nie kazdy syn marnotrawny ma szanse na powrot... ?

Wlasnie sie dowiedzialam, ze osoby ktore usunelu ciaze, te ktore w tym uczestniczyly, np. lekarz oraz osoba do tego namawiajaca, np. kolezanka sá ekskomunikowane (wykluczenie z Kościoła) z lekkka wstrzasniéta :O czy to mozliwe...?

tzn? wiesz cos na ten temat? to dla mnie wazne...

ale wydaje sie byc faktem ze pewne postepki ktore sa okreslane grzechem zmieniaja nasza sytuacje w Kosciele na stale. Tak tez i bylo w moim przypadku chociaz nie chodzi tu o usuniecie ciazy. Teraz co najwyzej moge pojsc na Msze, dostac blogoslawienstwo ale nie Komunie. Owszem, moze daloby sie robic jakies sztuczki i szukac jakiejs furtki w prawie kanonicznym ale czy to naprawde zmieni moja sytuacje. Co najwyzej moge starac sie zyc porzadnie ale mam duze watpliwosci pod wzgledem przynaleznosci do Kosciola jesli nie moge brac Komunii. Szansa na powrot ???? Moze po smierci. Czy mam wierzyc w szanse na powrot ??? Nie wiem.

wg mnie to tylko zle swiadczy o instytucji Kosciola

uwazam , ze ja jestem madrzejsza bo mam tytul magistra od kosciola katolickiego i gdy bede rzadzila tym krajem a zamierzam , to zmienie to tak , ze kosciol bedzie pochwalal a nawet nakazywal aborcji w kazdym przypadku gdy tylko mloda ciezarna sobie tego zazyczy.

problem tkwi w tym, ze nie trzeba doszukiwac sie zadnych kruczkow prawnych poniewaz wiem, ze ekskomunikacje moze sciagac biskup w slusznych jego zdaniem przypadkach, wiec kobieta ktora dopuscila sie aborcji lub ktora zyje bez slubu koscielnego moze pojsc do biskupa z kopertá i na drugi dzien idzie do komunii...

a ten powyzej to przyjaciel ksiedza rydzyka, tylko troche wstydliwy podszywacz...

Każdy ma szanse na powrót. Nie ma takiego grzechu który nie zostałyby odpuszczony, trzeba po prostu żałować, ten kto nie żałuje nie dostanie rozgrzeszenia. Trzeba wzbudzić w sobie szczery żal za wszystkie grzechy i klęknąć szczerze przy konfesjonale. kanon 1398 - \"Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa\" Ekskomunika nakładana jest od razu gdy ktoś zabije swoje nienarodzone dziecko, ale można ją zdjąć. Faktycznie na lekarza również jest ona nałożona. Zdjąć ją mogą tylko wzynaczeni kapłani, biskupi.. Nie kazdy ksiądz może. o takiego księdza trudno, trzeba podejśc do kurii i zapytać który w województwie ma takie prawo.