Jak pozbyć się kompleksów ktore mam?

Mam dosyc sporo ze tak sie okresle kompleksow. Przez to jestem zamknieta, cicha, spokojna. W srodku czuje co innego, mam czesto ochote cos powiedziec, wykrzyczec,ale.....wstydze sie, boje.Boje sie tego ze ktos moglby sie ze mnie smiac. Wstydze sie jezdzic ze znajomymi na plaze jak jest cieplo, chodzic w spodnicy, sukience. Nie jestem gruba, ale mam kompleksy z powodu rozstepow, ktorych nie zlikwiduje. I wszyscy dobrze o tym wiemy. Przeciez nie moge caly czas tylko z chlopakiem jezdzic na plaze, bo on sam juz mi mowi, ze "bedzie jezdzil wtedy beze mnie", a mnie wtedy zlosc straszna bierze, bo on nie wie, ze ja mam ochote,ale sie wstydze. Boje sie ze ktos moglby mnie komentowac po cichu, tego sie boje.......Boje sie reakcji ludzi na moje rozstepy. Chore??? I mowie ciut inaczej "rrrr" z takim "francuskim akcentem :P tak mi mowia :P moj chlopak mowi ze gdybym tak nie mowila,to nie bylabym taka cudowna. To jest chyba jedyna osoba (oprocz rodziny) ktorej sie nie wstydze. a ja boje sie mowic,szczegolnie w nowych miejscach, z nowymi ludzmi boje sie gadac. Bo tez uslysza to moje "rrr".........ja sie chyba nie pozbede tego. Glupie to, ale męczę sie przez to. Chcialabym umiec smiac sie z tego,albo umiec odpowiedziec,dowalic komus gdyby byla taka potrzeba. A ja nie umiem.......Nawet nie wiem o co mam was prosic,bo to w sumie bez sensu pisac "nie przejmuj sie",bo w kolko powtarza mi to chlopak,siostra,mama........

a ja ssssycze,znajomi mi mówią że jak żmijka:),ale ja śie tym nie przejmuje i Ty też nie powiinaś,bo wiem że ludzie nie specjalnie na to zwracają uwage

niby nie zwracaja uwagi,a mi caly czas w glowie jedno siedzi,tak jakby mnie za plecami obgadywali.Glupie,ale to juz siedzi w psychice chyba za gleboko :)

Wiesz co jak znajdziesz antidotum na te kompleksy to ja chętnie zażyje :P Ja właściwie mam dla Ciebie taką małą propozycje jak mogła byś sobie poradzić ze swoimi problemami Co dziennie rano powtarzaj sobie, że właśnie dziś nie interesuje Cię co inni myślą o Tobie; jeśli Ty nie pozwolisz siebie zdołować to inni nie dadzą rady:) Dzięki takiej technice potrafje odezwać sie w grupie:) ale musisz nad tym pracować Niestety to trwa troszke:) Ja swoje kompleksy traktuje jak chorobe nurtujących myśli i należy działać jak byś rzucała np palenie papierosów czy wódke:) to życzę powodzenia :)

A ja uważam, ze taka wada wymowy jest słodka :) serio, moj chlopak tez nie calkiem umie wypowiadac "r"...nie powtórzy tytułu tego filmu "Rrrr" :D :D , ale ja to tak lubie, uwielbiam wprost, wiec nie masz sie czym martwic, nawet jesli ludzie zauważą to, to na pewno nie beda tego w zły sposób komentowac ;) uszka do gory! :)

tez mam mase kompleksow. jednym i najwiekszym jest zez, ktory mnie dobija i powoli wykancza :-(

znajdz swoje dobre stroi mocne strony i wciel je w swoja swiadomosc i zycie. pomaga takze kregoslup mocny moralnie i pogladowo. moze wlasnie ulomnosci to impuls do bycia KIMS . wielcy tego swiata tez mieli rozne ulomnosci a poprzez nie zapewne kompleksy np. przemyslowe ... na wlasnośc.

ja tez inaczej mówie "r". mój chłopak mi sie oswiadczył, poszłam do logopedy, cwiczyłam ze specjalną maszynkaą, mam cały zeszyt cwiczen- chciałam pęknie mu przyrzeksc przed ołtarzem, chciałam to dla niego zmienic choc nigdy mi o tym nie wspominał. zerwalismy rok temu, przestałam chodzic do logopedy, ostanio z nim rozmawiałam, powiedziałam że mam chłopaka ze śląska, a on na to ze na pewno do siebie pasujemy, on ma akcent, ja tez - super para. tak skwitował :-( można tym dociąć :-(

a znasz ludzi idealnych? kazdy ma jakies wady. a ci ktorzy wydaja sie idealni pewnie po prostu nie przejmuja sie swoimi wadami. Tez mam rozstepy, oprocz tego blizny po tradziku i krzywe zeby. czasem kompleksy mnie dopadaja i czuje sie fatalnie. ale innym razem olewam je i jest super. bo w gruncie rzeczy ludzie nie skupiaja sie i nie oceniaja nas tylko na podstawie naszych wad, a raczej na podstawie zachowania, poczucia humoru, dystansu do siebie. wyobraz sobie ze poznajesz swietna dziewczyne, mila i zabawna, ale z celulitem. i co? przestaniesz ja lubic bo ma tluszczu zle rozlozony? czy moze raczej spedzisz milo czas smiejac sie z jej zartow? poznasz super chlopaka z blizna na policzku, i co? olejesz go, dlatego ze jako dziecko spadl z roweru?

albo kot go ściągnąl z obrusem ze stolu...

Mam koleżankę, która też ma to charakterysyczne \"r\" francuskie, jak to nazywają. W rzeczywistości jest to tzw. r tylnojęzykowe. Można się tego pozbyć u logopedy przez ćwiczenia wymowy. Może ucz się francuskiego? Ta wymowa jest bardzo pomocna przy nauce języka. Pogadaj ze swoim chłopakiem i powiedz mu co ci leży na sercu- to najlepsze antidotum-szczera rozmowa. Prawdopodobnie jest jedną z najbliższych ci osób, więc nie ma się czego wstydzić. Co do rozstępów - to można je zlikwidować, choć jest to trudne. Poszukaj kremów, poszperaj w necie za odpowiednimi ćwiczeniami - jestem pewna że pomogą. Do wakacji masz sporo czasu- głowa do góry, będzie dobrze. Trzeba myśleć pozytywnie:) Ja też muszę się pozbyć tzw. brzuszka i sprawić aby wreszcie utyły mi nogi i ręce. Pozdarwiam:)

Ja bym takim rrr sie nie przejmowała ;) chciałabym mieć taką wade wymowy ,może to głupie ale mi sie podoba jak ktoś tak mówi:P Co do innych kompleksów ,też nie lubie chodzić na plazę ale ja za to jestem nawet nie bardzo szczupła tylko chuda :| i też zawsze zastanawiam się co ludzie powiedzą ,czy nie oceniają itd.

wady mozna usunąć. zawsze mozna troche schudnąć, zmniejszyc celulitis zadbac o swoje cialo poprzez cwiczenia. ale ja na zycie z zezem jestem juz skazana :-(

Zeza się operuje!!! Jest usuwalny na 100%

mam niedowidzenie na to oko i zez powraca

ja tez jestem niesmiala...choc na imprezie czy w domu jestem wrecz diablem tasmanskim tez mam wade wymowy..tzn.mowie przez nos,troche mam taki dzieciecy glosik..gdy ejstem wyluzowana,mowie glosno to nie jest az tak widoczne,ale normalnie, mimowolnie blokuje sie,mowie po cichu i tak ajkos ten glos moduluję...wtedy wszyscy sie na mnie gapią...:O co mnie rani..po prostu nei cierpię swego glosu...boje sie go w telefonie czy cos anwet uslyszec:O

moze gdybym cwiczyla to by sie zmienlio choc w malutki s topniu..tu chodzi tylko o odblokowanie sie,bezstresowosc.. najbardziej ranią mnie te spojrzenia i pytania\" czemu tak dziwnie/smiesznie mowisz.czy ty z zagranicy jestes itd....:O

nie chce Cie zalamywac ale musze to napisac - sytuacja jest beznadziejna. jestem w takeij samej juz od dlugiego czasu i probowalam to jakso zmeinic ale nie potrafie. moze z czasem minie... nie wiadomo... ale ciesz sie chociaz z tego ze masz pare ludzi w zyciu z ktorymi jest Ci dobrze i ktorych sie nie wstydzisz