, zależy ile przekroczyłas. Nie wspominajac o punktach..

Ja jechałam 64km/h tam gdzie wolno było 40. Dostałam 4 pkt karne i 200 zł mandatu. Jechałam właśnie na rozmowę kwalifikacyjną, bo nie mam pracy, a cały mój miesięczny dochód na trzy osoby wynosi niecałe 700 zł. Z czego ja mam zapłacić ten mandat? Czy jest możliwe, żeby mi odpuścili?

ja wlasnie tez sie zastanawiam czy mozna sie jakos wymigac? :P ale na serio to chociaz przynajmnjiej obnizyc jakas ta kwote??? kurcze na serio uwazam ze 400 zeta to przesada!!!!!

hmm... kiedyś znajomy policjant powiedział mi tak: zawsze możesz powiedzieć, że to nie ty jechałaś, że pożyczasz samochód znajomym, że nie pamiętasz komu w tym momencie udostępnilaś auto, a udowodnienie winy leży po stronie policji" działa tutaj zasada "domniemania niewinności" czy jak to się nazywa życzę powodzenia

uwazasz, ze dobrze zrobilas jadac tak syzvbko? :(

mnie tez przyslali zdjecie stawilem sie bylo 40 jechalem 92 dostalem 6 pkt. i 400 zł nie bylo o czym gadac to w innym wojewodztwie mnie zlapali prosta droga dobra widocznosc a oni sobie fotografa ah........

pogadaj powiedz jaka sytuacja moze dadza sie ublagac ale zaplacic i tak zaplacisz tylko moze mniej ... powodzenia i jezdzij wolniej;)

nie uwazam wcale ze zrobilam dobrze. ale przekroczenie 27 km/h dozwolonej predkosci a kara w wysokosci 400 zl jakos wydaja mi sie poprostu nieadekwatne! no coz chyba bede musiala przelknac te kare :( a wolalbym wydac te kase w bardziej przyjemny sposob... :)

Jak miałabym powiedzieć, że to nie ja jechałam i nie pamiętam komu pożyczyłam samochód? To było 5 dni temu! A ponadto na drugim zdjęciu widać mnie za kierownicą, trochę niewyraźnie, ale to ja. Na pewno nie jechałam z taką prędkością długo, najprawdopodobniej przyspieszyłam tylko w tym momencie, żeby kogoś wyprzedzić, bo zaraz było skrzyżowanie, na którym skręcałam. Wcale nie uważam, że dobrze zrobiłam. Rzadko przekraczam prędkość.

teraz rzadziej napewno będziesz przyśpieszać :-((

--> katka2006 - a Tobie współczuję. 400 zł?! Chyba bym się zapłakała. To naprawdę bardzo dużo. Punkty karne to nie straszne, bo za rok już ich nie będzie, ale żeby aż tyle pieniędzy?! Ja mam nadzieję, że jak jutro tam pójdę, to dadzą się ubłagać i odpuszczą.

Mojemu facetowi tez fote strzelili, auto jest zarejestrowane na jego matke wiec ja wezwali na komende i potem połówek sie stawił, poszedł, wypisali mu mandat i juz.

kobieto, przekroczyłaś prędkość i cięzłapali, a teraz się pytasz jak uniknąc kary? Trzeba był owtedy myśleć. U nas to się każdemu wydaje, że ograniczenia prędkości są bez sensu i nie ma po co ich respektować, a one jednak spelniają jakąś funkcje. Może teraz trochę pomyślisz i następnym razem ściągniesz nogę z gazu ...

---> BeanSidhe - masz prawo jazdy? Jeździsz samochodem?

jeżdze i mam prawo jazdy, co więcej, 3 lata temu straciłam 2 członków rodziny, których zabił kierowca taki właśnie, któremu wydawało się, że ograniczenie prędkości to kolejny biurokratyczny nonsens. Ciekawe, czy on też się martwił tym ile mu przyjdzie za to zapłacić.... PS Wiem, że WY nikogo nie zabiliście ..... jeszcze. A keidy to się stanie, czy 400 zł to będzie w sam raz czy jeszcze za dużo?

Jeśli nie widać dokładnie osoby na zdjęciu to powiedz, że to nie Ty prowadziłaś. Po prostu pożyczasz auto często i nie pamiętasz kto nim jeździł wtedy. Jeśli nie widać dokładnie, że to Ty to nie masz się raczej czym martwić ;) W przeciwnym wypadku po prostu nie płać Ja nie płacę, przedawniają mi się i póki co nie mam problemów

to fakt , te ograniczenia są i trzeba się ich trzymać , a jak się nie trzyma , to się trzeba liczyc z karą. Obojętnie , czy się jechało na rozmowę , czy na lody. Trzeba wcześniej wyjechać i tyle , wtedy nie ma pośpiechu. To tak na przyszłość. A teraz to popatrz , czy da się ciebie rozpoznac na tym zdjęciu , najlepiej spytaj kogoś innego , czy cię rozpoznaje , jak nie , to powiedz , że to nie ty , że pożyczyłaś samochód. I już nie jeździj tak szybko !

sprawdź czy strażnik miał uprawnienia i czy był przeszkolony... czasami nie mają

--> BeanSidhe - skoro sama jeżdzisz samochodem, to na pewno zdarzyło się i Tobie przekroczyć dozwoloną prędkość. Nigdy nie uwierzę, że ZAWSZE jeździsz tylko tyle, ile pozwalają przepisy. A więc różni nas tylko to, że mnie złapali na tym, a Ciebie nie. Czy przez to Ty jesteś lepszym kierowcą niż ja? Napisałam, że zdarza mi się to bardzo rzadko, tak jak na pewno wielu kierowcom, i nie uważam, że przepisy to biurokratyczny nonsens. A tak na marginesie... wcale nie trzeba przekraczać prędkość, żeby doszło do tragicznego wypadku. --> bobmisia - nie spieszyłam się, miałam dużo czasu, teraz zupełnej pewności nie mam, ale najprawdopodobniej wyprzedzałam i to musiała być chwilka, taka pechowa, bo przed fotoradarem. --> zenon - nie wiem kto tam stał z fotoradarem. Dziś dostałam listem poleconym, zawiadomienie, zdjęcia i wezwanie do Straży. To jak mam sprawdzić, czy tamten strażnik miał uprawnienia i był przeszkolony?

Czy policja wysyła zdjęcie czy tylko zawiadomienie?

kukuryku nie unikniesz kary a opowiastki o tym,że komuś pożyczyłaś samochód nic nie dadzą bo TY jesteś właścicielem. Mandat nie jest na konkretną osobę, tylko na właściciela pojazdy zawsze. To tak jakby ktoś potrącił samochodem człowieka i zwial a potem sie tłumaczyl ze komus samochod pozyczyl i nie pamieta komu. Nic sie nie da z tym zrobic. Nie radze sprawy przeciagac,bo bedziesz wtedy miala zawiadomienie nie do zaplaty ale do sądu czyli automatycznie kwota kary będzie wyższa.

Zenon a ty bzdur nieopowiadaj...Każdy strażnik miejski ma uprawnienia.

magda - co ty opowiadasz, bój sie Boga - MANDAT DOSTAJE KIEROWCA, KTÓRY POPEŁNIŁ WYKROCZENIE, oczywiście że nie własciciel ( jesli to nie jedna i ta sama osoba ) - czy tatusiowie dostają twoim zdaniem punkty karne za wykroczenia swoich synków ?

W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Mandat jest właśnie na osobę, NIGDY automatycznie na właściciela pojazdu. Dlatego materiał dowodowy z fotoradaru musi zawierać: 1) zdjęcie twarzy prowadzącego 2) zdjęcie tablic rejestracyjnych 3) zdjęcie z którego niezbicie wynika, że to twój pojazd przekroczył prędkość Jeżeli nie są w stanie udowodnić, że to właśnie ty prowadziłaś samochód, jesteś bezkarna.

znaczy się martka, pardon

fotoradary to chyba se samopas stoją i automatycznie robią zdjęcia, bez jakiś tam strażników, a moze się mylę??

Oj kochani..nie znacie przepisów. Własciciel pojazdu jest odpowiedzialny ZAWSZE za to co sie dzieje z jego samochodem oprocz sytuacji,kiedy samochod został skradziony. Członek mojej rodziny pracuje wlasnie w strazy miejskiej. Raz byla sytuacja,ze pewien mezczyzna do niego zadzwonil i pytal co ma zrobic w sytuacji, kiedy to nie on jechal samochodem (znajomy) i nie on przekroczyl predkosc..No i w takiej sytuacji moze tylko poprosic osobe ktora prowadzila zeby zaplacila mandat. Pożyczając samochod nadal jestesmy za niego odpowiedzialni. Gdyby to było takie proste, jak mówicie to nikt by mandatów z fotoradarów nie płacił bo łatwo byłby powiedzieć,że to ktoś inny prowadził.

Fotoradary same robią zdjęcia. Nie mylisz się.