KOBIETA MNIE BIJE -

.......JA TAK DŁUŻEJ NIE MOGĘ !!! ZA WSZYSTKO CO JEJ ZDANIEM ZROBIĘ ŹLE -DOSTAJĘ WCIRY. NAWET ROZWIEŚĆ SIĘ NIE MOGĘ, "MAŁŻONKA" POWIEDZIAŁA, ŻE NIE DOJDĘ NA ROZPRAĘ, BO NIE BĘDĘ MIAŁ SIŁY. JESTEM CIEKAW CZY JEST WIĘCEJ TAKICH FACETÓW ?? ZAZNACZAM, ŻE PRZED ŚLUBEM I KILKA MIESIECY PO BYŁO ZAJEFAJNIE. NIESTETY PRZYSZEDŁ TAKI MOMENT, ŻE PODPADŁEM I .......SIĘ ZACZĘŁO. JA NIE ODDAM JEJ RAZÓW, BO ......MOŻE NIE CHCĘ, MOŻE SIĘ BOJĘ, MOZE PO PROSTU MAM ZASADĘ, ZE KOBIET SIE NIE BIJE (TAK MNIE WYCHOWANO) O SEKSIE TO JUŻ NAWET NIE MYŚLĘ-NIE MA SZANS-A KOCHANKI NIE ZNAJDĘ, BO JAK SIĘ "KOCHANA MAŁŻONKA" DOWIE TO ZABIJE NAS OBOJE. NAJLEPSZYM WYJŚCIEM TO BYŁOBY WYGRANIE W TOTKA I SPIER.....Z KRAJU-TYLKO CO Z DZIECKIEM ?? PORADŹCIE COŚ-NIE TYLKO JA CIERPIĘ-MAMY CÓRKĘ I ONA TO WIDZI. CHYBA RACZEJ NIE JESTEM IDEAŁEM JEJ TATUSIA.

no cóz :( widac nerwowe wydanie Ci sie trafiło :P:P:P ale rację ma mój przedmówca :) przytrzymaj Pania swoją :) tyle możesz i pewnie sie kobicina opamięta ... bo któregoś dnia możesz nie wytrzymać mimo wychowania ;)

dyzio co ty pierdzielisz jakie zasady? ty nie masz jej bić tylko się bronić a poza tym zasady są takie, że nie bije się słabszych i to kobiety zazwyczaj są słabsze od mężczyzn ale twój przypadek to patologia, to ty jesteś słabszy i to twoja kobieta łamie zasady

Dyzio Utracjusz to KOŃ!!!

kobieta z "koniem", to się chyba obojniak nazywa

moda po czarnym się ostała :P