Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolinka K.

Problem z sąsiadką z góry

Polecane posty

Gość Karolinka K.

mieszkam w nowym budownictwie, bloczki sa ładne, zadbane, ciepłe, ale niestety w ogóle nie wyciszone. Nade mną mieszka baba, która mimo moich dwukrotnych próśb od siódmej rano spaceruje po mieszkaniu w chodakach :-( . Efekt jest taki jakby ktoś ciągle walił mi młotem w sufit, prawie codziennie rano budzę się z bólem głowy. POza tym ciągle zrzuca na podłogę różne rzeczy, hałas jest potworny. W dzień nie przeszkadza mi to bo po powrocie z pracy włączam muzykę i dzięki temu nie słyszę co dzieje się na górze, ale w nocy i rano- wariuję. Nie wiem co mam zrobić, do tej kretynki nic nie dociera i nic sobie nie robi z tego że zwacałam jej uwagę. Na podłodze ma panele, które jak wiadomo są bardzo akustyczne, pewnie nie podłożyła pod nie korkowej płyty. Z resztą słychać nie tylko kroki, ale też rozmowy, telefon, wszystko. Zaczynam zastanawiać się nad przeprowadzką do starszych bloków, bo kiedy mieszkałam w mieszkaniu z lat 70-tych było cichutko. Oczywiście srasznie żal mi mojego mieszkania, bo włożyłam w niego dużo pracy i zadłużyłam się na 20 lat. Ale coraz bardziej zaczyna mnie to wkurzać, dochodzi do tego że wieczorem kiedy przychodzę do domu i słyszę to walenie w sufit nie mogę się doczekać kiedy znowu rano będę mogła wyjść do pracy. mieszkam w Krakowie, tu podobno w większości nowych bloków jest tak beznadziejna akustyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
oj jak ja cię rozumiem,jak mieszkałam u rodziców to zawsze mieliśmy szczęście do bardzo cichych sąsiadów,ale od roku mamy za sąsiadke panią,która dość ma bujne życie erotyczne,hm,czasami śpię u rodziców -maskra,i z radością wracam do siebie,też bloki ,ale mają chyba grubsze ściany a co do twojej sąsiadki,hm z powodu głupej flądry masz się wyprowadzać,musisz coś wymyślić,jej na złość,cóż po dobroci nie można to ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfaibeta
tez od niedawna mieszkam w bloku w nowym budownictwie i nad nami mieszkal jakis burak,strasznie glosno sie zachowywal ale cale szczescie sie juz wyprowadzil,mieszkanie jest wynajmowane,teraz mieszka jakas laska,z akustyka tez nie najlepiej ale jakos teraz mniej slychac od momentu przeprowadzki,nie wiem moze sie przyzwyczailam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno podwieszane sufity mogą takie coś wyciszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miauk
no właśnie, skoro można wyciszyć ściany to sufit pewnie też. ja sie na tym nie znam niestety za bardzo, ale coś na pewno można na to poradzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej jak ja to rozumiem
moja sasiadeczka wstawala rano do pracy i chyba pierwsze co robila to zakladala szpilki i potem mniej wiecej przez godzine przelatywala w nich w bardzo szybkim tempie miedzy 6 a 7,gdy dowiedzialam sie o jej wprowadzce pomyslalam koniec gehenny ale okazuje sie ze moze byc gorzej.w tej chwili mieszka tam mlode malzenstwo z dwoma mlodymi olbrzymimi psami i dzieckiem,ktore do niedawna korzystalo z chodzika wiec tak mniej wiecej od 7 mialam mieszanke odglosu tego chodzika a nie powiem dziecku energii nie brakuje z rozbawionymi tym dwoma bydlakami,pocieszam sie ze dziecko wyrosnie z chodzika a psy sie zestarzeja i sie uspokoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka K.
Problem w tym, że w kwietniu zrobiłam sobie takie "wycisznie"sufitu w sypialni, bo na całe mieskanie nie było mnie stać. Zapłaciłam za to 8 stów i niewiele to dało, dalej słychac te hałasy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka K.
Chyba sama zacznę trzaskac w środku nocy drzwiami i puszczać głośno muzykę, chociaż z reguły staram się rozwiązywać swoje problemy w sposób ugodowy. Tylko że wtedy zaczną się problemy z sasiadami z boku, a poza tym z dołu do góry dzwięk tak się nie roznosi :-). Zostaje wyprowadzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu
porozmawiaj z kobietą Mozesz ją zapytać czy chce doprowadzić do tego żeby sobie uprzykszać zycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytfd7iy
podobno pomaga przystawienie głośników po sufitu i puszczenie muzyki na full oczywiście w 'najwłasciwszym momencie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro rozmawiałas z nią dwa razy i to nie pomogło to niestety pewnie juz nic nie zmienisz:( Mozesz jednak tez jej umilić zycie. W nocy zastukaj w kaloryfer...a niech sie obudzi:) To ma swoją zalete (nie bedzie wiedział kto stuka), ale i wade (innych w pionie tez obudzisz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale skoro ci przeszkadza
nawet rozmowa przez telefon to co ona ma nigzdie nawet nie dzwonić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka K.
rozmowa mi nie przeszkadza, przeszkadza mi to że chodzi w chodakach. O tym że słychać rozmowy, dzwonki telefonu napisałam po to żeby Wam zobrazować do jakiego stopnia akustyczny jest blok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na jakim osiedlu
mieszkasz? moze idz do niej jeszcze raz i spokojnie wytlumacz jej albo zaprowadz do siebie do domu i pokaz jej jak to slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorry ale
to ze blok jest akustyczny nie jest wina twojej sasiadki, a kazdy w swoim mieszkaniu chciałby się czuc swobodnie, w zasadzie w/g twojego myslenia wszyscy powinni siedziec cicho bo ty chcesz odpoczac, nie gniewaj się ale po prostu tacy ludzie jak ty nie powinni mieszkac w bloku tylko w domku na wsi, tam przynajmniej nikt ci nie bedzie przeszkadzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A pietruszka rzecze smutnie...
Niestety moi rodzice też maja nad sobą takiego "fajnego sąsiada". W dodatku facet jest strasznie złośliwy, jak malował balkon to chlapał farbą na ciuchy rodziców i sąsiadki. Jak robił remont mieszkania to nawet nie uprzedził (po 6 rano w sobote:-O). Przyprowadza sobie jakieś podejrzane towarzystow do domu, są odgłosy ogromnej libacji, a czasem w nocy trzeszczy mu cholernie łóżko :P Nie da się z nim żyć. jego córunia, która go czasem odwiedz jest jeszcze gorsza:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażnik
oj , mam taki sam problem , chociaż bloki sa stare . nowa lokatorka nade mną od 2 lat prowadzi w domu swoim firme reklamową . tnie , wierci ,smaruje klejami , w łazience . hałas non stop , smród czuć cały dzień. po zgłoszeniu do spółdzielni , i ich wizycie , lokatorka wręcz nasiliła swoje odgłosy. dodam że położyła płytki w całym mieszkaniu na podłodze i słychać każdy jej krok , chodzi na obcasach. jest bezszczelna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gąbka z tesco
cos mi sie wydaje , ze trochę wydziwiasz ludzie , od ktorych przejmowałam swoje mieszkanie , mówili , jak to baba nad nami halasuje , jak to jej mowili , zeby sobie kupila dywan , jak to glosno mowią , jak to stukają, jak to dziecko sie tlucze swoim samochodzikiem; myślałam , ze będzie źle pod tym względem - a tu wszystko normalnie , normalne odgłosy , co mi to ma przeszkadzac ? Ale jak ktoś chce się przyczepic , to zawsze znajdie powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - jakbym czytała o swoich sąsiadach 😠 Też łażą w chodakach, wiecznie przesuwają meble, i coś zrzucają, również i o 24.00 ! Mam taki sam odruch jak Ty - spieprzać stamtąd jak najszybciej 😭 Że też zwsze ktoś taki się znajdzie. I w żaden sposób nie można im się odgryźć, no bo mieszkają nade mną !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość som
z tymi głośnikami to dobry pomysł..., moja propozycja: zajdz do niej o 24 albo z samego rana i pozycz cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zuzia lalka nieduża
rada z kaloryferem jest boska. Kocham kiedy jeden kretyn hałasuje a drugi kretyn wali w kaloryfer. Wieś tańczy i śpiewa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz sasiadka
nie jest wieczna,w tym cala nadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×