Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurde no

nie lubię dzieci...

Polecane posty

Gość towarzyszka wiera
nie , w zasadzie mowa była o rozdartym dziecku siostry, które nie daje życ autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytalska
GLUPIE KROWY JESTESCIE I TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm.....
adopcja to bardziej zlozona sprawa, to nie jest tak ze hop siup biore sobie dziecko i jestesmy rodzina. ja nie bylabym psychicznie do tego zdolna - nie chodzi o to ze to nie moje dziecko, tylko o fakt, ze jestem zbyt slaba na to, aby zniesc swiadomosc, ze gdzies jest jego matka, ojciec, ze w kazdej chwili moga wrocic, ze on moze nawiazac z nimi kontakt etc. i nie jest to zasada 'nie-bo nie'. zwyczajnie nie polega to na wzieciu sobie dziecka i momentalnym zapomnieniu o tym, skad jest, jakie bylo jego zycie i tym, ze bylo sierota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieckiem być pod warunkiem że
To adoptowane tez bedzie twoje. Gdybys nie byla egoistka, jak prawie każdy. To pomyślalabys podobnie. Po co rodzic dziecko, skoro tak zle dzieje sie na swiecie, jak moge pomoc tym juz narodzonym, potrzebujacym milosci, domu, wychowania. Ale nie, bo musze sama urodzic, bo tamto jest gorsze, w koncu nie z "mojej krwi" . Egoisci, zaklamani, myslacy tylko o sobie, rodza dzieci ktore walaja sie po domach dzieckach i cierpia. To jest dopiero popieprzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm.....
tak wiec powtarzam - potwory rosna walsnie z tych, co to nigdy nikt ich nie mogl dotknac, a juz bron boze zwrocic uwagi czy zwyczajnie opieprzyc. to sie nazywa bezstresowe wychowanie - spojrzcie na dzisiajsze licea i gimnazja. niepokojace to jest.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm.....
nie jestem egoistka. tlumacze ci, ze jestem za slaba psychicznie. placze jak widze ze usypaja bezdomnego psa. rownie dobrze ty zamiast psow moglabys adoptowac dziecko, skoro twierdzisz, ze to dopiero poswiecenie. temat rzeka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość towarzyszka wiera
chyba zeszlismy dosć daleko z tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm.....
no chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem
Dzieci to największe szczęście na świecie gdyby wasi rodzice mieli takie chore podejście jak wy to by was tu nie było . Ps. Wyrazy ubolewania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieckiem być pod warunkiem że
Jakby ludzie pomysleli, to wzieliby sie za wychowanie sierot w domach dziecka a nie mysleli o swoim. Ktore tylko przyjdzie na swiat i bedzie cierpiec, bo kazdy z nas cierpi, tego nie da sie uniknac, predzej czy pozniej. Ja tam wole oszczedzic nienarodzonemu egzystencji, a pomoc tym, ktorzy juz sa i cierpia. I moze jestem pojebana, ale wole to, niz byc taka jak wiekszosc ludzi. Pozdrawiam i zycze kazdemu, zeby nie patrzyl tylko na siebie i swoich bliskich ale wychylil troche łeb na obcego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooool
noo, swieta racja, wykastrujmy sie wszyscy, i z macic i z czlonkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieckiem być pod warunkiem że
Ja mam dopiero 21 lat, studiuje, o adopcji pomysle pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm.....
rozumiem, ze masz albo bedziesz starac sie o adopcje? odpowiedz prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieckiem być pod warunkiem że
Skoro to najwieskze szczescie to czemu ludzie zgadzaja sie na to, zeby te sieroty bez milosci cierpialy w tych domach dziecka ? Nie wezma tego szczescia pod swoje skrzydla Zreszta, schodze z tego tematu, bo nigdy sie nie zrozumiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm.....
no wlasnie, o to chodzi. o adopcji pomysle pozniej, to jak juz wymyslisz, pogadamy. a narazie moze ty otworz swoj leb na swoista, ludzka odpowiedzialnosc. pusty dzwon najglosniej dzwoni, moze kiedys sie o tym przekonasz. slodkiego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem
Dzieckiem być pod warunkiem że- jesteś jeszcze baaaaaardzo młoda i pełna ideałów - gratulacje - zycze powodzenia . Wszystkich dzieci nie można adoptować to po pierwsze po 2 można miec własne i adoptować. Po 3 nie wiesz co na to twoja rodzina i twojego przyszłego partnera itd itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieckiem być pod warunkiem że
Pusty łeb masz Ty. Jakbys byla/ byl madra to bys zrozumiala moje intencje w tym temacie. I nie pisz mi o odpowiedzialnosci. Jestem odpowiedzialna za wiele spraw, nie boje byc odpowiedzialna za malego czlowieka. Nie boje sie pracy, nowych wyzwan, stac mnie na poswiecenie i wiele innych rzeczy. Pustym dzwonkiem jestes moze Ty, duzo biadoli a co zrobilas dla drugiego czlowieka chociazby wczoraj ?! Do lustra i dalej wpatrywac sie w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieckiem być pod warunkiem że
Nie pelna idealow, mam 21 lat a nie 13, jak mialam 13 to tez mi tak mowili, niestety nie mieli racji. Mozna miec swoje i z adopcji, oczywiscie Mozna wiele zrobic dla dobra ogolnego Ale sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje wam
ktoś kiedyś powiedział: dobro człowieka mierzy się miłością do dzieci . . . . . . . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm.....
Zebyscie mialy sie na kim wyzyc, zeby to dziecko spelnilo za was, wasze niespelnione marzenia to nie twoje slowa? a na adoptowanym dziecku nie mozna dokonac tych rzeczy? dziewczyno nie pozwalaj sobie, jestes zbyt duza gowniara zeby w ten sposob do mnie mowic. i jeszcze jedno - widze, ze bronisz sie tak, jak atakuje front - jak ci wygodniej, i do czego bedzie sie mozna odniesc. raz mowisz jedno, a raz drugie. nie bede z toba dyskutowac. ani ja ciebie ani ty mnie nie przekonasz. jedno ci tylko powiem. jestem o tyle madrzejsza, ze wiem co to znaczy wychowywac dziecko. i w temacie wychowywania i poswiecenia dla dziecka niczego mi nie udowodnisz, bo zwyczajnie nie jestes w stanie. koniec dyskusji z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość microshit
hahah. gdyby ludzie zaczeli masowo myslec o adopcji to okazaloby sie, ze 50% w ogole dziecka nigdy nie dostanie bo sie nie nadaja na rodzicow. w tym jest problem. bo osrodki adopcyjne skrupulatnie sprawdzaja rodzicow pod katem finasowym, mieszkaniowym i psychologicznym. a zeby samemu cos zmajstrowac nie trzeba miec zadnej zgody czy pozwolenia. i dlatego jest tyle nieszczesliwych dzieci. ja tez dzieciakow nie cierpie. od zawsze a wlasciwie odkad urodzila mi sie siostra, wrzeszczacy tobolek, ktory absorbowal cala uwage rodzicow. mialam 6 lat i do dzis pamietam jak to bylo. dopiero teraz po kilkunatu latach jest fajnie miec siostre ale wtedy to byl autentyczny koszmar. byla najmlodzsza w rodzinie i wszyscy ja rozpieszczali. zniszczyla moja zabawke? przeciez jest malutka. porysowala sciane szminka mamy? nic sie nie stalo. zamarzyla sobie rower? dziadek polecial kupic. przeciez jest malutka i nie rozumie. moj chlopak ma siostrzenca. 4 letni bachor, bo nie mam innego okreslenia na tego potwora jak cos chce to wrzeszczy tak ze glowa peka. w domu brata mojego chlopaka stoi painino. jesli akurat siedzi rodzina i gowniarz ma zachcianke walic w klawisze to wali. bez zadnego problemu wladuje ci sie na kolana z sokiem, wyleje a jesli zwrocisz uwage to usmiechnie sie slodko i rodzice co? czyz nie jest uroczy. a plama z soku wisniowego oczywiscie nie zeszla zadnym sposobem. pieniedzy za zniszczona rzecz tez nigdy nie zobaczylam. potem uslyszalam, ze nie powinnam chodzic w jadsnych ubraniach do domu gdzie sa dzieci bo to moja wina. nie cierpie gowniarzy, ktorzy krzycza w sklepach. jeszcze gorzej jest z tymi, ktore wydzieraja sie w autobusach. ostatnio wracalam z pracy a w autobusie bahor zazyczyl sobie spiewac na caly glos. kiedy grzecznie zwrocilam uwage mamuni tego potwora, ze w autobusie sa inni ludzie i nie kazdemu sie to podoba; uslyszalam stek bluzgow pod swoim adresem, ze przeciez to tylko dziecko i mu buzi zatkac nie mozna. nie umiem sie podniecqc kolorem kupli ani pierwzymi zabkami a czasem odnosze wrazenie, ze jak ktos ma dziecko to traci mozg. jestem w takim wieku, ze moje kolezanki i kuzynki zaczynaja miec dzieci. jak tylko urodza to naprawde mam wrazenie, ze w glowie zamiast mozgu maja kupki wlasnego bachora. spotkac sie? jasne, u niej w domu. 2-3 letni dzieciak nie da porozmawiac bo natychmiast musi obejrzec bajke, napisc sie, wysikac, poczytac ksiazke, pobawic sie klockami. mniejsze niz rok jeszcze ujdzie, placze bo mam mokro czy inne chuj wie co. ale sory, z inteligentnych zadbanych dzieczyn robia sie bezmozgie babska z dzieciakiem u spodnicy i drugim w drodze. to wlasnie od nich slysze jakie to szczescie. a jak pytam kiedy ostatni raz kupily sobie nowy ciuch to widze w ich oczach zal ... za figura sprzed porodu i tym, ze teraz wszytko idzie na bachora a nowa sukienke to chyba sobie taka kupi na emeryturze. wczesniej nie bo trzeba kupic buciki, kurteczke, potem zeszyciki modene firmowki co sezon. ot i takie kurwa zycie. na dziecko zdecyduje sie jak bede miala wystarczajaca ilosc pieniedzy i wcale nie wykluczam, ze jakies adoptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem
Dzieckiem być pod warunkiem że--- Mów za siebie czy się chce czy nie - w domyśle stawiając moją osobe - chciałam powiedzieć ,że mnie nie znasz a jak byś znała i wiedziała ilu dziecią pomogłam , zobaczyc że piękny jest świat i inny niż mają na co dzień to może inaczej byś mi odp. ps. życze powodzenia , szczerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitolicie hipolicie
Zebrało się stado babsztyli, którym się wydaje, że miłość do dzieci czyni je lepszymi. A gówno. Można lubić i można nie lubić. Nikomu nie narzucicie swojej wizji i ile byście nie bluzgały, nikogo nie zmusicie swoim bełkotem, żeby nagle pokochał dzieci. Smutno wam, co? A ja mam was w dupie. Powodzenia, żal mi was 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie jestem sama
wszystkiego tu nie czytałam,tylko pierwszą stronę. Ja tez nie cierpie dzieci.Mam 30 lat i najwyższa pora ale ja ich nie cierpie.Nie lubie nic co jest związane z dziećmi-zabawek,bajek,programów itd. Nie wiem dlaczego tak jest ale jest.Wiem,że to złe ale nie wiem co mam zrobić,żeby było inaczej,\. Zastanawiam się nad swoim i boje się,że nie będę dobrą matką (w sensie,że za mało dam miłości i czasu).Uważam,że jestem odpowiedzialna,bo planuje a nie rodze a potem dre koty. Czy swoje zawsze kocha się bezgranicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak.....
tez nie lubie dzieci i nie chcę mieć jak narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak.....
moj byly facet za to bardzo chcial bachory, chociaz jednego, tak go kochalam ze juz gotowa bylam nawet mu ustapić. ale na szczęście związek i tak się rozpadl z jego winy :) może i dobrze, przynajmniej dzieci nikt nie bedzie kazal mi rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem
żal mi was :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nam ciebie
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfrty
Są osoby które uwielbiają dzieci i są takie które nie mogą na nie patrzeć. I po co ta cała kłótnia i wyzwiska. Posiadanie dziecka nie jest obowiązkiem i powinny się decydować na niego tylko osoby w pełni przekonane do macieżyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×