czekam na Niego...

...ehh, gdyby wiedział... jest gdzieś na mieście, przyjdzie, nie przyjdzie...loteria. A ja mam gęsią skórkę, dreszcze i straszną ochotę zaszyć się z nim w satynowej pościeli. Grypa albo TEN moment ani chybi;) Czy wy też tak macie, że nagle macie ochotę na dziki sex i zeżarłybyście faceta na miejscu, w progu, w przedpokoju, w butach, kapciach, kapeluszu. I albo chwila mija albo Mężczyzna (już po) patrzy się na was jakbyście się naćpały albo kosmici coś mu podrzucili? ...gdzie on qrna jest???

może telepatia... wrrr

współczuję ja tylko w potrzebie

A gdzież Ty jesteś Czekająca Na Niego?

w dużym pokoju, przed monitorem

i zaraz mnie chyba rozniesie wrrr

poodzywajcie się bo zaczynam się flustrować

a ja chce pokoj pomalowac

3mam kciuki. Za to, że sie pojawi. Za to, że chrupiąco będzie i niesamowicie. Nie frustruj się. czekanie też może być ekscytujące!

spróbuj w dzień, kolor się lepiej uda, a jak nie to kolana ...i żeby jeszcze qurna komórkę odebrał

dzięki:) choć łatwo powiedzieć nie flustruj się a tu krew się burzy i aż kipi w żyłach. mrrr jeśli się zjawi.... oczywiście:(

Wcale nie jest łatwo. Mi też wrze w żyłach. Tylko, że ja wiem: nic z tego - nie przyjdzie, nie zadzwoni, nie zaprosi... . Ale i tak trzymam kciuki! Sam zaś czekam dalej.

ale kto ma się zjawić????????

przeciw nadziei... samo czekanie też ma moc, jak się wierzy, że przyjdzie można np. przeżyć takie słodki chwile co by było gdyby.... ehh sama nie wiem co piszę 3maj się

mój mężczyzna

Mrucz, mrucz ..., mrucz tak, by to usłyszał, a z pewnością przybędzie :-)

ot i odkryłam sposób siedzę i piszę mu co czuję zdziwi się jak wróci.... :)

przyzywam myślami, zapraszam sobą, wołam sercem, krzyczę ciałem.... a tu zmierzch i mrok się rozpanoszył

Pewnie, że się zdziwi. Faceci to nie wróżki, ani czarodzieje żadni mentalni. Prawie nigdy nie wiedzą co w kobietach \"siedzi\", a już z pewnością czego tak naprawdę chcą. Pisz, pisz ... niechaj te kartki będą jego busolą, a jeszcze lepiej - mapą dokładną. Powodzenia. :-)

a mam tak jak piszesz, wlasnie przed chwila mnie dopadlo, i co.....? I dupa blada:( Nie chce mi sie samej robic dobrze, przeczekac mi trzeba

mapą....:) to raczej alegoria pragnień, nastrój i chwila. Łaszę się do niego jak kot słowami i ich magią... pragnę spełnić co zechce pragnę wziąść co zechcę pragnę i to ma słodko-gorzki smak oczekiwania w niespełnieniu chcę by to poczuł by zrozumiał, by przyjął ....ależ ja sięrozkoszna zrobiłam;) i poetycka (jak zawsze w TYM momencie)

samej to nie to potrzebny jest ten błysk w oku, to zdziwnie, ten ogień ... i ten cudowny zmysł czarodzieja;) pozdrawiam często ci się to zdarza?

Zazdroszczę (wstyd się przyznac?). Zazdroszczę Jemu. Ogromnie zazdroszczę. Jeszcze gorsze jest to, że też gęsiej skórki dostaję i myśli włochatych :-( ... bo niespełnienie jest straszne!

On nie przyjdzie... minęła godzina samotnie pójdę spać w nieoswojonym łóżku nieukojona spocznę na satynie poduszki i zasnę ale zanim.... ...............wtulę się w niego, zapadnę w majaki, dotknę duszy Nie będę niewolnicą i łągodną sarną. I zanim zapadnę w sen będę z nim w marzeniach. Tak ułoży mnie do snu... tak chcę usnąć....

niespełnienie?....mów do mnie łączy nas to samo niespełnienie pragnienie oczekiwanie

Zatem niechaj Morfeusz będzie Twoim kochankiem. Kolorowych snów i majaków bezecnych bez liku.

a jednak się pojawił tak blisko choctak daleko... ... po 2 stronie monitora pożegnam was OrAnVag dziękuję i nie trać czasu jeśli i Ona gdzieś obok jest

Nie łączy nas to samo. Moje magiczne przyzywania nigdy się nie ziszczą. Na wieczność pozostaną imaginacjami (chyba, że zmienię wcielenie ;-) )